Logistyka kontraktowa czeka na odbicie

Logistyka kontraktowa czeka na odbicie

W pierwszej połowie 2024 r. operatorzy logistyczni wciąż mierzyli się z długoterminowymi skutkami dwucyfrowej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów. Aktualnie do długiej listy wyzwań stojących przed branżą dochodzi utrzymująca się silna presja na płacowa, ograniczająca rentowność usług i przekładająca się na spadek konkurencyjności firm. Sektor widzi jednak światełko w tunelu. Są nim konsekwentnie rosnąca konsumpcja oraz rosnąca rola Polski w globalnym łańcuchu dostaw.

Wzrost przychodów do 734,3 mln EUR na koniec I kw. 2024 r. (+17,6 proc.) uwzględnia m.in. wynik wypracowany przez polską spółkę Spedimex, przejętą przez ID Logistics i konsolidowaną od 1 czerwca 2023 r. Wśród pozostałych czynników, które istotnie wpłynęły na ten rezultat, znalazły się również:

Według najnowszych danych GUS wskaźnik cen towarów i usług wyniósł w czerwcu br. 2,6 proc.
i choć był wyraźnie niższy w porównaniu z rokiem ubiegłym, za nami kolejny miesiąc, w którym odnotowano jego wzrost. To jednak nie jedyne zmartwienie przedsiębiorców. Wraz
ze skokowym podniesieniem płacy minimalnej wzrósł również poziom wynagrodzeń.
I choć dane makroekonomiczne wskazują na odbicie w konsumpcji, szczególnie w sektorach FMCG oraz retail, branża logistyczna nie odczuła jeszcze korzyści wynikających z tego trendu.

Rekordowa inflacja do dziś wpływa na branżę  

Przedsiębiorstwa z branży logistycznej wciąż borykają się ze wzrostem kosztów operacyjnych, co stale zmusza je do zwiększania swojej efektywności. Aby pozostać konkurencyjne i utrzymać klientów – przy jednoczesnym zachowaniu dotychczasowej rentowności – firmy muszą jeszcze mocniej niż dotychczas optymalizować procesy i rozwijać innowacje.

– Efektywność staje się absolutnie kluczowym czynnikiem w logistyce. Tylko w ten sposób zarówno my, jak i nasi klienci, możemy zachować odpowiednią konkurencyjność na rynku. Dlatego nieustannie wprowadzamy kolejne innowacje dotyczące zarówno zastosowania nowoczesnych technologii, jak i metod zarządzania. W tym celu rozwiązań poszukujemy nie tylko na zewnątrz organizacji, ale również w całej Grupie. Aby napędzić ten proces co roku organizujemy wewnętrzny, międzynarodowy konkurs, który wyłania najlepsze innowacyjne pomysły. W przypadku dużych klientów niektóre rozwiązania pozwalają co roku generować nawet kilkumilionowe oszczędności – komentuje Yann Belgy, dyrektor zarządzający ID Logistics Polska.

Polska mocniej rozpycha się na rynku  

Pozytywnym trendem dla sektora TSL, widocznym w pierwszej połowie 2024 roku jest zmieniająca się rola Polski na logistycznej mapie Europy. Coraz częściej międzynarodowe marki decydują się na zlokalizowanie swoich hubów logistycznych dla regionu CEE, a nawet całej Europy, właśnie w naszym kraju. Duży wpływ na taki wybór klientów branży TSL ma zarówno coraz lepsza infrastruktura, jak i bardzo dobry dostęp do kompetentnej kadry, którego często brakuje na Zachodzie. Potwierdzeniem rosnącej roli naszego kraju są m.in. dane firmy EY opublikowane w kwietniu br. Wynika z nich, że w 2023 r. w Polsce samych inwestycji zagranicznych było nieco mniej niż przed rokiem (spadek o 3 proc. rdr), jednak ich skala okazała się znacznie większa. W efekcie liczba planowanych miejsc pracy wzrosła aż o 21 proc. rdr. To przeciwny trend dla europejskiej średniej, gdzie liczba planowanych etatów w relacji rdr. spadła. Kolejny przykład to tegoroczny ranking FDI Confidence Index, który uwzględnia 25 rynków ocenianych przez inwestorów jako najbardziej atrakcyjne z punktu widzenia przyszłego przepływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Polska znalazła się w nim po raz pierwszy – na 23. miejscu. Wśród rynków wschodzących zajęliśmy 7. miejsce. – Dostrzegamy realny wzrost zainteresowania ze strony dużych, międzynarodowych inwestorów. W ciągu ostatnich miesięcy ID Logistics uruchomiło dla swoich klientów w Polsce aż 5 nowych centrów dystrybucji zajmujących się obsługą regionu CEE lub całej Europy – tłumaczy Yann Belgy i dodaje, że sprzyjają temu również plany inwestycyjne dotyczące rozbudowy infrastruktury ze środków pozyskanych z KPO. – To ważny moment. Polska przestaje być wyłącznie jednym z przystanków w globalnym łańcuchu dostaw i również dzięki swojemu położeniu urasta do rangi istotnego hubu logistycznego – zaznacza Belgy.

Logistyka oczekuje na odroczony efekt rosnącej konsumpcji

W perspektywie drugiej połowy 2024 roku branża logistyczna spodziewa się także, że wzrost konsumpcji w innych sektorach (takich jak FMCG czy retail) wkrótce przełoży się również na sektor TSL, napędzając lokalny rynek usług logistycznych. Swój optymizm logistycy opierają m.in. na danych pochodzących z Barometru Nastrojów Konsumenckich publikowanego co miesiąc przez firmę badawczą GfK an NIQ Company. Wynika z niego, że wskaźnik ilustrujący aktualne nastroje Polaków w zakresie postaw konsumenckich od początku roku utrzymuje się na plusie. To pierwsza taka sytuacja od wybuchu pandemii w marcu 2020 roku i absolutne przełamanie dotychczasowego, negatywnego trendu. Według analityków GfK an NIQ Company nic obecnie nie wskazuje na to, by w drugiej połowie roku konsumpcja miała wyhamować. Wręcz przeciwnie – eksperci spodziewają się utrzymania dodatniej dynamiki.

Poleć ten artykuł:

Polecamy