Uważaj na klauzule w polisie transportowej – komentarz do artykułu Łukasza Chwalczuka
W artykule z 28.05.2012 r. Łukasz Chwalczuk podał czytelnikom dość sporo informacji nt. „kruczków” w polisach OCP i towarzyszącym im ogólnych warunkach tych ubezpieczeń. Chciałem odnieść się do niektórych wniosków stawianych przez Łukasza, ale mój komentarz niestety nie...
Autor artykułu wskazał, że ogólne warunki ubezpieczenia (dalej: owu) są wyznacznikiem dobrej polisy. Trudno jest mi zgodzić się z tą tezą, gdyż są one jedynie wyznacznikiem poziomu ochrony, jaką zakład ubezpieczeń gwarantuje z danej polisy. Moje obserwacje wskazują, że w wielu przypadkach, owu są “ogranicznikiem” odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń i nie zawsze kojarzą się z “dobrą polisą”, a często odwrotnie – ze „złą polisą”.
Klauzule w ubezpieczeniu OCP. Klauzula – słowo dość trudne, a napewno szumne. W owu zazwyczaj nie ma klauzul, są natomiast zapisy, które wskazują na takie postanowienia. I co ciekawe, i co warto podkreślić, zapisy te są dość sprytnie ukryte w treści owu, nie mówiąc już o języku, w jakim są sformułowane. Klauzule występują i owszem, ale w umowach ubezpieczenia, które są zazwyczaj negocjowane, a to nie jest ani domeną, ani też celem większości pośredników ubezpieczeniowych.
Przewoźnicy, w większości przypadków, są więc skazani na adhezyjność umów (na wzorzec proponowany przez zu) i w przypadku akceptacji warunków proponowanych przez zu, niejednokrotnie ponoszą negatywne konsekwencje swoich decyzji.
Co do wsadu i oceny merytorycznej, praktycznie nie można więcej napisać w tak krótkim opracowaniu.
Kwoli rozjaśnienia dodałbym jeszcze:
Obowiązek opieki lub dozoru – większość zu dopuszcza odbywanie postojów na stacjach paliw, pod warunkiem, że są oświetlone i posiadają parking dla LKW. W kwestii opieki (czy dozoru), w owu są często enumeratywnie wymienione okoliczności (czynności), które uzasadniają pozostawienie pojazdu z towarem bez opieki. I warto szczególnie zwracać na to uwagę, albowiem z jednych owu wynika, że taką okolicznością (czynnością) nie jest np. spożycie posiłku, z innych zaś np. załatwienie czynności fizjologicznych. Jeśli już kierowca musi udać się w określonym celu i w tym czasie nie będzie sprawował opieki nad towarem, MUSI wiedzieć, czy zakład ubezpieczeń “dał jemu na to zgodę”. Jeżeli chodzi o czas pozostawienia pojazdu z towarem bez opieki zu często dają na to 60 minut. Za Łukaszem Chwalczukiem podniosę, że aby z tego korzystać, należy wiedzieć czy można. Nie zgadzam się z Łukaszem w kwestii wydłużania czasu ponad 30 minut. Można ten okres wydłużyć, ale do 60 minut, ale o ile wiem, zu nie dają zgody na wydłużanie czasu pozostawienia pojazdu bez opieki ponad 60 minut.
Klauzula dotycząca alkoholu – faktycznie są zu, które nie akceptują zawartości alkoholu we krwi kierowcy. Większość zu jednak akceptuje poziom dopuszczony prawem. I tutaj warto wskazać, że prawo prawu nie równe. Jeśli więc kierowca jest w Niemczech, gdzie dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi wynosi 0,5 promila, nie oznacza to, że może w czasie wypadku mieć 0,5 promila, albowiem w Polsce dopuszczalna zawartość to 0,2 promila i większość zu również dopuszcza taką zawartość alkoholu we krwi. Niektóre polskie zakłady ubezpieczeń dopuszczają wyższą zawartość np. do 0,5 promila (stan wskazujący na spożycie alkoholu). Tak liberalnych zakładów ubezpieczeń jest JEDYNIE kilka, a już nieliczne kierują się prawem w miejscu szkody (kraju stwierdzenia zawartości alkoholu we krwi). Jeżeli zatem zu dopuszcza w warunkach OCP zawartość alkoholu we krwi do 0,5 promila, a kierowca w czasie wypadku w UK będzie miał we krwi 0,7 promila, zu odmówi odszkodowania, chyba że akceptuje w tym zakresie prawo z miejsca wypadku. Według prawa polskiego, zawartość alkoholu we krwi na poziomie 0,7 promila będzie traktowana jako stan nietrzeźwości, a według prawa obowiązującego w UK zawartość 0,7 promila mieści się w granicach wartości dopuszczalnej (do 0,8 promila). NALEŻY zatem zwracać uwagę na obowiązki zawarte w polisach OCP i informować o tym kierowców.
Właściwość miejscowa sądu – ważne i należy zwracać na to uwagę. Dodałbym też, że nawet jeśli zagraniczne zakłady ubezpieczeń dopuszczają właściwość sądu według siedziby ubezpieczającego, to CZĘSTO warunki ubezpieczenia OCP są zawierane na prawie obowiązującym w kraju zagranicznego zakładu ubezpieczeń. To według mojej oceny stwarza dodatkowe utrudnienie przy prowadzeniu z takim ubezpieczycielem sporu sądowego.
Poza powyższym, zgadzam się z Łukaszem Chwalczukiem w zupełności i również za nim twierdzę, że polisa ma chronić a nie być tania.