Hitchcock lepiej by tego nie wymyślił

Hitchcock lepiej by tego nie wymyślił

- Jeśli ktoś ma wątpliwości czy przyjąć mandat, lepiej niech wybiera drogę postępowania sądowego - powiedział Adam Jasiński, ekspert FlotyAutoBiznes, podczas konferencji odbywającej się pod hasłem „Praktyczne rozwiązania w zarządzaniu flotą 2011”.

Uczestnicy spotkania otrzymali olbrzymią porcję wiedzy na tematy związanie z opieką nad pojazdami służbowymi i nie tylko. Specjalną prelekcję wygłosił profesor Grzegorz Kołodko, który przeanalizował aktualny, przeszły i przyszły stan polskiej gospodarki w aspekcie kryzysu.

Organizatorzy konferencji „Praktyczne rozwiązania w zarządzaniu flotą 2011” – zespół FlotyAutoBiznes – przygotowali program spotkania zgodnie z zasadą tworzenia filmów przez legendarnego reżysera Alfreda Hitchcocka: najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie rośnie. Oczywiście o żadnych ruchach sejsmicznych w Hotelu Airport Novotel w Warszawie nie było mowy, ale…

Flota nieubezpieczona?

Merytoryczną część spotkania rozpoczął Mariusz Garwacki z firmy „Zawsze pod prąd”. I od razu od zgoła sensacyjnego tematu próbującego odpowiedzieć na pytanie: czy można nie ubezpieczyć floty? Okazuje się, że można. Aby nie płacić za autocasco lub zmniejszyć opłaty trzeba dokonać dokładnej identyfikacji i oceny ryzyka w aspekcie wysokości przyszłych odszkodowań. Należy również określić sposób zabezpieczenia ryzyka i cenę jakie za ryzyko zapłaci firma posiadająca flotę.

Zdaniem naszego prelegenta samoubezpieczenie ma wiele plusów, lecz i minusów. – Zaletą tego rozwiązania jest obniżenie kosztów, większa kontrola nad szkodowością, wyeliminowanie procedur „przetargowych” w zakresie ubezpieczeń dobrowolnych. Ważną rolę ogrywa również uniezależnienie swojej floty od dostawców usług ubezpieczeniowych, a tym samym panujących trendów na rynku ubezpieczeniowym i polityki zakładów ubezpieczeń. Są jednak i wady samoubezpieczenia: ryzyko niedoszacowania szkód, ewentualna konieczność uruchomienia nowych struktur i procedur obsługowych, ryzyko powrotu współpracy z ubezpieczalniami, brak zewnętrznego funduszu prewencyjnego – tłumaczył Mariusz Garwacki.

Nie każdy fleet manager powinien zrezygnować z AC. – Szczególnie trudno jest ocenić ryzyko przy nowopowstającej flocie. W takim przypadku przychylałbym się raczej, przynajmniej na początku, do podpisania umowy na autocasco – dodał Garwacki z firmy Zawsze pod prąd.

Mniej błędów

FlotaAutoBiznes propaguje wszelkie idee związane z bezpieczeństwem kierowców flotowych. Prelekcja Roberta Romeckiego z firmy Nokia na temat użytkowania zestawów głośnomówiących w samochodzie zamiast trzymania słuchawki w ręce, wpisuje się idealnie w tego typu działania. Nokia zaprezentowała między innymi wyniki badania Millward Brown SMG. 59 procent kierowców rozmawia przez telefon podczas jazdy autem, z czego 67 procent czyni to trzymając aparat przy uchu. Tylko 3 procent prowadzących auta wie, ile kosztuje mandat za rozmowę przez komórkę podczas jazdy, zaś 68% osób złości się, gdy widzi, że kierowca użytkuje telefon.

Z kolei badania niemieckiego automobilklubu ADAC wykazały, że stosując zestaw głośnomówiący kierowcy popełniają prawie trzy razy mniej błędów dotyczących zawahania się przy decyzji o manewrze i braku zdecydowania oraz dwa razy mniej błędów obejmujących aspekty sterowania pojazdem. Oczywiście najlepsze efekty przynosi w ogóle brak rozmowy, lecz w rzeczywistości szybkie życie handlowców i menedżerów nie zawsze na to pozwala. Nokia zaprezentowała kilka ciekawych rozwiązań wspomagających bezpieczniejszy dialog przez telefon. Poszczególne urządzenia posiadają między innymi możliwość równoczesnego dostępu do telefonu służbowego i prywatnego, bezprzewodowy sterownik, możliwość aktualizacji oprogramowania przez USB, dobrą jakość dźwięku, odtwarzanie muzyki, itp.

Asystenci jazdy

O bezpieczeństwie mówił również Marcin Buczek z General Motors, opisując nowe systemy elektroniczne stosowane w Oplach. Co ciekawe, coraz więcej tego typu urządzeń jest wprowadzanych do segmentu pojazdów kompaktowych i być może lada chwila również przedstawiciele handlowi będą chronieni aktywnym tempomatem, czy system informującym o niezamierzonym przekroczeniu pasa jezdni.

Przedstawiciel GM opowiadał między innymi o urządzeniach stosowanych w modelu Zafira. Adaptacyjny tempomat zapewnia dohamowanie w razie, gdy pojazd znajdzie się zbyt blisko poprzedzającego samochodu. System Opel Eye drugiej generacji posiada alarm kolizyjny, system utrzymania dystansu, inteligentny zasięg świateł przednich. Parkowanie mogą wspomóc między innymi kamera, jak i asystent parkowania. Więcej informacji na temat działania systemów można znaleźć w prezentacji zamieszczonej na www.log24.pl.

Prawdziwy stereotyp

Olbrzymie zainteresowanie wzbudziło wystąpienie rzecznika prasowego Komendy Głównej Policji. Mariusz Sokołowski był oblegany przez uczestników konferencji jeszcze długo po zakończeniu swojej prelekcji. Co ciekawe, jego zdaniem stereotyp o kierowcach flotowych często łamiących przepisy jest… niestety prawdziwy.

– Kierowca firmowy to nierzadko osoba, która jeździ szybko i ciągle się spieszy. Przekraczanie prędkości, przejeżdżanie skrzyżowań na świetle „późno żółtym”, wyprzedzanie w miejscach niedozwolonych i rozmawianie przez telefon – to najczęstsze grzechy osób prowadzących auto służbowe. To skutkuje bardzo niebezpiecznymi sytuacjami. Zdaje sobie sprawę, że wielu pracownik otrzymując od firmy w użytkowanie samochód ma przede wszystkim zarabiać pieniądze i jego wypłata zależy od tego, czy dojedzie do jak największej liczby miejsc w sposób najszybszy. Ale nie można tego czynić ryzykując własnym życiem, a co jeszcze ważniejsze – życiem innych uczestników ruchu drogowego – powiedział Mariusz Sokołowski.

Dowcip o klasie S – samochód służbowy – jest zdaniem Mariusza Sokołowskiego jak najbardziej aktualny. – Kierowcy firmowi jeżdżą zazwyczaj małymi pojazdami z niewielkimi silnikami, za to rozwijając wielką prędkość. W wielu autach są CB-radia, które zwykle mają na celu dostarczenie informacji o radarach na trasie, a nie o ewentualnych utrudnieniach w ruchu drogowym. Ale policja także korzysta z tego typu urządzeń – wspierają one również naszą pracę – podsumowuje rzecznik Komendy Głównej Policji.

2500 osób więcej przeżyje

eCall to nowe urządzenie dystrybuowane przez firmę EMG, mogące pozwolić na uratowanie ludzkiego życia. Według szacunków Komisji Europejskiej system eCall umożliwi skrócenie czasu reakcji służb ratowniczych na wypadek o 40 procent na terenie miast i o 50 procent na terenach pozamiejskich. To z kolei przyczyni się do uratowania 2500 osób rocznie na terenie Unii Europejskiej. Zgodnie z Memorandum Komisji Europejskiej, które podpisały wszystkie kraje członkowskie, w roku 2015 każdy nowy pojazd powinien być wyposażony w urządzenie do automatycznego powiadamiania o wypadku drogowym i wezwania pomocy.

Podstawowe funkcje systemu eCall to między innymi automatyczne rozpoznanie wypadku i natychmiastowe wezwanie służb ratowniczych. Dodatkowe funkcjonalności oferowane przez EMG dotyczą zapisu danych o wypadku (parametry drogowe pojazdu, dane z 1 min. przed wypadkiem i 1 min. od zdarzenia), wezwania assistance, możliwości bezpośredniego połączenia z menedżerem floty, funkcji antykradzieżowej, lokalizacji pojazdu przez właściciela.

Flota mieszana

Adam Szynkora z firmy Lekkerland Polska przedstawił wiele ciekawych informacji na temat zarządzanej przez siebie floty. Liczy ona 128 pojazdów: osobowych, dostawczych i ciężarowych. Wśród marek i modeli warto wymienić takie auta jak Audi A4, Audi A6, Ford Mondeo, Škoda Fabia, Škoda Octavia, Volkswagen Passat, Volkswagen Crafter, Mercedes Atego. W zakresie napraw mechanicznych i napraw blacharsko-lakierniczych Lekkerland współpracuje z Grupą Inter Cars, szyby naprawia NordGlass, ubezpieczenia zapewnia Gras Savoye. Z kolei planowanie i wykorzystanie floty zapewnia firma Benson Consultants oferująca oprogramowanie Sky Logic, a karty paliwowe dostarcza PKN Orlen i Shell.

TomTom WORKsmart™ to nowe rozwiązanie wspierające administrowanie aut służbowych. Zdaniem Łukasza Trzcińskiego z firmy Tom Tom może ono przyczynić się zmniejszenie zużycia paliwa o 19 procent, kosztów rozmów telefonicznych o 40 procent, czas jazdy zostanie skrócony o 18 procent a przebiegi aut o 10 procent. Urządzenie może być więc niezwykle przydatne dla każdej firmy.

Rozsądny wybór

Peugeot gwarantuje, że wszystkie formalności związane z dostosowaniem środka transportu do profilu funkcjonowania firmy można załatwić w jednym miejscu. Trzeba przeanalizować kilka aspektów takich jak specyfika działalności przedsiębiorstwa, czyli przede wszystkim przeznaczenie pojazdu, długość tras, ilość kierowców na jeden samochód, specjalistyczne wyposażenie, itp. Poza tym planowany okres eksploatacji, sposób finansowania zakupu/wynajmu, wszystkie kwestie związane z gwarancją, serwisem, kosztami eksploatacji, itp.

Bardzo ważną kwestię stanowi wybór firmy zabudowującej auto dostawcze, która musi zapewnić bezpieczeństwo wykonania usługi. Prace muszą zostać wykonane z wytycznymi producenta i zastosowaniem materiałów wysokiej jakości urządzeń o odpowiednich parametrach technicznych i podlegających homologacji. Ważną rolę odgrywa doradztwo w zakresie wyboru zabudowy, zapewnienie homologacji, opis sposobu usuwania usterek adaptacji i naprawy uszkodzonej zabudowy.

Wybierz assistance

Najtrudniej jest zauważyć swoje, często kosztowne pomyłki. Elwira Wiloch i Krzysztof Trzpil ze Stowarzyszenia Kierowników Flot Samochodowych starali się pokazać, jakie błędy popełniają administratorzy aut firmowych w negocjacjach z usługodawcami i producentami flotowymi. Temat jest bardzo szeroki i doczeka się szczegółowego omówienia w jednym z najbliższych numerów czasopisma FlotaAutoBiznes.

Usługi assistance mogą obejmować różny zakres. Czy większości firmom wystarczy ten podstawowy pakiet, czy jednak warto sięgać po droższe, ale i bogatsze opcje? Zdaniem Joanny Nadzikiewicz z Europ Assistance Polska, trzeba dokładnie przeanalizować potrzeby konkretnego przedsiębiorstwa, by oszczędności były dostosowane do poziomu ryzyka. Analizując ofertę należy zwracać uwagę między innymi na definicję awarii, limity świadczeń, wyłączenia, czy można wybrać miejsce holowania, kwestie auta zastępczego, zakres terytorialny, jakie zdarzenia obowiązuje umowa, itp.

Niewykorzystany potencjał

Około godziny 15 swoją prelekcję rozpoczął prof. Grzegorz Kołodko, były wicepremier rządu polskiego, znany ekonomista. Jego prelekcja na temat kryzysu w Polsce wywołała duże zainteresowanie. Kołodko między innymi nie bał się krytyki obecnego rządu.

– Polska nie była, jest i jeszcze przez jakiś czas będzie w kryzysie. Udało nam się uniknąć recesji – w wyniku szczęśliwego zbiegu okoliczności, a nie działania rządu, które było błędne. W naszym kraju kryzys widać go w trzech aspektach. Jeśli chodzi o przedsiębiorców, dotyczy on daleko poniżej pełnego wykorzystania mocy produkcyjnych. Inwestując stworzono hale, urządzenia, linie produkcyjne, mamy wolną siłę roboczą, inżynierów, surowce, tylko brakuje możliwości efektownego zbytu – opowiadał prof. Grzegorz Kołodko.

– Dlatego nasza gospodarka pracuje na 75 procent siły i tracimy ten potencjał – kontynuował prof. Kołodko. – Kolejna sprawa to wysokie bezrobocie. I wreszcie rozległy kryzys strukturalny, którego nawet nie rozwiąże ożywienie koniunktury, nawet gdyby ona teraz wzrastała, choć według prognozy koniunktura ulegnie spadkowi. Deficyt budżetu sięgający w zeszłym roku 8 procent produktu brutto, w tym roku 6 procent, a w przyszłym też będzie dużo większy niż rząd zapowiada. Bo to były tylko zapowiedzi przedwyborcze, wprowadzające w błąd producentów, konsumentów, przedsiębiorców. I mała pociecha z tego, że na Ukrainie czy w Grecji jest gorzej. Trzeba porównywać swoją sytuację z potencjałem. A u nas nie jest on wykorzystywany w pełni, a wpływ na to ma polityka uprawiana przez rząd.

Nie przyjmować mandatów Wystąpienie profesora Kołodki to był dopiero początek efektownego finału konferencji. Adam Jasiński, ekspert FlotyAutoBiznes opowiadał o tym, kiedy warto się odwoływać od przyjęcia mandatu. – Zawsze, jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości co do jego zasadności. Jeśli przyjmiemy mandat, szansa na „odkręcenie sprawy” jest już znikoma. Zaś w sądzie najprawdopodobniej nie zostanie zasądzona wyższa kara niż ta przewidziana pierwotnie przez policjanta, a dodatkowe opłaty to jedynie koszty sądowe, które nie są zwykle wysokie – powiedział Jasiński.

Niejako „na deser” prelekcję wygłosił Radosław Pluciński z Chałas i Wspólnicy Kancelarii Prawnej, który przez całą konferencję udzielał bezpłatnych porad. Na głównej sali opowiadał o konsekwencjach dla fleet managera czynów popełnianych przez kierowców. Mimo późno popołudniowej pory, także i po wystąpieniu mecenasa nie zabrakło pytań z sali. Na koniec kilku szczęśliwców wychodziło bogatszych o nagrody ufundowane przez partnerów konferencji.

Poleć ten artykuł:

Polecamy