Automatyzacja a zatrudnienie

Automatyzacja a zatrudnienie

Czy w Przemyśle 4.0 maszyny zastąpią pracę ludzi? Niekoniecznie. Ponad połowa polskich managerów uważa, że automatyzacja spowoduje wzrost zatrudnienia, zmieniając jednocześnie rolę pracowników produkcyjnych i ich profil kompetencyjny. Jednocześnie technologia staje się coraz skuteczniejszym sposobem na rozwiązanie problemu braku pracowników w branży.

Obecnie aż 78% firm ma trudności w znalezieniu zarówno pracowników fizycznych, jak i wykwalifikowanej kadry – wynika z raportu „Branża produkcyjna – Globalne trendy HR 2023”, opublikowanego przez Gi Group Holding. 53% polskich managerów uważa, że automatyzacja przyczyni się do wzrostu zatrudnienia. W transformacji technologicznej branży produkcyjnej to ludzie pozostaną kluczowi.

Pomimo trudnej sytuacji ekonomicznej związanej ze skutkami pandemii Covid-19 i wojny na Ukrainie, w 2021 roku globalny rynek przemysłowy osiągnął wartość 16,4 bln USD, o 21% więcej niż w 2020 r. i  stanowi 17% światowego PKB. W Polsce sprzedaż towarów przemysłowych wzrosła w tym okresie o 16-18% r./r. Z przeprowadzonego w 6 krajach badania Gi Group Holding (Brazylia, Chiny, Niemcy, Włochy, Polska i Wielka Brytania) wynika, że przemysł będzie nadal odgrywał kluczową rolę dla rozwoju gospodarczego i społecznego. Sama branża ewoluuje, a jej rozwój napędzają obecnie dwa główne trendy: automatyzacja i zrównoważony rozwój.

Automatyzacja kluczem do rozwoju firm

– Technologie Przemysłu 4.0 stają się coraz bardziej popularne w sektorze wytwórczym. Wprowadzana w coraz większym zakresie automatyzacja jest postrzegana jako szansa dla firm na zwiększenie produkcji i konkurencyjności, pracownikom daje możliwość rozwoju zawodowego i zwiększenia wynagrodzenia – podkreśla Marcos Segador Arrebola, dyrektor zarządzający Gi Group Holding w Polsce.

Przedsiębiorstwa inwestują w specjalistyczne oprogramowanie lub narzędzia robotyczne w celu usprawnienia procesów i optymalizacji produkcji. W badaniu Gi Group Holding aż 90% firm w Polsce (podobny odsetek odnotowano w Wielkiej Brytanii) zadeklarowało, że wprowadziło już niektóre technologie wspomagające transformację cyfrową, np. przetwarzanie w chmurze czy integrację cyfrową. Polskie firmy wykazują też wysoką skłonność do wdrażania nowych technologii – 32% rodzimych przedsiębiorstw ma zamiar zainwestować w takie rozwiązania w ciągu najbliższych pięciu lat (średnia dla wszystkich badanych krajów – 26%).

Co skłania przedsiębiorców do wprowadzania technologii Przemysłu 4.0? Z badania wynika, że aż 53% managerów na świecie uważa, że wdrożenie nowoczesnych systemów poprawi produktywność, a 42% twierdzi, że wygeneruje wzrost wydajności, 30% natomiast liczy na redukcję kosztów. Przedsiębiorcy wskazują również potencjalne trudności. Ponad połowa z nich uważa, że największą przeszkodę we wdrożeniu nowych rozwiązań stanowią koszty urządzeń, a aż 43% wskazuje na brak odpowiednich umiejętności ich obsługi wśród pracowników.

Czy maszyny zastąpią pracę ludzi?

Jak wynika z raportu, aż 53% polskich managerów jest zdania, że automatyzacja spowoduje wzrost zatrudnienia, a 35%, że doprowadzi do powstania nowych stanowisk. Ponadto ponad połowa respondentów zgadza się także, że pomimo transformacji technologicznej, siła robocza w przemyśle wytwórczym pozostanie kluczowa. Co równie istotne, 33% z nich uważa, że wielu pracowników nie ma odpowiednich umiejętności do wykonywania nowych zadań. Dla rozwoju firm strategiczne staje się zatem zrozumienie, na jakie stanowiska jest największe zapotrzebowanie, a następnie wsparcie pracowników w zdobywaniu niezbędnych umiejętności.

Niedobór pracowników w przemyśle

Niedobór pracowników to zdecydowanie największy problem, z jakim boryka się przemysł. Dane Gi Group Holding wskazują na stały spadek globalnego wskaźnika zatrudnienia w branży produkcyjnej. W Polsce aż 78% firm zgłosiło trudności w znalezieniu zarówno pracowników fizycznych, jak i w rekrutacji bardziej wykwalifikowanej kadry.

Polscy managerowie jako jeden z głównych czynników utrudniających rekrutację w produkcji wskazali niechęć pracowników do pracy w systemie zmianowym (48% głosów). Zdaniem 32% przyczyna niedoborów siły roboczej tkwi w przestarzałym obrazie pracy w sektorze produkcyjnym, jako fizycznie wymagającej, przeznaczonej głównie dla pracowników o niskich kwalifikacjach i niewielkimi perspektywami rozwoju zawodowego. Ponadto, za trzeci wiodący problem uznano brak chęci kandydatów do wiązania swojej ścieżki zawodowej z branżą przemysłową.

Kogo poszukuje przemysł?

Według Światowego Forum Ekonomicznego obecnie najbardziej pożądani na rynku pracy są analitycy danych i naukowcy, specjaliści AI i uczenia maszynowego oraz specjaliści Big Data. Zmniejsza się z kolei zapotrzebowanie w branży na pracowników administracyjnych, zajmujących się wprowadzaniem danych czy księgowością.

– Transformacja cyfrowa wymusi zmianę kwalifikacji zawodowych. Aż 73% ankietowanych polskich przedsiębiorców zgadza się co do tego, że profile zawodowe będą się zmieniać w ciągu najbliższych lat. Od pracowników fizycznych będzie się wymagać doświadczenia w pracy ze specjalistycznymi narzędziami i maszynami, w równym stopniu co specjalistycznego wykształcenia, zaś pracownicy umysłowi powinni posiadać kompetencje cyfrowe. Potrzebny jest wspólny wysiłek różnych branż, agencji pracy oraz władz centralnych/regionalnych, aby podjąć to wyzwanie dla rynku pracy w najbliższych latach – komentuje Marcos Segador Arrebola.

Z opublikowanego badania wynika, że w ciągu najbliższych trzech lat wzrośnie zapotrzebowanie na pracowników wyspecjalizowanych w obsłudze maszyn i monitorowaniu jakości produkcji, a także kierowników produkcji, kierowników ds. zapewnienia jakości i kierowników ds. utrzymania ruchu.

Reskilling i upskilling jako szansa dla rynku i pracowników

Aby poradzić sobie z brakiem pracowników posiadających oczekiwane, specjalistyczne kompetencje, firmy poszukują przede wszystkim osób o odpowiednim nastawieniu, skupiając się na tych, które są skłonne do zdobywania nowych umiejętności i podnoszenia kwalifikacji. Do kluczowych kompetencji miękkich respondenci zaliczyli zdolności adaptacyjne i elastyczność, umiejętność samodzielnego działania, określania priorytetów oraz precyzję i dbałość o szczegóły.

Ciągłe podnoszenie kwalifikacji jest uważane za kluczowy czynnik gwarantujący utrzymanie zatrudnienia przez cały okres życia zawodowego przez 83% uczestników badania. Szkolenia wewnętrzne umożliwiają połączenie posiadanego doświadczenia z nowymi umiejętnościami i dają możliwość rozwoju kompetencji pracowników lub ich przekwalifikowania zgodnie z rzeczywistymi potrzebami firmy. Przemysł wytwórczy zwraca szczególną uwagę na szkolenia w zakresie użytkowania i zarządzania narzędziami cyfrowymi. Jak wynika z raportu, aż 97% polskich firm już zaplanowało wewnętrzne lub zewnętrzne szkolenia dotyczące wykorzystania narzędzi cyfrowych i zarządzania nimi.

Zwiększanie atrakcyjności branży

Branża produkcyjna – nadal często postrzegana jako mało atrakcyjna – daje coraz większe możliwości rozwoju zawodowego. Transformacja cyfrowa i automatyzacja stwarzają duże możliwości rozwoju, m.in. poprzez podwyższenie lub zmianę kwalifikacji zawodowych, dają także możliwość zwiększenia zatrudnienia kobiet. Trend ten wzmacniany jest przez coraz silniejsze nastawienie firm na integrację oraz wzrost kompetencji technicznych i inżynieryjnych wśród kobiet. Jak wynika z badania, polscy przedsiębiorcy widzą w tym obszarze duże szanse dla rozwoju firm – ponad połowa z nich zapewnia, że w ciągu najbliższych pięciu lat zwiększy zatrudnienie kobiet w swoich organizacjach.

– Aby branża produkcyjna mogła się rozwijać, potrzebna jest zarówno nowa technologia, jak i dostępność wykwalifikowanych pracowników. Kluczowa dla przedsiębiorców jest dalsza zmiana wizerunku sektora, odpowiadanie na zachodzące zmiany kulturowe i oczekiwania pracowników. Wchodzące na rynek pracy młode pokolenia coraz bardziej cenią sobie równowagę między życiem prywatnym i zawodowym. Samo posiadanie stałej pracy im nie wystarcza, jeśli nie pomaga ona w zaspokojeniu realizacji osobistych planów. Bez wątpienia bardzo istotna jest również otwartość na tych kandydatów, którzy pomimo braku kwalifikacji, chętnie się uczą i podnoszą swoje kompetencje. Konieczne jest również dalsze wprowadzanie zmian, by zwiększać poziom zatrudnienia kobiet w branży przemysłowej, ich potencjał wciąż jest niewykorzystywany – podsumowuje Marcos Segador Arrebola, dyrektor zarządzający Gi Group Holding w Polsce.


Komentarze


Joanna Sławińska-Tupaj
Koordynator Działu Marketingu, P.P.H. WObit E. J. Ober s.c

Automatyzacja powtarzalnych procesów spowoduje likwidację części stanowisk i konieczność dostosowania się pracowników do zmian przez nabycie nowych kompetencji, niezbędnych do realizacji zadań. Jednak nie przełoży się na zmniejszenie zatrudnienia, gdyż w związku z rozwojem technologii pojawiają się i będą się pojawiać nowe specjalizacje. Jak podaje raport Światowego Forum Ekonomicznego, szacuje się, że do 2025 r. sztuczna inteligencja i inne technologie automatyzacji mogą potencjalnie zastąpić 85 mln miejsc pracy na całym świecie, ale jednocześnie utworzyć 97 milionów miejsc pracy.

Wzrost poziomu automatyzacji spowoduje utworzenie nowych miejsc pracy, wymagających nowych umiejętności, zarówno technicznych, jak i szerokiego spektrum kompetencji miękkich. Przewidujemy rosnące zapotrzebowanie na specjalistów o interdyscyplinarnych profilach m.in. mechatroników, robotyków, automatyków, jak również menadżerów z kompetencjami liderskimi. Również inżynierowie o różnorodnych specjalizacjach będą bardzo poszukiwani.


Mikołaj Ruta
Strategic Incubation Program – Acceleration Lab, Acceleration Leader, Balluff

Każda rewolucja przemysłowa jest źródłem nadziei dla innowatorów i powodem do zmartwień dla konserwatystów. Ostanie parędziesiąt lat jest najbardziej dynamicznym czasem rozwoju ludzkości w historii ziemi. Czas wdrażania nowych technologii  i wynalazków w przeciągu 100 lat skrócił się z 60 lat do 6 miesięcy ( przykładem może być wdrożenie elektryczności i wprowadzanie tabletu na rynek).

Zawody które dziś nie dziwią swoją nazwą i zakresem wykonywanej pracy np. social media expert, cyber security, youtuber jeszcze 40 lat temu nie istniały i ciężko było przewidzieć ze powstaną.

W przemyśle i produkcji, która bazuje w głównej mierze na rozwiązaniach mechanicznych, które są wspomagane przez digitalizacje, elektronikę, automatykę i analizę danych nadal będzie potrzebny człowiek. Obsługa mechaniki wymaga nieustannego monitoringu i zaangażowania ludzi. Nawet w przypadku gdy posiadamy systemy predictive maintenence serwisy eksploatacyjne nie zrobią się same.

Rozważając zagrożenie miejsc pracy w obszarze produkcji jedynym wyznacznikiem jest analiza opłacalności i zwrotu z inwestycji ROI. Jeśli czas zwrotu maszyny będzie akceptowalny przez firmę wówczas ludzie zostaną zastąpieni maszynami. W przypadku zawodów bazujących jedynie na analizie danych i operacjach na danych np. księgowość sztuczna inteligencja może być realnym zagrożeniem tego typu zawodów.

Nowe technologie wymagają nowych umiejętności. Pojawiające się setki nowych rozwiązań wymuszają na firmach ciągły rozwój kompetencji wśród swoich pracowników, a co za tym idzie kwalifikacje pracowników muszą być ciągle aktualizowane.


Karolina Tokarz – Prezes Zarządu, Dyrektor Naczelny PROMAG S.A.

Automatyzacja przedsiębiorstw ma bardzo duży potencjał do zmian na rynku pracy. Z jednej strony prowadzi do redukcji niektórych stanowisk, z drugiej tworzy nowe możliwości zatrudnienia w innych dziedzinach. Roboty najlepiej sprawdzają się w przypadku powtarzanych, rutynowych procesów, w realizacji zadań przekraczających możliwości fizyczne człowieka oraz do prac związanych z dużym niebezpieczeństwem utraty zdrowia lub życia. W tym kontekście do zawodów potencjalnie zagrożonych zniknięciem z rynku pracy zaliczyć można m.in: magazynierów, pracowników linii produkcyjnych, kierowców, maszynistów, a także pracowników ochrony czy kasjerów,. Z drugiej strony należy pamiętać, że robotyzacja i digitalizacja zwiększy zapotrzebowanie na zawody związane z programowaniem, automatyką, robotyką, bezpieczeństwem, IT oraz nadzorem czy serwisem maszyn.  

Należy sobie zdawać sprawę, że automatyzacja wymaga posiadania przez ludzi nowych umiejętności, aby mogli skutecznie korzystać z technologii i przyczyniać się do ich rozwoju. Pracownicy muszą rozwijać umiejętności związane z obsługą i programowaniem systemów automatyzacji, aby móc skutecznie współpracować z maszynami. Ważna będzie ich elastyczność i gotowość do nauki nowych umiejętności. Aby przygotowywać młodych ludzi do pracy na technologicznych stanowiskach przyszłości, niezbędne jest, by szkolnictwo zawodowe i branżowe nadążało za rozwojem nowych technologii. Dla wsparcia tej edukacji w Centrum Techniki Magazynowej PROMAG powstał Magazyn Przyszłości – ekspozycja nowych technologii stosowanych w intralogistyce – gdzie zarządzający magazynami ale też studenci i uczniowie całkowicie bezpłatnie doświadczają spotkania z robotami, automatycznymi magazynami i autonomicznymi pojazdami.


Agnieszka Grocholska, Dyrektorka Działu Personalnego STILL Polska

Według raportu „Future of Jobs 2023” Światowego Forum Ekonomicznego obecnie przez maszyny wykonywanych jest 34% zadań w biznesie. Respondenci szacują, że do 2027 r. udział automatów w rynku pracy zwiększy się do 42%. W efekcie spadać będzie przede wszystkim potrzeba zatrudnienia ludzi do wykonywania powtarzalnych prac urzędowych, administracyjnych czy związanych z wprowadzaniem danych. Jako że operatorów maszyn oraz robotników produkcyjnych i logistyki wciąż brakuje w wielu europejskich gospodarkach, wzrost poziomu automatyzacji w tym obszarze pomoże zmniejszyć dysproporcję pomiędzy podażą a popytem pracy. Wzrośnie natomiast zapotrzebowanie na umiejętności pozwalające na skuteczne korzystanie z AI i Big Data. Aż 42 proc. przedsiębiorców widzi potrzebę szkolenia ludzi w tym zakresie w perspektywie 2027 roku. Kluczowymi kompetencjami będą myślenie analityczne i twórcze.

Odzwierciedlenie tych trendów widzimy wśród klientów STILL już dziś. Realizowane przez nas projekty automatyzacyjne są często odpowiedzią na brak możliwości znalezienia rąk do pracy przy jednoczesnej potrzebie wzrostu przepustowości zakładów. Wraz z wdrożeniem AGV, AMR i pokrewnych rozwiązań rośnie ilość zadań możliwych do wykonania przez określoną liczbę pracowników. Zwiększa się zarazem zapotrzebowanie na osoby zdolne interpretować duże partie danych i optymalizować dzięki temu pracę maszyn.


Artykuł ukazał się w czasopiśmie Eurologistics 3/2023

Poleć ten artykuł:

Polecamy