Dłużej niż gwarancja
Gwarancja na samochód osobowy wynosi najczęściej dwa lub trzy lata i jest zwykle obarczona limitem 100 000-150 000 kilometrów. Koncerny stwarzają również możliwość przedłużenia tego okresu. Wszystko zależy od potrzeb danej floty oraz głębokości posiadanego portfela. W przypadku
Odpowiednia umowa gwarancyjna zapewnia flocie płynność oraz pozwala uniknąć strat związanych z awariami lub kolizjami pojazdów, minimalizując finansowe ryzyko w firmie, które występuje wraz ze spadkiem mobilności kierowców flotowych. Koncerny starają się przygotować na rosnące oczekiwania klientów B2B w tym zakresie, budując elastyczne oferty rozszerzonych umów gwarancyjnych.
Ochrona podstawowa dla flot samochodowych nie różni się niczym od ofert dla klientów indywidualnych. Sytuacja ulega zmianie, gdy klient przychodzi do dealera, zainteresowany przedłużeniem obowiązującej umowy gwarancyjnej. – Poszczególne opcje pozwalają dopasować ofertę do różnych wymagań, zarówno klientów indywidualnych, jak i flotowych – wyjaśnia Grzegorz Paszta rzecznik prasowy Renault Polska.
Limit 60 000 lub 120 000 km
Gwarancje podstawowe trwające dwa lata nie zawsze uwzględniają limit przebytych kilometrów, co oczywiście jest niezwykle korzystne dla flot. Z kolei zapewnienie o niezawodności trzyletniej wiąże się z wprowadzeniem określonego limitu, zwykle w granicach 100 000- 150 000 kilometrów. Nawet siedmioletnia gwarancja oferowana przez Kia zawiera klauzulę nie przejechania więcej niż 150 000 kilometrów.
Warunki ofert przedłużania umów gwarancyjnych uzależnione są między innymi od modelu samochodu. W zależności od klasy pojazdy dealerzy oferują nam różne ceny, przebieg i czas, o jaki przedłużana jest ochrona, a także pakiet usług oferowanych przez dany koncern. – Oferta programu serwisowego Skoda Life Plus, przedłużająca gwarancję z dwóch do czterech lat. Całkowity przebieg pojazdu nie może być jednak większy niż 60 000 lub 120 000 kilometrów – w zależności od wybranej opcji – mówi Marcin Weksej, specjalista ds. kontaktu z mediami w Skoda Auto Polska S.A.
10 lat w Fordzie
Renault Polska umożliwia przedłużenie umowy z dwóch do trzech lat. W takim przypadku jednak sumaryczny przebieg auta nie może być większy niż 60 000 kilometrów. Inna opcja pozwala na dłuższy „spokój” przez cztery lata, przy założeniu ogólnego przebiegu mniejszego niż do wyboru 80 000 lub 120 000 km (oczywiście opłata w zależności od przebiegu będzie inna).
– W naszym przypadku klient może wybrać bogaty zakres usług, zbliżony do gwarancji podstawowej z wyłączeniami np. elementów eksploatacyjnych. Umowa musi być zawarta do końca pierwszego roku gwarancji podstawowej na okres do pięciu lat z limitem przebiegu 150 000 kilometrów, lub węższy zakres, obejmujący bardziej kosztowne naprawy, zawierany po skończeniu gwarancji podstawowej, przedłużany nawet do dziesięciu lat lub 200 000 km – mówi Jacek Snopkowski, dyrektor do spraw obsługi technicznej Ford Polska.
Warto pamiętać, że dotychczasowy przebieg samochodu może mieć wpływ na warunki przedłużanej umowy np. w Peugeot umowy Optiway mogą być zawarte pod warunkiem, że licznik nie wskazuje więcej niż 40 000 km.
Dopasować opcje
Fleet manager może dopasowywać opcje zawarte w ofertach koncernów do specyficznych warunków własnego parku. Usługi koncernów w tym zakresie obejmują zarówno mechanikę samochodową, elektronikę, jak i hydraulikę, a także usługi lakiernicze i blacharskie (od trzech do dwunastu lat perforacji korozyjnej nadwozia). Serwis Forda na przykład może nam zapewnić wymianę m.in. układu kierowniczego, części skrzyni biegów, systemu poduszek powietrznych, klimatyzacji lub silnika (z wyłączeniem pasków napędowych, świec i przewodów wysokiego napięcia).
W zależności od dealera, serwisowaniu poddawane są również części eksploatacyjne, takie jak tłumik, amortyzatory, kostki hamulcowe itd., jednak praktyka ta spotykana jest rzadko. Na rynku dostępne są również opcje prowadzenia przez koncerny przeglądów okresowych samochodu, które są wyszczególnione w książce serwisowej i gwarancyjnej, zdefiniowane dla normalnych warunków eksploatacji. Koncerny zapewniają pokrycie zwiększających się z czasem kosztów napraw.
Pewność jak w ASO
Citroën przygotował dla swoich klientów instytucjonalnych tzw. „Dodatkowe Kontrakty”. Kierownik floty wykupując pakiet, posiada ubezpieczenie i ochronę zbliżoną do podstawowej umowy gwarancyjnej. – Klient ma pewność, że jego samochód będzie serwisowany w ASO Citroëna zgodnie z zaleceniami i technologią producenta. Obsługa samochodów w ASO jest jednym z najważniejszych kryteriów w procesie ich odsprzedaży, przekłada się bowiem bezpośrednio na wartość rezydualną pojazdu i stan techniczny samochodu – wyjaśnia Marzena Lany, koordynator Citroën Business Center ds. Gwarancji Citroën Polska.
Niektóre koncerny są w trakcie budowania ofert rozszerzonej gwarancji. – Lada chwila będzie możliwość przedłużenia odpłatnie podstawowej umowy gwarancyjnej przez klientów Mitsubishi – przewiduje Tomasz Zajączkowski menedżer sprzedaży w Mitsubishi Motors Poland.
Ochrona assistance
W ramach dodatkowych usług dealerzy oferują także ochronę assistance. Peugeot uruchomił w tym celu specjalną infolinię dostępną o każdej porze dnia i nocy, gdzie klient może zgłosić potrzebę naprawy samochodu na miejscu, holowanie, wypożyczenie auta zastępczego, pomoc w kontynuowaniu podróży lub w przypadku zgubienia kluczy, zatrzaśnięcia samochodu, braku paliwa, przebicia opony. Z kolei Ford w ramach rozszerzonej gwarancji, zapewnia swojemu klientowi w wypadku awarii odholowanie pojazdu do najbliższego ASO Forda na terenie całej Europy, jak również samochód zastępczy, kontynuację podróży pociągiem w pierwszej klasie, bilet lotniczy, jeśli odległość do celu trasy wynosi więcej niż 600 km lub hotel na maksimum trzy noce. I to dla wszystkich osób podróżujących uszkodzonym samochodem, jeśli do awarii doszło powyżej 50 kilometrów od miejsca zamieszkania.
Opłaty za przedłużanie gwarancji można wpłacać jednorazowo lub w formie miesięcznej raty. Dzięki temu zwiększa się przewidywalność i przejrzystość w przewidywaniu kosztów danej floty. Po podpisaniu umowy kierowca najczęściej otrzymuje kartę klienta, która upoważnia go do wszelkich usług w każdym ASO na terenie Polski, jak również państwach, wskazanych w podpisywanej umowie.
Przykład Citroëna
Pozostaje pytanie, czy przedłużone gwarancje są dla fleet managera i jego floty opłacalne? – Niewątpliwie są one bardziej rentowne niż obsługa i serwis pojazdu we własnym zakresie – odpowiada Marzena Lany z Citroëna, która podaje przykład. – Dla samochodu C5 Tourer 2.0 HDI 160 KM, teoretyczne koszty eksploatacji samochodu w Warszawie w okresie 36 miesięcy dla przebiegu 90 000 km wynoszą 7695 zł netto. Cena kontraktu FreeDrive wynosi 6589 zł, czyli użytkownik oszczędza ponad 1000 zł. Opłata za FreeDrive Plus, który zapewnia najszerszy wachlarz świadczeń to 8044 zł. W porównaniu ze zwykłymi kosztami eksploatacji użytkownik płaci jedynie 350 zł więcej, za pełną obsługę serwisową, eksploatacyjną oraz rozszerzony pakiet Assistance – oblicza M. Lany z Citroëna.
Jeśli firma zdecyduje się na odsprzedanie części floty, przedłużone umowy gwarancyjne automatycznie przechodzą na nowego właściciela pojazdu. Kupujący ma pewność, że pojazd był serwisowany w ASO, posiada oryginalne części, co wpływa automatycznie na wzrost wartości rynkowej pojazdu. Z drugiej strony serwisowanie aut nieobjętych gwarancją w nieautoryzowanych serwisach zwykle jest tańszym rozwiązaniem – jeśli wziąć pod uwagę bieżące koszty eksploatacji.
Szersze gwarancje, dzięki stałym stawkom, umożliwiają lepsze planowanie flotowych wydatków. Dodatkowo obowiązki, jakie bierze na siebie koncern, odciążają fleet managera, który dzięki temu może skupić się np. na problemie zużycia i zmieniających się kosztach paliwa.
Nie ma pewności
Wszystko jednak kosztuje. Opłaty za rozszerzoną gwarancję nie dają nikomu pewności, że zainwestowane pieniądze zwrócą się w usługach w przyszłości. Prowadzone na coraz szerszą skalę szkolenia, mające na celu podnoszenie świadomości kierowców flotowych na temat bezpiecznej i ekologicznej jazdy, przekładają się na spadek awaryjności i kolizyjności użytkowanych samochodów. Warto zastanowić się, czy pieniądze przeznaczane na opłaty gwarancyjne, nie lepiej zainwestować np. w szkolenie umiejętności pracowników. Dlatego niezbędna jest dokładna analiza każdej oferty.
Poza tym jest jeszcze jeden bardzo ważny aspekt. Dodatkowe gwarancje są obwarowane często bardzo niskimi jak na flotę przebiegami. W takim przypadku, jeśli chodzi o auta firmowe, mają szanse na zaistnienie głównie w odniesieniu do menedżerów wyższego szczebla, czy członków zarządu, którzy za kierownicą nie zasiadają zbyt często.
fot. Fotolia