Kolizja w Austrii
Często piszemy o pozytywnej roli brokera w kwestiach ubezpieczeniowych w teorii. Tym razem przedstawiamy przykład „z życia wzięty”, w którym poszkodowana w kolizji była osoba objęta pakietem Assistance VIP. - Jeden z naszych klientów wybrał się na narty zagranicę.
– Jeden z naszych klientów wybrał się na narty zagranicę. Dojeżdżając na miejsce pobytu, już na terenie Austrii, uderzył w niego inny samochód. Pojazd klienta uległ takiemu uszkodzeniu, że nie nadawał się do dalszej jazdy. Na miejscu interweniowała policja i straż pożarna. Ta ostatnia odholowała auto poszkodowanego na teren swojej jednostki – opowiada Oskar Kozłowski z działu likwidacji szkód komunikacyjnych BIK Brokers.
Bagażnik dachowy
Kierowca zadzwonił na infolinię brokera i zgłosił szkodę. Poinformował konsultanta o uszkodzeniach i powiedział, że konieczny będzie pojazd zastępczy. – Samochód, który brał udział w kolizji był objęty pakietem ubezpieczeniowym Assistance VIP, gwarantującym auto zastępcze w przypadku awarii lub kolizji drogowej z podstawieniem na miejsce zdarzenia w czasie nie dłuższym niż cztery godziny od zgłoszenia szkody. Na tym rola poszkodowanego kierowcy właściwie dobiegła końca. Zaczął się nasz wyścig z czasem – wspomina Oskar Kozłowski.
Operator brokera po przyjęciu i zarejestrowaniu szkody zajął się organizacją podstawienia samochodu zastępczego na terenie Austrii. Musiał szybko i sprawnie skontaktować się z kilkoma austriackimi wypożyczalniami i znaleźć taką, która posiada samochód tej samej klasy, co auto poszkodowanego.
Użytkownik poprosił o podstawienie pojazdu zastępczego nie w miejsce wypadku, ale pod jednostkę straży pożarnej, do której odholowano uszkodzone auto. – Musieliśmy zrobić odstępstwo od standardowych procedur – samochód zastępczy każdorazowo podstawiany jest na miejsce kolizji. Tym razem nie było to możliwe, ponieważ kierowca musiał przepakować swoje bagaże. I tu pojawił się nowy problem. Należało dostarczyć auto, posiadające na wyposażeniu bagażnik dachowy do przewożenia nart. Na szczęście po krótkiej interwencji, osoba podstawiająca samochód w ramach koleżeńskiej przysługi pożyczyła bagażnik – opowiada O. Kozłowski z BIK Brokers.
Cały proces organizacji samochodu zastępczego, od momentu kolizji aż do chwili, kiedy użytkownik mógł kontynuować podróż trwał niespełna cztery godziny. Pierwszy ogień ugaszony, co dalej? Klient ruszył na wakacje z zapakowanymi nartami, ale dla brokera to był dopiero początek drogi. Operator skontaktował się z odpowiednimi służbami na terenie Austrii w celu ustalenia i rozliczenia kosztów holowania z miejsca kolizji na parking straży pożarnej oraz opłaty za parkowanie.
Kosztorys po 24 godzinach
– Zorganizowaliśmy również holowanie rozbitego samochodu do serwisu w Polsce, gdzie zleciliśmy naprawę. W trakcie pobytu klienta na urlopie w Austrii, zgłosiliśmy w imieniu użytkownika szkodę w TU, zleciliśmy oględziny pojazdu i koordynowaliśmy naprawę w ASO. Kiedy wrócił on z urlopu, auto było już gotowe – dodaje O. Kozłowski.
Aby maksymalnie skrócić czas naprawy pojazdu, BIK Brokers uzgodnił z TU, że rzeczoznawca przyjedzie na oględziny dzień po dotarciu lawety z uszkodzonym samochodem z Austrii. Dzięki temu serwis naprawczy miał wystarczającą ilość czasu na przygotowanie pojazdu. Broker otrzymał kalkulację naprawy natychmiast po tym, jak rzeczoznawca dołączył ją do akt szkody w systemie informatycznym TU.
– Dzięki procedurom wypracowanym na podstawie doświadczenia we współpracy z Towarzystwami Ubezpieczeniowymi, jesteśmy na bieżąco informowani przez o potwierdzeniu zgłoszenia szkody, nadanym numerze szkody oraz o wykonanych oględzinach i ocenie technicznej/kalkulacji naprawy. Informacje te trafiają na dedykowany do tego celu adres mailowy. Dlatego cały proces realizacji oględzin i przygotowania kosztorysu trwa przeważnie od 2 do 4 dni – wyjaśnia Artur Zych, dyrektor handlowy BIK Brokers.
W opisanym przypadku, broker uzyskał kosztorys w około 24 godziny od momentu dotarcia lawety z samochodem do serwisu. Z kolei stały nadzór telefoniczny i mailowy nad pracą w serwisie pozwolił na optymalne wykorzystanie czasu przeznaczonego na naprawę i jej zakończenie w trakcie urlopu klienta. Uzgodniono warunki zdania samochodu zastępczego wynajętego z wypożyczalni w Austrii w oddziale na terenie Polski w taki sposób, że koszt tej usługi został pokryty z ubezpieczenia assistance VIP z puli przeznaczonej na wynajem pojazdu zastępczego na 14 dni.
12 dni
Broker wynegocjował z TU pokrycie kosztów zwrotu samochodu zastępczego w zamian za niewykorzystane dwa dni korzystania z pojazdu. Po powrocie do Polski użytkownik auta przekazał brokerowi oryginał wypełnionego druku zgłoszenia szkody (wcześniej wysłany mailem) wraz z niezbędnymi do rozliczenia szkody kopiami dokumentów. Firma po otrzymaniu kopii faktur za naprawę, holowanie, parking (w Austrii) oraz dokumentów od użytkownika pojazdu, skompletował paczkę szkodową, którą przekazał do TU z roszczeniem wypłaty odszkodowania w wysokości łącznych kosztów związanych z powyższą szkodą komunikacyjną. Cała „operacja” trwała 12 dni. Przez ten czas użytkownik korzystał z wynajętego samochodu zastępczego na terenie Austrii i właśnie nim wrócił do Polski.
Istotną rolę odegrał w tej historii również to, że poszkodowany wykupił pakiet ubezpieczeniowy VIP. Prezesi czy członkowie zarządu nierzadko podróżują poza Polskę. Mają także zwykle możliwość użytkowania pojazdów do celów prywatnych. Dzięki wyborowi odpowiedniego pakietu, w czym również pomagają brokerzy, mogą mieć na przykład udane wakacje.