Trendy w łańcuchu dostaw
Redukcja kosztów, ograniczanie ryzyka i planowanie awaryjne – tak brzmią główne prognozy trendów w zarządzaniu łańcuchem dostaw w 2012 roku.W 2012 r. łańcuchy dostaw narażone będą na stały wzrost nieprzewidywalnych czynników. Dla większości organizacji kluczowymi...
W 2012 r. łańcuchy dostaw narażone będą na stały wzrost nieprzewidywalnych czynników. Dla większości organizacji kluczowymi kwestiami pozostaną koszty wraz ze zwiększonym ryzykiem zakłóceń w łańcuchu dostaw. Wymaga to lepszego planowania awaryjnego oraz większej elastyczności i sprawności w zarządzaniu łańcuchem dostaw oraz szerszego wykorzystania technologii. Współcześnie łańcuchy dostaw muszą być coraz bardziej elastyczne, rozbudowane i sprawne, aby móc sprostać wymaganiom rynku w obrębie coraz większej liczby kanałów i obszarów geograficznych. Jest to niezbędne do umożliwienia firmom optymalizacji sprzedaży, rozszerzenia łańcucha dostaw, a także w celu ochrony wartości marki.
Kluczowa kontrola kosztów
Obecnie firmy będą szukać większej przejrzystości w obrębie łańcucha dostaw oraz podejmować działania pozwalające efektywnie wykorzystać zasoby ludzkie. Będą optymalizować wydajność poprzez poprawę zarządzania zadaniami, zaawansowane zarządzanie personelem i wykorzystanie technologii głosowych.
Analitycy IDC wskazują, że podejście „odchudzonej produkcji” pomoże firmom lepiej reagować na zmiany w obecnym, niestabilnym środowisku, a także eliminować koszty z systemu, zamiast przenosić je między firmami. Sprzedawcy detaliczni będą sprawniej i szybciej wykorzystywać informacje na temat aktualnych potrzeb klientów oraz zachowań zakupowych. Następnie będą przekazywać te informacje do swoich dostawców, aby zwiększyć częstotliwość zamówień i jeszcze lepiej dopasować podaż do popytu na rynku.
Lepsze zrozumienie kosztów
Indywidualne zachowania zakupowe klientów i ich określone potrzeby wiążą się z wieloma rodzajami kosztów, a tym samym wpływają na rentowność przedsiębiorstwa. Większość firm zdaje sobie sprawę z tego, że duży odsetek zysków firmy jest generowany przez niewielką liczbę kluczowych klientów. Mimo to sporo przedsiębiorstw nadal nie śledzi, jakie koszty związane są z obsługą poszczególnych klientów. W celu obliczenia całkowitego kosztu obsługi (TCS) firmy muszą zacząć rozróżniać koszty bezpośrednie i pośrednie, a następnie przypisywać te koszty do poszczególnych jednostek magazynowych, klientów i marek. Częścią sztuki umiejętnego obliczania całkowitego kosztu obsługi (TCS) jest wiedza na temat tego, które elementy włączyć do obliczenia. Uwzględniamy koszty, nad którymi mamy kontrolę i które odzwierciedlają różne etapy zamówienia – pozyskiwania, składania i realizacji. Na szczęście na rynku istnieją gotowe rozwiązania, które pozwalają firmom zrozumieć „prawdziwy koszt obsługi”.
Tworzenie planów awaryjnych
W raporcie BCI Supply Chain Resilience z 2011 roku, w którym ankietowanych było 559 firm z 62 krajów, stwierdzono, że poziom występowania zakłóceń w łańcuchu dostaw nie zmniejszył się, a 85% respondentów doświadczyło co najmniej jednego przypadku awarii w 2011 r. Tylko 8% ankietowanych przyznało, że wszyscy ich kluczowi dostawcy mieli programy ciągłości biznesowej na wypadek problemów. Mniej niż połowa z nich sprawdza, czy ich programy będą skuteczne w praktyce. Firmy bez planów awaryjnych muszą polegać na kontakcie telefonicznym ze swoimi dostawcami, aby na bieżąco rozwiązywać problemy. To sprawia, że nie mogą skutecznie reagować w przypadku nieprzewidzianych sytuacji, a to może prowadzić do braków w zaopatrzeniu, a tym samym pustych półek w sklepie. Sprzedawcy detaliczni powinni podjąć działania w celu zachowania ciągłości łańcucha dostaw w przypadku trudnych warunków atmosferycznych, strajków lub innych katastrof. Nie można bowiem doprowadzić do sytuacji, gdy rozczarowani klienci pozostają bez produktów, które zamówili i za które zapłacili. W dobie wielokanałowych zakupów dostawcy i sprzedawcy powinni dołożyć wszelkich starań, aby być odpowiednio przygotowanym do realizacji zamówień klientów.
Rozszerzone sieci zaopatrzenia
Ostatnie lata dowiodły, że może zaistnieć wiele nieprzewidzialnych wydarzeń, a nawet kataklizmów, takich jak trzęsienia ziemi, powodzie czy tsunami, które mogą mieć wpływ na zarządzanie łańcuchem dostaw. Aby zminimalizować ryzyko zarówno producenci, jak i detaliści powinni zaopatrywać się u większej liczby dostawców oraz poszukiwać narzędzi w zakresie łańcucha dostaw, które pozwolą im szybciej i bardziej elastycznie reagować na nieprzewidziane wydarzenia. Firmy powinny również myśleć o bezpieczniejszych opcjach realizacji zamówienia – np. będą wybierać bliżej zlokalizowanych dostawców – którzy pozwolą im zrealizować zamówienie na czas. Zamiast outsourcingu i produkcji w odległych rejonach, firmy rozpoczną poszukiwania dostawców w Polsce oraz krajach sąsiednich.
Poprawa widoczności
Analitycy z obszaru łańcucha dostaw niemal jednogłośnie zgadzają się ze stwierdzeniem, że najlepsze łańcuchy dostaw to takie, które mają dobrą widoczność w obu kierunkach. W przyszłości technologia będzie odgrywać większą rolę w dostarczaniu informacji o produktach w czasie rzeczywistym. Aktualne dane na temat sprzedaży i dostępnych produktów będą wspierać elastyczność wymaganą w danym środowisku. Przyśpieszy również proces wdrażania rozwiązań technologicznych. Sprzedawcy detaliczni będą nadal inwestować w scentralizowane planowanie i prognozowanie procesów biorąc pod uwagę większą liczbę czynników lokalnych. Dostawcy, którzy będą w stanie dotrzymać kroku tym zmianom i przewidywać skuteczniej, odniosą sukces.
Oczekuje się, że więcej firm będzie poszukiwać nie tylko rozwiązań związanych z całkowitym kosztem obsługi (TCS) w celu oceny kosztów zaopatrzenia określonych grup klientów z różnych punktów zaopatrzenia, ale również narzędzi Rozszerzonego Zarządzania Przedsiębiorstwem (EEM), które pozwalają uzyskać kontrolę nad całym łańcuchem dostaw. Narzędzia do zarządzania zamówieniami, w połączeniu z rozwiązaniami TCS i EEM, pozwolą na realizację zamówienia z najbardziej optymalnej lokalizacji, maksymalizując z jednej strony zadowolenie klientów, z drugiej zaś zwiększając zysk firmy przy realizacji danego zlecenia. Lepsza przejrzystość w łańcuchu dostaw umożliwi większą kontrolę procesów w łańcuchu, wspomagając elastyczność przy jednoczesnej maksymalizacji zysków i redukcji ryzyka.
Szybkie reakcje na zmiany wzorców popytów
Przewidywanie i stosowanie odpowiednich narzędzi do zarządzania zamówieniami sprawia, że szybko sprzedające się produkty są kierowane tam, gdzie w danym momencie jest na nie zapotrzebowanie. Odpowiednie zarządzanie pozwala równoważyć popyt i podaż, pomaga ustalić priorytety i optymalizuje poziomy zapasów w całej firmie. Dzięki zaawansowanym narzędziom uzyskuje się istotne informacje na temat poszczególnych partnerów uczestniczących w łańcuchu dostaw, co pozwala podejmować szybsze i mądrzejsze decyzje w odniesieniu do zarządzania magazynem i dystrybucją.
Nadzieją wielu polskich sprzedawców detalicznych są rozgrywki „Euro 2012”. Jest to doskonała okazja do wygenerowania dodatkowych zysków. Jednak niezdolność do zrealizowania zwiększonej liczby zamówień może okazać się zgubna dla przedsiębiorstw, dotyczy to zwłaszcza sektora spożywczego i elektronicznego.
Dostosowane do wzorców zakupów
Wraz z ewolucją w zakresie szybkości i elastyczności w łańcuchu dostaw należy udoskonalać sposoby optymalizacji zasobów ludzkich, aby dotrzymać kroku zmieniającym się zachowaniom zakupowym. Gdy sprzedawcy mają możliwość zmiany miejsca i sposobu realizacji zamówienia, muszą również odpowiednio dostosować zasoby ludzkie w taki sposób, aby w danym czasie zapewnić odpowiednią liczbę osób do obsługi w sklepie, w centrach dystrybucji (DCS) oraz w całej flocie.
Praca, jako kluczowy zasób i koszt w obrębie centrum dystrybucji, powinna być zoptymalizowana pod kątem zapotrzebowania. W celu zapewnienia odpowiedniego rozłożenia siły roboczej firmy powinny: zaplanować roczny budżet pracowników; ustalić odpowiedni poziom siły roboczej dla przewidywanych prac; zoptymalizować konfiguracje zatrudnionych pracujących na stałe, w ramach nadgodzin oraz pracy tymczasowej; planować zmiany sezonowe, wprowadzenie nowych produktów i promocji; stale optymalizować poziom zatrudnienia uwzględniając dni, pracę na zmiany oraz strefy.
Decydująca rola Chin
Chiny są narażone na dużą liczbę zagrożeń naturalnych, takich jak: trzęsienia ziemi, huragany, powodzie i tsunami. Ostatnie badanie przeprowadzone przez FM Global podkreśla fakt, że łańcuchy dostaw w tym rejonie są bardziej narażone na zakłócenia działalności w wyniku klęski żywiołowej, zwłaszcza że Chiny nie przyjęły jeszcze wielu praktyk w zakresie zarządzania ryzykiem, które są powszechnie stosowane w Europie i Stanach Zjednoczonych. Badanie ujawniło, że wśród ankietowanych firm dwukrotnie więcej jest tych, które w łańcuchu dostaw dla swoich kluczowych linii produkcyjnych zależne są od Chin, aniżeli tych, które zależne są od Japonii (86% w porównaniu do 43%. Co więcej, 95% firm, których łańcuchy dostaw są zależne od Chin, jest zaniepokojonych ewentualnymi zakłóceniami związanymi z katastrofami naturalnymi, z powodu ich daleko idących i negatywnych skutków ekonomicznych. To z kolei może spowolnić światową gospodarkę, ponieważ Chiny są nie tylko głównym eksporterem, ale również głównym importerem towarów.
Niektóre z tych trendów nie są nowe i obserwujemy ich wpływ na strategie firm od kilku lat. Wiele z nich zostało zidentyfikowanych jednak niedawno i wymaga szczególnej uwagi.