Opóźnienia w budowie dróg – z czego wynikają i czy można ich uniknąć
Polska pomimo wysoce wykwalifikowanych inżynierów, ma problem z terminową realizacją inwestycji drogowych a przecież są one bardzo ważne również dla transportu drogowego. Posiadamy jeden z najniższych w Europie wskaźników rozwoju autostrad i dróg ekspresowych. W 2017 roku nie...
Jednym z głównych problemów, z jakim zmagają się polscy inżynierowie zajmujący się budową dróg ekspresowych i autostrad, są przeciągające się procedury przetargowe, wynikające prawdopodobnie z braku zapewnienia źródeł finansowania. Z doświadczenia Multiconsult Polska – firmy specjalizującej się w konsultingu inżynierskim – wynika, że wyłonienie wykonawcy w systemie „zaprojektuj i zbuduj” trwa około roku. Zanim rozpocznie się jednak budowa potrzeba co najmniej roku na przygotowanie projektu i uzyskanie niezbędnych decyzji administracyjnych.
Często już w momencie rozpoczęcia budowy wiadomo, że inwestycja nie zostanie oddana w zakładanym terminie. Nie pomoże tu zwiększanie do absurdalnego poziomu kar, które będzie trzeba wliczyć w wartość kontraktu. Na opóźnienia na etapie realizacji mają wpływ wcześniejsze działania, zwłaszcza opracowywanie w pośpiechu rozwiązań projektowych. Na skutek czego niedociągnięcia uwidaczniają się dopiero podczas robót – wskazuje Jarosław Wielopolski, prezes Multiconsult Polska.
Wyzwania dla inwestorów
Terminowe oddawanie kolejnych odcinków dróg jest zależne od wielu elementów. Do zewnętrznych zmiennych utrudniających realizację inwestycji zalicza się przede wszystkim brak jasnych przepisów prawnych i długotrwałe postępowania administracyjne. Opóźnienia w budowie dróg powodują także zmiany odnoszące się do ich przebiegu, które uwarunkowane są ustanawianiem obszarów chronionych oraz brakiem ciągłości koncepcji kolejnych PBDK (Programów Budowy Dróg Krajowych).
Jak wskazuje NIK w raporcie „Bariery w procesie przygotowania i realizacji inwestycji drogowych” wewnętrznymi czynnikami utrudniającymi rozwijanie sieci autostrad i dróg ekspresowych są: brak właściwego przygotowania pod względem instytucjonalnym i kadrowym, niedoskonałości wewnętrznego obiegu informacji i dokumentów oraz niekorzystanie z systemu gromadzenia i przetwarzania danych dotyczących przebiegu realizacji inwestycji.
Co powinno pomóc
Bardzo ważne jest wskazywanie realnego czasu potrzebnego na przygotowanie danej inwestycji. Każdy projekt powinien być koordynowany na wszystkich etapach realizacji przez wykwalifikowanych pracowników. Posiadających kluczowe kompetencje branżowe, którzy nie boją się podejmować trudnych decyzji, związanych z uratowaniem niejednej inwestycji. Ponadto pozwoliłoby to uniknąć wydłużania niektórych prac kosztem innych, często nawet istotniejszych z punktu widzenia inwestora.
Odpowiedzią na problemy kadrowe mogłoby być stworzenie rządowego programu wsparcia mającego na celu ułatwienie zatrudnienia pracowników z Ukrainy i Białorusi. Dużo osób z tych krajów poszukuje w Polsce pracy. Niestety aktualnie obowiązujące przepisy prawa nie sprzyjają nawiązywaniu z nimi współpracy – mówi Jarosław Wielopolski, prezes Multiconsult Polska.
Spory kompetencyjne
Ponadto przyśpieszenie procesu wyłaniania wykonawców dałoby dodatkowy czas inżynierom na opracowanie wysokiej jakości projektów oraz wybór optymalnych rozwiązań technologicznych. Pomocne na tym etapie realizacji byłoby wykorzystywanie BIMu (Building Information Modeling), który usprawnia realizację projektów, głównie u naszych zachodnich sąsiadów.
Na opóźnienia w budowie tras szybkiego ruchu mają wpływ przede wszystkim spory kompetencyjne między organami państwa, samorządami czy zarządcami infrastruktury. Ale także konflikty pojawiające się przy współpracy z inwestorami i wykonawcami. Rozwiązywanie ich mógłby przyśpieszyć dedykowany pełnomocnik w ministerstwie ds. infrastruktury, który służyłby wsparciem w wyjaśnieniu zaistniałych problemów – dodaje Jarosław Wielopolski, prezes Multiconsult Polska.