36% firm planuje rekrutacje w I kwartale, 13% będzie zwalniać

36% firm planuje rekrutacje w I kwartale, 13% będzie zwalniać

Początek 2026 roku przyniesie poprawę nastrojów na rynku pracy, jednak będzie to efekt nie masowych rekrutacji a specjalizacji rynku pracy i skupienia się firm na wysokiej jakości kandydatach. Według raportu ManpowerGroup, ponad jedna trzecia pracodawców (36%) planuje nowe rekrutacje w pierwszym kwartale, podczas gdy niemal połowa (47%) nie prognozuje żadnych zmian w liczbie zatrudnionych. Tylko 13% firm rozważa redukcje. Nowych pracowników będą szukać przede wszystkim pracodawcy z branży motoryzacyjnej, finansów i ubezpieczeń, handlu i logistyki. Północ Polski wyróżnia się największymi potrzebami kadrowymi, a południe pozostaje ostrożne.

„Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia” przedstawia plany rekrutacyjne firm na I kwartał 2026 roku. Prognoza netto zatrudnienia – czyli różnica między firmami planującymi rekrutacje a tymi przewidującymi redukcje wynosi +22%. Nastroje pracodawców są bardziej pozytywne, w porównaniu z IV kwartałem 2025 roku prognoza wzrosła o 11 punktów procentowych, a rok do roku o 7 pp. – Koniec roku i zamknięcie budżetów zawsze przynoszą chwilowe spowolnienie, natomiast pierwszy kwartał otwiera przestrzeń do odblokowania rekrutacji. Wysoka prognoza zatrudnienia nie oznacza jednak masowych rekrutacji, to bardziej pozytywne nastawienie do pozyskiwania nowych umiejętności związanych z przebudową struktur zatrudnienia. Z jednej strony trwają działania optymalizacyjne, ostrożne gospodarowanie budżetami, z drugiej pracodawcy mają środki na rekrutacje, ale inwestują je w określone umiejętności – mówi Tomasz Walenczak, dyrektor generalny ManpowerGroup w Polsce.

– Organizacje coraz precyzyjniej identyfikują luki kompetencyjne. Przeprowadzają szczegółowe audyty talentów, definiują obszary, które wymagają wzmocnienia, jasno określają, jakie profile kandydatów będą kluczowe. Zmienia się pula wymaganych umiejętności, rośnie rola kompetencji analitycznych, technologicznych, operacyjnych. To z kolei sprawia, że pierwszy kwartał będzie okresem rekrutacji w wyspecjalizowanych obszarach oraz kontynuacji długoterminowego trendu czyli budowania organizacji w oparciu o wysoką jakość talentów. Wśród powodów nowych rekrutacji respondenci naszego badania wskazują między innymi rozwój, wejście na nowe rynki, obszary działania, prowadzenie specyficznych projektów wymagających nowych umiejętności, szukają nowych pracowników, by uzyskać świeże spojrzenie na biznes i zwiększyć przewagę konkurencyjną. To wszystko wiąże się nie z masowymi rekrutacjami a z poszukiwaniem wysokiej klasy specjalistów. Z drugiej strony w naszych badaniach firmy nie boją się mówić o wyzwaniach jak na przykład ekonomiczne, które wpływają na strategie zatrudnienia. Inne optymalizują procesy i redukują etaty, także w efekcie automatyzacji, dostosowują liczbę pracowników do obecnych potrzeb biznesowych – dodaje szef ManpowerGroup.

Motoryzacja, finanse, handel i logistyka z boomem rekrutacyjnym

W pierwszym kwartale nadchodzącego roku pracodawcy we wszystkich analizowanych sektorach zamierzają prowadzić rekrutacje. Najbardziej aktywne mają być firmy z sektora motoryzacyjnego (+43%), a także branża finansów i ubezpieczeń (+35%) oraz handel i logistyka (+32%). Wysoka prognoza dotyczy także hotelarstwa, gastronomii i turystyki (+25%). Dobre perspektywy zmiany pracy czekają na kandydatów z sektora usług profesjonalnych, naukowych i technicznych. Nowych rąk do pracy będą też poszukiwać branże takie jak budownictwo i nieruchomości, informacja i komunikacja czy produkcja przemysłowa, z prognozami na poziomie +17%. Pozytywne prognozy zgłaszają też przedsiębiorcy z obszaru technologii i usług IT (+13%), natomiast sektor publiczny, ochrony zdrowia i usług społecznych notuje najniższą, ale wciąż optymistyczną perspektywę (+10%).

Północ Polski liderem rekrutacji, Południe ostrożne

Przyglądając się rynkowi pracy z perspektywy poszczególnych regionów Polski widać, że najwięcej nowych możliwości zawodowych pojawi się na Północy (+31%) oraz na Północnym Zachodzie (+30%). Nieco niższe prognozy, ale wciąż wskazujące na aktywność rekrutacyjną, deklarują pracodawcy z Centrum (+25%), Wschodu (+21) oraz Południowego Zachodu (+16%). W I kwartale 2026 roku najmniejszy popyt na nowych pracowników zapowiadają organizacje z Południa Polski (+7%) ale osoby chcące zmienić pracodawcę nadal mogą liczyć na takie możliwości. 

–  Mimo rosnących kosztów Polska nadal pozostaje atrakcyjną lokalizacją operacyjną. W dalszym ciągu obserwujemy przenoszenie do naszego kraju określonych procesów biznesowych, szczególnie tych wymagających wysokiej jakości, specjalizacji, stabilności operacyjnej. To generuje zapotrzebowanie na nowe profile kompetencyjne i otwiera przestrzeń do dalszego rozwoju rynku pracy – podsumowuje Tomasz Walenczak.

Średniej wielkości firmy napędzają rynek pracy

Badanie ManpowerGroup pokazuje, że prognozy zatrudnienia wyraźnie różnią się w zależności od wielkości organizacji. Najbardziej optymistyczne nastroje panują w firmach zatrudniających od 50 do 249 pracowników (+32%) oraz w przedsiębiorstwach liczących od 250 do 999 osób (+27%). Wysoki wynik odnotowano również w największych korporacjach, w których liczba etatów przekracza 5 000 (+19%). Nowych rąk do pracy będą szukać też małe (+14%) i mikro firmy (+11%). 

Polska powyżej średniej dla krajów europejskich

Największe potrzeby rekrutacyjne wśród rynków europejskich zgłaszają Holandia (+36%) i Irlandia (+31%). Wśród państw regionu tylko Słowacja prognozuje redukcje etatów (-3%). Pozostali sąsiedzi Polski mają wysokie prognozy zatrudnienia – w Niemczech na poziomie +24%, a w Czechach +23%.

Poleć ten artykuł:

Polecamy