Podsumowanie roku 2017 w branży TSL cz. 2

Podsumowanie roku 2017 w branży TSL cz. 2

Przedstawiamy drugą część podsumowania roku w branży TSL, szczególnie uwzględniając transport. Pytania zadawane były w połowie listopada, stąd oceny dotyczą pierwszych 10 miesięcy 2017 roku. Tym razem w ogniu naszych pytań znalazło się dwóch ekspertów o imieniu Grzegorz: Woelke,...

Kształtujemy indywidualny łańcuch dostaw

Grzegorz Woelke, prezes zarządu VIVE Transport

Najważniejsze fakty z pierwszych 10 miesięcy 2017 roku.

– W bieżącym roku Grupa VIVE rozdzieliła działalność przewozową i operacje logistyki magazynowej pomiędzy istniejącą od 10 lat spółkę VIVE Transport i nowopowstałą VIVE Logistic Services. Podpisano umowę na budowę nowoczesnego centrum logistycznego, mającego oferować pełen wachlarz usług dla klientów zewnętrznych i spółek Grupy VIVE, takich jak obsługa operacji e-commerce, usługi składu celnego i podatkowego, dostawy związane z dystrybucją i zaopatrzeniem sklepów wielkopowierzchniowych, gdzie nadwozia wymienne spełniają rolę mobilnego zaplecza magazynowego. Centrum stanie się znaczącym punktem na mapie logistycznej Europy obsługując naszych dotychczasowych klientów w krajach UE, byłej WNP, ale także Afryki i Bliskiego Wschodu. Będzie też jednym z kluczowych elementów zwinnego łańcucha dostaw z zastosowaniem nadwozi wymiennych. Wraz z nim stajemy się swego rodzaju butikiem logistycznym. W przeciwieństwie do innych operatorów logistycznych, którzy są tylko deklaratywnie elastyczni my nie oferujemy klientom katalogu kilkunastu powtarzalnych usług podobnych do siebie, co w końcu prowadzi tylko do walki cenowej. Kształtujemy za to indywidualny, zwinny łańcuch dostaw.

W 2018 roku planujemy…

– Zakończenie budowy i komercjalizacji centrum logistycznego Grupy VIVE. Będziemy kontynuować współpracę z czołowymi koncernami motoryzacyjnymi i producentami opakowań w Europie, którzy dołączyli do naszych klientów w roku bieżącym i latach poprzednich. Planujemy rozwijać dalej klaster nadwozi wymiennych, który liczy obecnie 40 pojazdów, ponad 120 nadwozi wymiennych włączonych do projektu przez naszych partnerów. Na początku roku 2018 zakończy się certyfikacja procesów transportowych certyfikatem bezpieczeństwa TAPA. Również budowane centrum logistyczne będzie spełniało rygorystyczne wymogi tego certyfikatu, przez co nasz zwinny łańcuch dostaw dołączy do grona najbardziej renomowanych dostawców usług logistycznych w Europie (w Polsce jest 5 czynnych certyfikatów TAPA). Ponadto konsekwentnie będziemy szkolić kierowców zawodowych VIVE Transport i naszych partnerów w ramach projektu Eda.pl realizowanego we współpracy z IRU w Genewie. Myślimy też o nowym projekcie polegającym na certyfikacji umiejętności kierowców zawodowych naszych i naszych partnerów.

Prognozy rynkowe na rok 2018.

– Widzę wyzwania i ryzyka związane z dyrektywą mobilności i ZUS. Liczymy na wsparcie władz samorządowych w rozwoju naszego regionalnego centrum logistycznego – ważna jest m. in. poprawa warunków realizacji odpraw celnych w województwie. Mamy nadzieję na rozwój inicjatyw związanych z kształceniem kierowców zawodowych, techników, automatyków, spedytorów, dyspozytorów, pracowników magazynowych, operatorów urządzeń transportowych itp. Uważamy, że nasza inicjatywa stanowi ogromną szansę dla regionu. Oby władze oświatowe i politycy nie ograniczyli się tylko do kibicowania i zbierania punktów w kampanii wyborczej, tylko skutecznie zaangażowali w działanie. Z niepokojem śledzimy także zmiany w zakresie regulacji UE zwanych „dyrektywą mobilności” oraz zmiany związane z rozwojem obciążeń kosztów pracy i na skutek nowelizacji przepisów o ZUS. Oceniamy te działania jako sprzeczne z logiką międzynarodowego podziału pracy, uderzeniem w istotną gałąź gospodarki narodowej przyczyniającej są do wytworzenia nawet 7 procent PKB Polski oraz pogorszeniem konkurencyjności gospodarki europejskiej. Działania te w dłuższym okresie czasu dotkną wszystkich producentów, eksporterów i importerów odkładając się w cenie surowców i wyrobów gotowych za co zapłacą konsumenci.

Trzeba optymalizować działania wewnętrzne

Grzegorz Szenejko, właściciel Go Logis

Najważniejsze fakty z pierwszych 10 miesięcy 2017 roku.

– Nasze sukcesy to m. in. wprowadzenie nowego systemu szkoleniowego i wykształcenie wewnętrznych trenerów oraz certyfikowanego coacha oraz zbudowanie bazy szkoleniowej opartej na konkretnych skryptach. Daje nam to szansę pozostania w niszy – mam tu na myśli utrzymanie wysokiej jakości usług, zazwyczaj będącej atutem małych przedsiębiorstw, a znikającej wraz z zatrudnianiem większej ilości osób, gdy już nie da się zarządzać „ręcznie”. Dzięki temu mimo że rośniemy nie tylko personalnie, także usługi nie są gorsze. Do tego dodam wygrane przetargi i liczne nowe kontrakty, dzięki którym zaczęliśmy organizować przewozy całopojazdowe (FTL) do Turcji, Bułgarii, Rumunii, Wielkiej Brytanii, Holandii, Francji, Hiszpanii, Danii, Litwy, Łotwy, Estonii, Białorusi, Rosji i na Ukrainę. Poszerzyliśmy usługę połączeń drobnicowych Polska – Wielka Brytania o transport w temperaturze kontrolowanej oraz transport towarów niebezpiecznych (ADR). Ponadto oddelegowaliśmy trzech kierowników z zespołu do zarządzania: w administracji działa Aleksandra Lesińska, dziale obsługi przewoźnika – Kamila Romaniuk, a dziale obsługi klienta – Joanna Jędruchniewicz. Rok do roku rośniemy średnio 40 do 50 procent.

W 2018 roku planujemy…

– Skupić się na rozwoju produktów drobnicowych. Otwieramy dostawy paletowe do Turcji i Rosji i poszukujemy innych ciekawych rynków, aby dopracować i przygotować jak najbardziej kompleksowe usługi. Chcemy rozszerzyć i wzmocnić ofertę transportu do Iranu, który wciąż jest kierunkiem bardzo niszowym, a my mamy tam bardzo dobre ceny i spore doświadczenie. Zamierzamy również wdrożyć projekt „Zarządzanie produktywnością” skierowany do wszystkich pracowników firmy.

Prognozy rynkowe na rok 2018.

– Moim zdaniem cały nasz rynek, mimo przeciwności losu, znajduje się wciąż na fali wzrostowej. Konkurencja jest bardzo silna, a firmy transportowe bardzo aktywne na rynku. Spowodowało to spadek marży, jednocześnie trochę zniwelowany ogólnym wzrostem liczby zamówień. Będziemy musieli nauczyć się z tym żyć. Co zrobić, by w przyszłym roku ten sam spedytor mógł zrealizować więcej zleceń, dzięki czemu ich liczba pokryłaby spadek marży? Oto jest pytanie. W najbliższym czasie wiele koncernów planuje otworzyć fabryki w Polsce, co bardzo dobrze rokuje dla naszej branży. Na przykład Miele planuje zainwestować 200 mln złotych. W przyszłym roku spedytorzy powinni zacząć optymalizować swoją pracę… biur, zespołów, handlowców, aby dalej móc oferować konkurencyjne stawki na rynku. Bez automatyzacji procesów daleko nie zajedziemy i właśnie tym powinniśmy się zajmować.

Poleć ten artykuł:

Polecamy