Mandat – podpisać czy nie?
Przy polskich drogach nie brakuje fotoradarów i miejsc, w których często odbywają się kontrole prędkości. Wystarczy moment nieuwagi i mandat gotowy. Ale czy na pewno wszystkie mandaty nakładane na kierowców są wystawiane słusznie? Czy kierowca może odmówić jego przyjęcia? A może...
Mandat uprawomocnia się w momencie gdy zostaje podpisany przez kierowcę. Przyznaje się on w ten sposób do popełnienia zarzucanego mu wykroczenia. Warto więc nie podpisywać madatu bez zastanowienia, tylko przemyśleć czy kara została słusznie nałożona. Kierowca może nie zgodzić sięz decyzją funkcjonariusza i odmówić przyjęcia mandatu. W takiej sytuacji sprawa trafi do sądu rejonowego, właściwego dla miejsca popełnienia wykroczenia. Na przekazanie sprawy do sądu policja ma rok, po tym czasie ulega ona przedawnieniu.
Kiedy odmowa ma sens?
Sąd przyjrzy się dokładnie okolicznościom sprawy, analizując zarówno wyjaśnienia kierowcy i funkcjonariusza oraz ewentualnych świadków, jak również stopień szkodliwości społecznej wykroczenia. Należy mieć na uwadz fakt, że sądu nie obowiązuje taryfikator mandatów, więc ewentualna kara może różnić się od tej zaproponowanej przez policjanta. Jest więc pewne ryzyko, że jeśli sędzia orzeknie winę kierowcy, może on zostać ukarany surowiej niż przewidywał to mandat.
– Teoretycznie grzywna może sięgnąć nawet kilku tysięcy złotych. W praktyce jednak kwota jest zazwyczaj zbliżona do tej z mandatu – mówi Agnieszka Kaźmierczak, operator systemu Yanosik – Jeżeli sąd uzna winę kierowcy, zostanie on także obarczony kosztami procesu. Dlatego odmowa przyjęcia mandatu ma sens tylko wtedy, gdy kierowca jest pewny swoich racji i jest w stanie je udowodnić – dodaje.
Odwołanie od mandatu jest możliwe?
Może się zdarzyć, że kierowca podpisze mandat, ale później dojdzie do wniosku, że jednak nie zgadza się z decyzją funkcjonariusza i chciałby się od mandatu odwołać. Warto wiedzieć, że istnieje taka możliwość, ale tylko w jednym przypadku. Mandat zostanie uchylony jeśli czyn, za który kierowca otrzymał mandat nie był wykroczeniem. Przykładem może być sytuacja, gdy kierowca został ukarany mandatem za brak apteczki lub kamizelki odblaskowej, które w świetle prawa nie są obowiązkowym elementem wyposażenia samochodu.
Aby mandat został uchylony kierowca musi złożyć odwołanie do sądu odpowiedniego dla miejsca popełnienia rzekomego wykroczenia. Odwołanie takie może złożyć w ciągu 7 dni od daty wystawienia mandatu. Sąd nie będzie w tym przypadku badał kwestii winy kierowcy, a orzeknie jedynie czy mandat zostałwsyatwiony za czyn, który w świetle prawa nie jest wykroczeniem.
A co z fotoradarami?
W przypadku zarejestrowania pojazdu przez fotoradar stacjonarny, na adres właściciela auta zostanie wysłane oświadczenie do wypełnienia. Może on wówczas:
· przyznać się do popełnienia wykroczenia i przyjąć mandat lub odmówić jego przyjęcia,
· wskazać osobę kierującą pojazdem lub osobę, której powierzył pojazd,
· nie wskazać osoby kierującej pojazdem i przyjąć mandat za niewskazanie jej lub odmówić jego przyjęcia.
W przypadku odmowy przyjęcia mandatu sytuacja wygląda podobnie jak w przypadku odmowy podczas kontroli drogowej. Sprawa również jest kierowana do sądu właściwego dla miejsca popełnienia wykroczenia.
Kierowca może poprosić o sprawdzenie daty ważności legalizacji fotoradaru, który uwiecznił jego auto na zdjęciu. Jeżeli nie jest ona aktualna, to pomiar wykonany przez dane urządzenie nie może stanowić podstawy do ukarania kierowcy. Lista dat dostępna jest na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. To sama zasada odnosi się również do innych urządzeń pomiarowych.
Zamiast odmawiać, nie otrzymuj
Wiadomo, że generalnie lepiej jest zapobiegać niż leczyć. Mogłoby się wydawać, że w przypadku mandatów – łatwo powiedzieć, ale kierowcy dysponują różnymi sposobami na zniwelowanie ryzyka otrzymania mandatu. Trzeba jednak uważać, żeby nie kolidowały one z prawem, paradoksalnie bowiem za niektóre z tych sposobów można właśnie mandat otrzymać. Niezgodne z prawem jest np. korzystanie z antyradarów i jammerów oraz zasłanianie tablic rejestracyjnych. Za używanie ww. urządzeń kierowcy grozi wysoka grzywna i 3 punkty karne. Za zakrywanie tablic natomiast – 100 zł kary. Kierowcy mogą jednak skorzystać z legalnych możliwości jak popularne cb radio lub specjalne aplikacje na smartfony. Informują one o zdarzeniach na drodze z odpowiednim wyprzedzeniem, dzięki czemu kierowcy zwracają większą uwagę na prędkość z jaką się poruszają.
– Nasi użytkownicy za pośrednictwem aplikacji otrzymują informacje o miejscach, w których np. znajduje się fotoradar lub może odbywać się kontrola – mówi A. Kaźmierczak, Yanosik.pl – Aplikacja pełni więc rolę zapobiegawczą. Kierowcy jeżdżą bezpieczniej i nie otrzymują mandatów. – dodaje.