Samobójcza propozycja Poczty Polskiej

Samobójcza propozycja Poczty Polskiej

Polski rynek od kilku lat funkcjonuje w warunkach stopniowej liberalizacji. Z jednej strony zmniejsza się obszar usług zastrzeżonych dla operatora publicznego, a z drugiej systematycznie przybywa podmiotów, które prowadzą działalność w zakresie usług pocztowych.Poza Pocztą

Poza Pocztą Polską, do rejestru operatorów prowadzonego przez UKE wpisanych jest 258 podmiotów, o 49 więcej niż rok temu. Istotne jest jednak, że nie wszyscy operatorzy, którzy uzyskali wpis, faktycznie prowadzą tego rodzaju działalność.

 

Zobowiązania Polski

Polski rynek usług pocztowych, jako część wspólnotowego Rynku Wewnętrznego Unii Europejskiej, jest rynkiem regulowanym. Nad przestrzeganiem przepisów regulacji czuwa Urząd Komunikacji Elektronicznej. Zasady prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na świadczeniu usług pocztowych w obrocie krajowym i zagranicznym określa prawo pocztowe z 2003 roku, według którego Poczta Polska ma obowiązek świadczenia powszechnych usług pocztowych, a „obszarem zastrzeżonym” dla tego typu podmiotu jest doręczanie korespondencji o wadze do 50 g, który stanowi trzy czwarte całego rynku usług pocztowych w Polsce.

Od 1 stycznia 2013 roku Polska jest zobowiązana wprowadzić pełną liberalizację rynku pocztowego

Po wejściu do Unii Polska zobowiązała się do usprawniania, podnoszenia jakości i rozwoju rynku usług pocztowych w ramach procesu liberalizacji. Dyrektywy europejskie wprowadziły „obszar zastrzeżony” dla narodowych operatorów pocztowych, zmniejszając jednocześnie próg tych usług. Od 1 stycznia 2013 roku Polska jest zobowiązana wprowadzić pełną liberalizację rynku pocztowego. Zmiana ma się przejawiać w większej liczbie operatorów, którzy na podobnych warunkach mogliby świadczyć usługi wysokiej jakości po przystępnych cenach.

 

Aktualna sytuacja

Po okresie dynamicznych zmian rynek pocztowy w Polsce zaczął się stabilizować. Do spowolnienia tempa rozwoju przyczyniła się w dużej mierze decyzja o przesunięciu terminu pełnej liberalizacji rynku, jak również kryzys gospodarczy w latach 2008-2010. Sytuacja ta ulegnie zmianie zapewne po całkowitym oparciu rynku, które należy rozpatrywać przede wszystkim do wielkości obszaru zastrzeżonego, czyli tej części rynku, która jest zarezerwowana dla operatora publicznego.

Obszar ten stanowi według UKE około 75 proc. całego rynku usług pocztowych (bez uwzględnienia druków bezadresowych) i generuje blisko połowę przychodów. Głównym beneficjentem korzyści z działalności w tym obszarze pozostaje, ze względu na regulacje prawne, Poczta Polska, której udział w ogólnym wolumenie najlżejszych przesyłek w 2009 roku wyniósł 99,96 proc., a w przychodach osiągnął poziom 99,94 proc.

Szacunkowa wartość rynku wynosi 7 mld zł. W 2009 roku operator publiczny zrealizował w obrocie krajowym i zagranicznym prawie 2,3 mld usług pocztowych (usługi powszechne, umowne, ekspresowe), co przełożyło się na ponad 5 mld zł przychodu.

Operatorzy niepubliczni zrealizowali w 2009 roku ogółem (w obrocie krajowym i zagranicznym) prawie 3,2 mld usług pocztowych (przesyłki z korespondencją, przesyłki reklamowe, paczki, druki bezadresowe), co dało przychód prawie 1,2 mld zł.

 

Poczta Polska

Dynamika przychodów i zyskowność Poczty Polskiej jest jedną z najniższych wśród europejskich operatorów, z jednym z najniższych przychodów na pracownika. W 2009 roku przychody na pracownika Poczty Polskiej wzrosły do 17,9 tys. euro; liczba przesyłek adresowych do 16,1 tys.; średnia liczba przesyłek listowych na placówkę do 194 tys. Aby nie popaść w stan euforii, należy wspomnieć, że w 2008 roku polski operator publiczny po raz pierwszy osiągnął stratę ze względu na szybszy wzrost kosztów niż przychodów, a przychody w ubiegłym roku to 6,76 mld zł, o ćwierć miliarda mniej, niż planowano.

W pierwszej kolejności zlikwidowane zostaną poczty na wsiach i małych miasteczkach, gdzie mieszka połowa Polaków

Usługa Poczty Polskiej „przesyłka aglomeracyjna” zwolniona jest z podatku VAT, z tego tytułu w kieszeni podatników pozostaje kilkaset mln złotych rocznie.

 

Rok 2013

Operator realizujący usługę powszechną po 1 stycznia 2013 r. będzie mógł zredukować liczbę poczt o 1478. Poczta Polska będzie musiała utrzymać w miastach co najmniej 3335 placówek (aktualnie ma 3809), a na wsi co najmniej 3427 (dziś ma 4534). W pierwszych kolejności zlikwidowane zostaną poczty na wsiach i małych miasteczkach, gdzie mieszka połowa Polaków, ponieważ 91 proc. placówek na wsi zlokalizowanych poza siedzibami gmin przynosi straty. W placówce wiejskiej świadczy się dziewięć razy mniej usług niż w miejskiej.

Polski operator publiczny chciałby przekształcić poczty na wsiach w np. agencje prowadzone przez prywatnych przedsiębiorców w ich własnym lokalu. Obecnie Poczta ma w kraju ponad 3 tys. takich agencji. Koszty funkcjonowania jednej są o dwie trzecie niższe od kosztów utrzymania urzędu pocztowego. Agencja przyjmuje listy do 2 kg, przekazy pocztowe oraz paczki do 10 kg.

– W niektórych częściach kraju mogą być prowadzone mobilne placówki pocztowe. Byłyby to samochody poczty objeżdżające po kilka miejscowości każdego dnia. Sieć własnych urzędów Poczta Polska planuje mieć tylko w większych miejscowościach. – nasze plany strategiczne, a z tych planów wynikają też symulacje, wskazują, że w 2013 r. powinna być już przywrócona równowaga finansowa – tak, żebyśmy mogli ten ewentualny ciężar, który się pojawi, udźwignąć – mówi Andrzej Polakowski, prezes zarządu Poczty Polskiej.

 

Poleć ten artykuł:

Polecamy