Multikulturowość w logistyce

Multikulturowość w logistyce

Jednym z największych wyzwań logistycznych w erze globalizacji jest konieczność dostosowania się do różnic kulturowych. Pracodawcy, aby utrzymać ciągłość wykonywanych zadań, muszą podejmować współpracę z obcokrajowcami ze względu chociażby na zmiany demograficzne oraz duży napływ migrantów. Jak więc przygotować firmę do skutecznego zarządzania różnorodnością?

Jak podaje GUS w raporcie z 5 sierpnia 2024 r., na koniec lutego br. udział cudzoziemców w ogólnej liczbie wykonujących pracę w Polsce wyniósł 6,6%. Najliczniejszą grupą obcokrajowców byli obywatele Ukrainy, których udział w ogólnej liczbie cudzoziemców wykonujących pracę wyniósł 68,7%. Drugą pod względem liczebności grupę stanowią obywatele Białorusi – 11,4%. Kolejno to pracownicy z obywatelstwem gruzińskim 2,5%, indyjskim 1,8%, mołdawskim 1,3%, filipińskim 1,0%, a 13,3% to obywatele pozostałych krajów (przykładowo Turkmenistan, Zimbabwe, Kirgistan, Azerbejdżan, Bangladesz).

W raporcie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych czytamy natomiast, że jedną z trzech sekcji PKD, w której odnotowano największą dynamikę wzrostu liczby ubezpieczonych cudzoziemców jest Transport i gospodarka magazynowa, gdzie na koniec 2023 r. odnotowano 9-krotny wzrost liczby ubezpieczonych w stosunku do 2015 roku i wyniósł on 14,2%.

– Wniosek wynikający z tych danych jest taki, że to co wcześniej świadczyło o otwartości firm, dzisiaj staje się już dla większości z nich koniecznością. Naturalnym jest więc, że z uwagi na rosnącą skalą zatrudniania obcokrajowców, coraz więcej firm napotyka różne trudności wynikające z różnic kulturowych, społecznych i ekonomicznych. Nie pomagają w tym stereotypy i uprzedzenia w stosunku do osób przybywających z innych krajów, a bariera językowa jeszcze ten proces pogłębia. Sami pracownicy są często zdezorientowani, doświadczają stresu czy wręcz złości – tym bardziej więc ich adaptacja do naszej kultury będzie wymagała sporego wysiłku – wyjaśnia Joanna Misiun, Ekspert ds. bezpieczeństwa pracy w logistyce W&W Consulting.

Jak się przygotować i skutecznie zarządzać różnorodnością?

Adaptacja kulturowa wymaga elastyczności i otwartości, ponieważ największa trudność wynika z konieczności współpracy z osobami, które mają inne wartości, inne nastawienie do pracy, inaczej myślą i komunikują się. Aby zmniejszyć dysonans i szok kulturowy, firmy działające w branży logistycznej powinny zaplanować program adaptacyjny, który będzie uwzględniał różnice w przepisach prawnych i kulturowych. Istotne są też oczekiwania pracowników, aby adaptacja nie oznaczała tylko konieczności przystosowania się do wymagań środowiska pracy, ale też podejmowała działania, które dostosowują to środowisko do potrzeb i oczekiwań pracowników.

– Dlatego proces ten powinien obejmować działania informacyjne i szkoleniowe na poziomie całej organizacji, a kluczową rolę powinny tutaj odgrywać osoby funkcyjne: kierownicy, brygadziści, liderzy, którzy powinni stanowić wzór kompetencji kulturowych. Aby to osiągnąć warto zorganizować odpowiednie szkolenia‍ lub warsztaty z różnic kulturowych, które ‍nie tylko w teorii zwiększą ich ‍świadomość, ale również w codziennej pracy pomogą zarządzać konfliktami. Bardzo pomocne będzie również przydzielenie nowozatrudnionym osobom doświadczonego pracownika (trenera), który będzie ich opiekunem i przewodnikiem i co ważne, płynnie będzie się porozumiewał w ich języku. Musimy jednak być pewni, że osoba ta doskonale zna nie tylko charakter pracy, zachodzące w niej procesy, ale również rozumie i akceptuje naszą kulturę organizacyjną, aby wyjaśnić jej nieformalne zasady innym. Tworząc brygady warto również łączyć narodowości, czyli wprowadzić system integracji pomiędzy pracownikami. Bez takiego działania może pojawić się ryzyko, że będą oni tworzyć grupy wewnątrz firmy i że z dużym prawdopodobieństwem czynnikiem dzielącym będzie właśnie narodowość – dodaje Joanna Misiun.

Zbudowanie głębszych relacji, jak również poprawienie komunikacji i wzajemnego zrozumienia, zapewni nam edukacja i adaptacja do nowych języków. Nawet podstawowa znajomość języka okaże się tutaj bezcenna, dlatego kursy językowe dla kadry kierowniczej będą bardzo pożądane. W logistyce mamy jednak do czynienia z koniecznością porozumienia się na szerszą skalę i to z pracownikami podstawowymi, posługującymi się różnymi językami, dla których nawet język angielski jest nowy i niezrozumiały. Konieczne jest więc zapewnienie narzędzi do swobodnej komunikacji. Z pomocą przychodzą nam tutaj współczesne technologie, takie jak aplikacje czy urządzenia tłumaczące mowę w czasie rzeczywistym, coraz częściej uwzględniające niuanse językowe i kontekst wypowiedzi. Ważnym jest również, aby podstawowe narzędzie pracy (np. skaner), posiadało możliwość dostosowania języka interfejsu do preferencji pracownika.

– Poprawna komunikacja międzykulturowa jest procesem czasochłonnym, nie powinniśmy się więc zniechęcać, jeżeli rezultaty nie będą szybko widoczne. Aby jednak sukces był pewniejszy, w pracy nad nią powinniśmy pamiętać zarówno o jej wymiarze werbalnym jak i niewerbalnym, ponieważ zrozumienie i szacunek dla różnorodności kulturowej pomoże przełamać niejedną barierę – podsumowuje Ekspert ds. bezpieczeństwa pracy w logistyce W&W Consulting.

Poleć ten artykuł:

Polecamy