Specjalizacja: co-packing
O rosnącym rynku usług dodanych, popularności co-packingu, wyzwaniach związanych z zarządzaniem procesem i jego możliwościach z Łukaszem Dubiną, dyrektorem Usług Dodanych, Raben Logistics Polska, rozmawia Kinga Wiśniewska.
Od wielu lat odpowiada Pan za projekty logistyczne realizowane przez Raben Logistics. Przez ten czas rozwijał się rynek usług dodatkowych oferowanych przez operatorów logistycznych. Które z usług VAS są obecnie najpopularniejsze?
Usługi VAS już od lat 90. były częścią operacji magazynowych świadczonych przez Raben. Jednak w ostatnich 5 latach zdecydowanie postawiliśmy na ich szeroki rozwój i profesjonalizację. Wymagało to przede wszystkich zbudowania dobrego zespołu zaangażowanych ludzi oraz rozwoju kompetencji produkcyjnych, w tym także z zakresu automatyki, poligrafii, czy projektowania opakowań.
Dostosowujemy i wciąż rozwijamy powierzchnie produkcyjne w naszych magazynach, systemy informatyczne i park maszynowy. Dziś mamy 8 wyspecjalizowanych lokalizacji i zatrudniamy ponad 700 pracowników, cały czas mocno pracując nad rozwojem, poszerzając wiedzę i inwestując w nowe technologie. Najbardziej popularne usługi to wciąż co-packing, szczególnie etykietowanie w różnych formatach, produkcja standów, różnego rodzaju displayów do sieci handlowych i tzw. gift boxów, czyli zestawów zawierających kilka artykułów.
Co wpływa na popularność co-packingu? Czy tylko duża sezonowość i akcje promocyjne?
Na popularność tych usług wpływa chęć oddziaływania na konsumenta. Co-packing to nie tylko wsparcie dla promocji produktu, ale także podnoszenie jego atrakcyjności, czasami przez zmianę opakowania, dostosowanie sposobu pakowania do oczekiwań indywidualnego odbiorcy, czy tworzenie atrakcyjnych zestawów. Wszystko po to, aby stymulować popyt na produkt, podkreślając jego atrakcyjność.
Jak szerokie jest to obecnie pojęcie?
Definicja co-packingu jest dość pojemna. Pojęcie to zawiera w sobie zarówno procesy z zakresu pakowania kontraktowego, jak i konfekcjonowania produktów. Od budowy displayów, etykietowania, znakowania, jak i wszystkich form łączenia produktów przez zgrzewanie, flow-pack, sleeve, blistering, bandowanie itp. Do tego wszystkie formy zestawów produktowych gift boxów, mix caseów, SRP, RRP. Mówimy tu o wszystkich procesach związanych z opakowaniem, dostarczających nową wartość dla produktu. Usługi te najbardziej popularne są w branży FMCG, a szczególnie w branży spożywczej i kosmetycznej. Wynika to z dużej dynamiki tego segmentu i konieczności większej interakcji z konsumentem. Chociaż w naszym portfolio klientów znajdują się prawie wszystkie z branż, od samochodowej po chemiczną.
Co-packing a efektywność procesów logistycznych i kosztów… Jak przebiega sam proces i z jakimi wyzwaniami się wiąże?
To przede wszystkim presja czasu i skali. Z jednej strony małe, ale częste produkcje, a z drugiej duże, lecz jednorazowe akcje do realizacji w krótkim czasie, od pomysłu do wykonania – to codzienne wyzwania związane z co‑packingiem.
Aby cały proces przebiegał sprawnie i bezusterkowo, musi być dobrze zaplanowany. Wspieramy naszych klientów już na etapie koncepcji, aby to, co końcowo wchodzi do produkcji, było przemyślane pod kątem kosztów wytworzenia i logistyki z tym związanej. Mając w ofercie cały wachlarz usług magazynowo-transportowych, zarządzamy zasileniami komponentów, ich składowaniem, produkcją i końcową dystrybucją. Do tego dochodzą aspekty jakościowe. Realizowane przez nas projekty z roku na rok są coraz bardziej skomplikowane, dlatego całość procesu musi być dobrze zarządzana pod kątem jakości i informacji o produkcie. Usługi co-packingowe świadczymy głównie we własnych obiektach, jednak mamy w naszym portfolio już pierwsze projekty in-house.
Jak zorganizowana jest logistyka, współpraca z sieciami handlowymi?
Do każdego projektu, który realizujemy, przygotowane są wytyczne sieci handlowej zarówno w zakresie samego opakowania, znakowania, jak i organizacji logistyki. Są to wytyczne standardowe dla danego odbiorcy bądź indywidualne pod daną akcję – trzeba je spełnić. W Raben cały czas rozwijamy procesy wewnętrzne, żeby spełniać wszystkie ze stawianych nam wymagań. Codziennie realizujemy produkcje do wszystkich sieci handlowych w Polsce i Europie, ale także poza nią, na przykład na rynek USA, czy Japonii.
Zarządzanie komponentami produkcyjnymi to kolejne wyzwanie związane z realizacją usług VAS…
Klienci coraz częściej szukają rozwiązań dotyczących zarządzania komponentami bezpośrednio przez wykonawcę usług co-packingowych. W ten sposób zakres usług związanych z przepakowywaniem towaru staje się coraz szerszy i usprawnia cały proces. Jeszcze zanim powstanie zamówienie na przepakowanie, klient otrzymuje informację, jakie rozwiązanie będzie dla niego optymalne z perspektywy czasu i kosztów. Wbrew pozorom to nie cena komponentu jest na tym etapie najbardziej istotna, a technologia jego dalszego stosowania. Dostarczamy wycenę zawierającą wszystkie składniki produkcji, komponentów i logistyki. Koordynujemy cały proces zamawiania opakowań, a w przypadku problemów na bieżąco zarządzamy produkcją tak, aby dotrzymać deklarowanych terminów.
W takiej sytuacji, poza doradztwem, odpowiadamy za utrzymywanie stanów magazynowych wszystkich elementów niezbędnych do realizacji zamówień na czas zarówno dla akcji długookresowych, jak i sezonowych promocji.
W rozmowach o logistyce i operacjach magazynowych nie sposób nie wspomnieć o automatyzacji. Jakie automatyczne rozwiązania wykorzystujecie w realizowaniu procesów co-packingowych?
Operacje co-packingowe ze względu na swój często jednorazowy charakter lub brak ugruntowanej prognozy sprzedaży opierają się w dużej mierze na pracy manualnej. Bardzo często na dedykowane inwestycje w pierwszym etapie projektów jest za wcześnie, a potem już za późno. Dlatego w pierwszej kolejności koncentrujemy się przede wszystkim na wsparciu technologią pracowników produkcji. Szukamy rozwiązań półautomatycznych w zakresie transportu produktów między stanowiskami, różnego rodzaju łączeń przez klejenie i foliowanie, etykietowanie, zaklejanie oraz ważenia czy też drukowania. Ale oczywiście na procesy patrzymy także w większej skali, szukając standardowych rozwiązań występujących u wielu klientów. Podejmujemy wyzwania związane z inwestycją w zaawansowane linie grupowania i foliowania produktów, drukowania i etykietowania oraz z robotyzacją procesów uzupełniania i paletyzacji.
Czy wszystkie procesy można zautomatyzować? W których czynnościach nie można zastąpić człowieka?
Są dwa rodzaje takich procesów. Części po prostu nie opłaca się automatyzować ze względu na ich skomplikowaną strukturę. Tu implementacja technologii będzie po prostu nieefektywna pod względem kosztów, jak i wydajności. Z drugiej strony są oczywiście procesy, których jeszcze nie da się wykonać bez człowieka. Wiele takich czynności można znaleźć przy produkcjach zestawów prezentowych, jak np. wiązanie kokard, układanie wypełniacza, pergaminu czy też ozdobnego celofanu, w pudełku.
Wieloletnie doświadczenie z licznymi klientami z różnych branż pozwoliło Wam na zgromadzenie dużej wiedzy, ale też zapewne historii ciekawych projektów. Jakie były najciekawsze i najbardziej zaskakujące projekty, których się podjęliście?
Z dzisiejszej perspektywy myślę, że były takie dwa przełomowe dla nas projekty. Przełomowe pod kątem wpływu, jaki wniosły w nasz rozwój. Pierwszy, to produkcja zestawów kosmetycznych na święta Bożego Narodzenia czołowej marki w segmencie kosmetycznym. Powierzenie nam tak dużej akcji było potwierdzeniem słusznej strategii rozwoju usług co-packingowych, jaką obraliśmy w Raben.
Ale z drugiej strony było to dla nas prawdziwe wyzwanie pod względem produkcyjnym, logistycznym i czasowym. Siła zespołu i jego determinacja pozwoliła zakończyć projekt z sukcesem i dostarczyła dużo nowej wiedzy operacyjnej. Dziś produkcja tego typu zestawów weszła do naszego stałego planu produkcyjnego, a wolumeny wzrosły już czterokrotnie.
Drugi projekt, to projekt robotyzacji realizowany w naszym oddziale w Strykowie dla jednego z największych klientów w segmencie spożywczym. Projekt ten jest z kolei potwierdzeniem rozwoju kierunku, w jakim zmierzamy: robotyka wspierająca konfekcjonowanie opakowań i ich paletyzację. Jest to swego rodzaju sprawdzian, który weryfikuje naszą wiedzę i kompetencje zdobyte przez ostatnie lata. To dla nas jeden z przełomowych projektów.
Rozmawiamy o rozwoju, o możliwościach, ale czy są jakieś ograniczenia?
Znam tylko jedno ograniczenie – czas. Zasób nieodnawialny i niepomnażany. Z każdym innym sobie radzimy.
Dziękuję za rozmowę.