W tym miejscu od co najmniej kilku numerów piszę o dobrych perspektywach rynku usług logistycznych. Jak dowodzą zresztą autorzy okładkowego tekstu – raportu o rynku TSL w Polsce i Europie – wzrost gospodarczy, rosnąca międzynarodowa wymiana handlowa i wysoki poziom inwestycji zagranicznych stwarzają doskonałe perspektywy dla rozwoju tego ważnego segmentu gospodarki. Co ważne, pozytywne zmiany następują także w świadomości ludzi, którzy kręcą tą branżą – menedżerów logistyki. Są oni bowiem optymistami, jeśli chodzi o rozwój logistyki i transportu w Polsce. A co jeszcze ważniejsze – właściciele branżowych firm nastawieni są na inwestycje. Do tej łyżki miodu trzeba jednak dodać i łyżkę dziegciu. To, co wygląda świetnie w statystykach i prognozach często skrzeczy w „realu”, jakby to powiedzieli internauci. Chociaż jakość usług logistycznych jest rzeczywiście coraz wyższa (vide coroczne badania Operator Logistyczny Roku Piotra Szretera), ciągle w swojej masie wołają o pomstę do nieba. To tak, jak z przysłowiową Panią Kazią w okienku na poczcie. Chociażby Poczta Polska pracowała coraz efektywniej i spełniała coraz wymyślniejsze zachcianki klientów (przynajmniej to drugie jest na razie „logistics fiction”) jej wizerunek zostanie obrócony w niwecz przez niegrzeczną Panią Kazię. Albo niesympatycznego kuriera odbierającego lub dostarczającego przesyłkę do firmy. Zresztą operatorzy usług ekspresowych nie tylko nad tym muszą popracować. Kiedy posłuchać klientów ich usług, bardzo często okazuje się, że rzeczywistość nijak się ma do kolorowych obietnic. Zapraszamy na następne strony.
Marek Szymański
Redaktor Naczelny