Błękitny ocean
Nawet 15% przychodów pochodzących z globalnej logistyki może za 6 lat należeć do zielonych operatorów, co oznacza rynek usług o wartości 350 mld dol. Firmy odczuwają jednak obciążenie generowane przez kosztowne strategie dekarbonizacyjne i ESG. Problemów nie brakuje, ale motywacja do kontynuowania zrównoważonego kierunku pozostaje wysoka.
Nie jest tajemnicą, że przed sektorem logistycznym od lat stawiane się ambitne cele w zakresie dekarbonizacji operacji i płyną one zarówno ze strony organów regulacyjnych, organizacji międzynawowych, kontrahentów i klientów indywidualnych. Nie dzieje się tak bez przyczyny. Międzynarodowe Forum Transportu (ITF) szacuje m.in., że transgraniczny transport towarowy powiązany tylko z handlem odpowiada za ponad 7% globalnych emisji CO2.
Inne prognozy ITF także nie napawają optymizmem. Dla przykładu całkowite emisje pochodzące z transportu w 2019 r. rozdzielały niemal po połowie zanieczyszczenia przypisywane przewozom pasażerskim (54%) i towarowym (46%). Ten stan rzeczy będziemy obserwować w mniej więcej niezmienionej formie do 2030 r., jednak przy utrzymaniu i wdrożeniu wszystkich bieżących polityk dotyczących dekarbonizacji transportu, proporcje ulegną wyraźnej zmianie w 2050 r., kiedy fracht będzie odpowiadał za 61% emisji. Mało tego, całkowite emisje z przewozów cargo wzrosną do tego czasu o 28%.
Skala wyzwań jest gigantyczna, ale jeśli wziąć dodatkowo pod uwagę, że ogólnie pojmowana logistyka, to nie tylko transport, ale także inne operacje związane z cargo, to okazuje się, że oddziaływanie sektora jest jeszcze większe. Według kalkulacji Międzynarodowej Agencji Energii (IEA) jeśli światowy przewóz towarów odpowiada za nawet 8% globalnej emisji gazów cieplarnianych, to udział ten wzrasta do 11%, gdy uwzględnić sektor magazynowy i porty.
Zazielenienie logistyki będzie kosztowne
Redukcja emisji generowanych przez globalny sektor logistyczny, a zwłaszcza transport, nie będzie łatwa ani tania. Według analiz McKinsey koszt dekarbonizacji np. przewozów lotniczych przy zastosowaniu zrównoważonych paliw, tzw. SAF (Sustainable Aviation Fuel), które są nawet 3-krotnie droższe, może do 2030 r. podnieść koszty transportu o ok. 60%. Wdrożenie adekwatnych rozwiązań w przypadku przewozu ładunków masowych drogą morską może podnieć koszt o 50%, natomiast w przypadku kontenerów o 20%. Podwyżki na drogach mogą sięgnąć 5% i są to scenariusze zakładające wykorzystanie wyłącznie biopaliw. Użycie syntetycznych alternatyw może podnieść koszty jeszcze bardziej.
Analitycy wskazują jednocześnie, że klienci firm logistycznych chcą zielonych rozwiązań, tyle tylko, że nie chcą za nie płacić. Ponad 80% z nich nie jest w stanie zapłacić nawet 10% więcej za zrównoważone produkty, a zaledwie 10% kontrahentów jest w stanie dołożyć dodatkowe 20%, aby skorzystać z bardziej ekologicznej opcji.
Ocean możliwości i morze pieniędzy
Zielona logistyka może się jednak opłacać, a dla sprawnych i odważnych operatów może stać się niebieskim oceanem, w rozumieniu dobrze znanej strategii biznesowej o tej samej nazwie. W niebieskim oceanie organizacja stawia bowiem na poszukiwanie i wykorzystanie jeszcze niezagospodarowanych obszarów rynku, a nie na rywalizację o istniejącą, zatłoczoną przestrzeń na starych zasadach. Nowe reguły w zielonej logistyce są dopiero ustalane, a samodzielne kreowanie oferty, rynku oraz popytu może równie dobrze odbywać się poprzez gwarancję zrównoważonej obsługi logistycznej, która zaspokaja potrzeby wymagających kontrahentów oczekujących i skłonnych finansować takie usługi.
Widać to choćby w danych opracowanych przez ekspertów McKinsey, którzy opierając się na celach redukcji emisji w zakresie 3. (powstałych w łańcuchu dostaw) oraz potrzebach logistycznych 2800 największych światowych przedsiębiorstw z różnych branż, oszacowali, że popyt na zieloną logistykę w 2025 r. wyniesie ok. 50 mld dol. Będzie to stanowić to ok. 2% całkowitych wydatków na logistykę. Zapotrzebowanie ma następnie wzrosnąć do ok. 350 mld dol. w 2030 r., osiągając ok. 15% ogólnych wydatków. Już za 6 lat do zagospodarowania będzie więc spory obszar logistycznego oceanu, na którym zasady i przyczółki dopiero się kształtują.
Potencjał zrównoważonej logistyki w UE
W Europie, a zwłaszcza w Unii Europejskiej potencjał zrównoważonej logistyki dostrzeżono już wiele lat temu, a kolejny krok milowy na drodze do zazielenienia sektora przypada na rok bieżący. Z początkiem stycznia 2024 rozpoczął się bowiem pierwszy okres obowiązkowego zbierania danych w ramach sprawozdawczości niefinansowej dotyczącej osiąganych przez przedsiębiorstwa wskaźników ESG, tj. ochrony środowiska, polityki społecznej i ładu korporacyjnego, (ang. Environmental, Social i Governance). Nowe przepisy ujęte w dyrektywie CSRD obligują wybrane, na razie największe przedsiębiorstwa, do monitorowania, dokumentowania i przekazywania usystematyzowanych danych z obszarów E, S i G, w tym także kwestii dotyczących zmian klimatu, zanieczyszczenia, gospodarki obiegu zamkniętego, a także różnorodności biologicznej czy praw człowieka. Pierwsze zestawy danych za rok obrotowy 2024 zostaną opublikowane w pierwszej połowie 2025 r., a w kolejnych latach będą dotyczyć coraz mniejszych firm, w tym notowanych na unijnym rynku regulowanym małych i średnich przedsiębiorstw.
Jest to o tyle istotne dla sektora TSL, że organizacje w ramach sprawozdawczości z obszaru E – środowisko, będą zmuszone do raportowania emisji powstałych w całym cyklu ich działalności, także w trzecim zakresie emisji, czyli tych wytworzonych wzdłuż łańcucha wartości i dostaw, a więc również wskutek transportu, magazynowania i innych operacji logistycznych. Tak sformułowane wymogi w sposób naturalny dotkną gigantycznego zbioru firm logistycznych, które będą zobowiązane do zgromadzenia i przekazywania danych o własnej emisyjności, aby mogli ją zaraportować kontrahenci. Poza tym kwalifikujący się obecnie operatorzy będą raportować własne wskaźniki ESG i wymagać dostarczenia danych od swoich podwykonawców.
Logistyczny kurs na ESG wpływa na źródła motywacji
Sporą dawkę ciekawych informacji na temat motywacji, obaw i bieżącego znaczenia polityki ESG w sektorze TSL dostarcza raport za 2023 r. dotyczący zrównoważonego rozwoju w europejskiej logistyce i łańcuchach dostaw opublikowany przez Panattoni i HFW. Branżowa publikacja to efekt badania przeprowadzonego w 15 krajach Europy wśród 101 prezesów, dyrektorów zarządzających oraz kierownictwa wyższego szczebla zatrudnionego zarówno w sektorze logistycznym (47% respondentów), jak i w firmach produkcyjnych i detalicznych kupujących usługi 3PL (53%).
Analiza wskazuje na przykład, że na dziesięciopunktowej skali argumentem najbardziej skłaniającym do podjęcia aktywności ESG przez operatorów logistycznych jest pragnienie wywarcia pozytywnego wpływu na środowisko (ocena 8,4). Równie wysokim motywatorem, ale minimalnie niższym, jest wymóg regulacyjny (8,3). W zeszłorocznym badaniu sytuacja na podium wyglądała dokładnie odwrotnie. W bieżących analizach okazało się przy okazji, że czynnikami najbardziej hamującymi wdrażanie lub rozszerzanie zrównoważonych działań jest ich złożoność oraz koszt finansowy rozwiązań (po 77% wskazań), a także brak zasobów kadrowych (43%).
Wysiłek związany z realizacją strategii ESG ma się jednak się opłacać, czego dowodem jest aż 62% deklaracji, że silna polityka ESG pomogła zdobyć nowych klientów oraz umożliwić dostęp do subsydiów lub innego rządowego finansowania (28%). Ponad połowa firm 3PL zauważyła także wzrost motywacji pracowników (51%) oraz lepszą wewnętrzną współpracę (55%).
Przez ESG przemawia portfel i to głośno
W raporcie wyraźnie przemawia chęć usprawniania zrównoważonej aktywności przez firmy 3PL, zwłaszcza tam, gdzie jest to najbardziej potrzebne tj. w obszarze transportu międzynarodowego (53% wskazań) oraz przy zakupie dóbr lub materiałów (49%). Równie wyraźnie daje o sobie znać koszt wynikający ze zmiany dotychczasowego modelu biznesowego. Wskazują na to odwiedzi, że największą zachętą do przemodelowania operacji byłoby wsparcie finansowe w postaci subsydiów lub grantów (70%), ale także presja ze strony klientów (68%) i dostępność rozwiązań, które przy okazji ewolucji biznesu pozwoliłyby zwiększyć przychody (66%). O ile w przypadku dwóch pierwszych czynników (finansowanie i presja klientów) nastąpił spadek ich znaczenia w porównaniu do poprzedniej edycji badania (odpowiednio 79% i 72%), to w przypadku postulatu poprawy wyniku finansowego nastąpił widoczny wzrost i to aż o 11%.
W bieżącej edycji badania mniej managerów chciało także powiązania własnego wynagrodzenia z osiąganymi celami ESG. W 2022 r. było ich 31%, natomiast w roku ubiegłym już tylko 23%. Istotnie wzrósł za to inny czynnik, również związany z finansami. Wyraźnie więcej respondentów (64%) wskazuje, że motywacją do intensyfikacji działań ESG byłby po prostu niższy koszt implementacji. W 2022 r. na ten czynnik zwracało uwagę 48% respondentów.
Nic w tym dziwnego, jeśli wziąć pod uwagę, że przejście na zrównoważone rozwiązania jest wysoce kapitałochłonne, czasochłonne, w dużym stopniu powiązane z ogólną sytuacją w gospodarce i kondycją kontrahentów, od których uzależniony jest sektor TSL. Nie oznacza to jednak, że klienci nie interesują się zrównoważonymi operacjami.
ESG pojawia się w zapytaniach, ale rzadziej w umowach
Obecnie 69% zapytań ofertowych (RFP, ang. Request for proposal) w 3PL zawiera kwestie dotyczące celów ESG, ale ich istotność jest bardzo zróżnicowana. Aż 33% respondentów wskazuje, że waga nadawana celom zrównoważonego rozwoju stanowi 5-10% RFP. Nieco mniej odpowiedzi, bo 30% deklaruje istotność na poziomie 10-15%. Rola ESG słabnie jednak w miarę zaawansowania procesu wyboru kontrahenta. Tylko 39% operatorów (w porównaniu do 69% na etapie zapytania) ma minimalne cele ESG przy wstępnej kwalifikacji przetargowej, co byłoby całkiem dobrym wynikiem, gdyby nie fakt, że 19% wyznaczonych celów ląduje ostatecznie w umowie jako zobowiązanie. To dokładnie tyle samo co rok wcześniej. Spadek o 1 pp. do 38% zanotowano w scenariuszu, kiedy ESG widnienie w kontrakcie jako aspiracja, a w przypadku 43% umów cele zrównoważonego rozwoju w ogóle nie są częścią końcowej umowy i odsetek ten wzrósł o 1 pp. względem 2022 r.
Dla kupujących usługi 3PL cele ESG to wciąż dodatek, liczy się za to jakość i cena
Według analiz Transport Intelligence przeprowadzonych w ostatnim kwartale 2023 r. wśród managerów odpowiedzialnych za zakupy usług logistycznych (3PL) w sektorze detalicznym lub przemysłowo-wytwórczym kwestie dotyczące efektywności środowiskowej znalazły się na 7. miejscu spośród 11 kluczowych kryteriów decydujących o wyborze konkretnego usługodawcy logistycznego. Czynnik ten zyskał uznanie zaledwie 4,1 % respondentów. Najważniejszymi elementami wpływającymi na podpisanie kontraktu są nieustająco twarde wskaźniki, tj. niezawodność i dokładność prowadzonych operacji (32,1%) oraz ceny usług (20,5%). Analogicznie największy wpływ na rezygnację z kontraktu mają niska jakość usług (33%) oraz podwyżki cen (28,3%).
W opinii badanych przez Ti managerów zrównoważone działania operatora wciąż także nie stanowią istotnej korzyści wynikającej z outsourcingu operacji logistycznych. W opinii kupców kluczową zaletą delegowania logistyki na zewnątrz jest oszczędność kosztów (23,3%), następnie zwiększenie własnej konkurencyjności (13,8%) oraz dostęp do specjalistycznej (13,4%) wiedzy. Pomoc operatora logistycznego w osiągnięciu własnych celów ESG odpowiada za zaledwie 0,4% procesu decyzyjnego i jest to ostatni z 9 kluczowych kryteriów, a jednocześnie jedyny, który nie przekroczył granicy istotności na poziomie 1%.
Większość czołowych firm nie realizuje strategii klimatycznych
Nie zwalnia to jednak operatorów z kontynuowania wysiłków na rzecz dekarbonizacji i realizacji innych celów ujętych w strategiach ESG. Tym bardziej, że według dostępnych danych zaawansowanie zrównoważonych działań w innych sektorach gospodarki nie wygląda najlepiej. Zdaniem międzynarodowej firmy doradczej Accenture, aby w duchu porozumienia paryskiego powstrzymać globalny wzrost temperatury o 1,5 stopnia, światowe emisje gazów cieplarnianych muszą osiągnąć swój szczyt w 2025 r., następnie spaść o 43% do 2030 r., aby w 2050 r. światowa gospodarka mogła osiągnąć poziom zerowej emisji netto. Wielkoskalowe badanie przeprowadzane od 3 lat wskazuje jednak, że w 2023 r. na 2 tys. największych firm na świecie pod względem przychodów (Accenture G2000) zaledwie 37% złożyło zobowiązanie, że osiągnie zeroemisyjny poziom w 2050 r. Jednocześnie, wśród badanych przedsiębiorstw ujawniających dane o emisjach, połowa cały czas je zwiększa, a nie zmniejsza, a 33% co prawda zmniejsza, ale za wolno.
Ostatecznie zaledwie 18% przedsiębiorstw jest na dobrej drodze do wywiązania się z deklaracji na 2050 r. Rozczarowujące jest jednak to, że 63% firm z zestawiania G2000 wciąż nie ma określonej strategii dojścia do zera netto w 2050 r. w pełnym zakresie emisji, tj. 1,2 i 3.
Jeśli zaś chodzi o dane dedykowane sektorowi TSL, to trudno doszukać się w analizie miarodajnych szacunków, ponieważ fracht i logistykę klasyfikowano w jednaj kategorii z przemysłem, m.in. producentami sprzętu przemysłowego. Niemniej jednak według Accenture 35% firm w tej kategorii ma w pełni określony cel dojścia do zera netto w zakresie emisji 1,2 oraz 3. Tylko 15% firm ma wyznaczone cele w zakresie emisji 1 i 2, a 21% co prawda ma określone cele dekarbonizacyjne, ale nie zakładają one dojścia do zera netto. U 30% organizacji nie ma za to dowodów, że wyznaczenie celów dekarbonizacyjnych w ogóle miało miejsce. W praktyce oznacza to, że blisko jedna trzecia największych firm przemysłowych na świecie nie realizuje udokumentowanego scenariusza, który prowadziłby do obniżenia emitowanych zanieczyszczeń.
Komentarze
Jarosław Bartczak
Managing Director XPO Transport Solutions Poland Sp. z o.o.
Strategie związane z dekarbonizacją logistyki mają znaczący wpływ na funkcjonowanie rynku Transportu, Spedycji i Logistyki (TSL). Wdrażanie takich strategii wymusza zmiany w procesach logistycznych oraz w ekosystemie, w którym działają firmy TSL. Inwestycje w pojazdy elektryczne i hybrydowe wiążą się z wysokimi kosztami początkowymi, co może wpłynąć na ceny usług transportowych i dynamikę konkurencji. Firmy muszą uwzględniać redukcję emisji CO2 podczas planowania tras, co może prowadzić do wyboru bardziej ekologicznych środków transportu, jak kolej czy transport morski, zmieniając dostępność i koszty usług dla klientów.
Klienci stają się coraz bardziej świadomi kwestii ekologicznych, lecz cena wciąż często decyduje o wyborze usług. Mimo świadomości kosztów strategii dekarbonizacji, klienci mogą preferować tańsze opcje, nawet jeśli generują one większe emisje CO2. Firmy TSL muszą znaleźć balans między realizacją strategii dekarbonizacji a zachowaniem konkurencyjności cenowej. Edukacja klientów i promowanie świadomości ekologicznej mogą zmienić preferencje konsumenckie i wpłynąć na długoterminową dynamikę rynku TSL.
Wsparcie strukturalne ze strony państw jest kluczowe. Rządy mogą oferować ulgi podatkowe, dotacje na zakup pojazdów niskoemisyjnych, inwestycje w infrastrukturę ładowania oraz rozwój infrastruktury kolejowej i morskiej. Regulacje dotyczące emisji CO2 oraz wsparcie badań nad nowymi technologiami również motywują firmy do ekologicznych działań. Dekarbonizacja może stać się przewagą konkurencyjną, przyciągając klientów i inwestorów zainteresowanych ESG, tworząc “błękitny ocean” – nowy, niezagospodarowany rynek z ogromnymi możliwościami rozwoju.
Justyna Błoch
Marketing Manager, ESA logistika Polska
Logistyka ma szczególne uwarunkowania, jeśli chodzi o dekarbonizację (w zależności od badań odpowiada za 11-24% emisji gazów cieplarnianych), ale również kwestie społeczne i korporacyjne (działalność prowadzona jest w sposób rozproszony, z udziałem wielu partnerów w łańcuchu dostaw). Wyraźnie odczuwalne zmiany w zakresie strategii ESG firm z branży TSL, których głównym motorem są przede wszystkim oczekiwania klientów, kreują nowy obszar konkurencyjności, gdzie poza ceną i jakością firmy zaczynają rywalizować w zakresie zrównoważonego rozwoju.
Dodatkowym motorem napędzającym zmiany są regulacje, takie jak CSRD i konieczność raportowania np. redukcji emisji w łańcuchach wartości, co oddziaływać będzie nie tylko na największe spółki, ale także podwykonawców. Zapisy Fit for 55 będą stopniowo zmniejszały efektywność tradycyjnej pracy przewozowej i generowały wzrost kosztów. Uderzy to w szczególności w małe przedsiębiorstwa, które stanowią większość firm przewozowych w Polsce, przyczyniając się do dalszej konsolidacji rynku.
Kolejnym kluczowym obszarem, który przechodzi już zmianę są centra magazynowe. Tu także presja rynku wymusza wręcz innowacyjność tj.: automatyzację i robotyzację procesów, wykorzystanie technologii IoT, dekarbonizację intralogistyki a wszystko oparte na energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych, które zapewnić powinien deweloper.
Wszyscy uczestnicy łańcucha dostaw, w tym klienci, na tym etapie są świadomi nakładów finansowych jakie pociągają za sobą zmiany, jednak to co odróżnia liderów rynku to myślenie, które osadza wydatki związane z ESG w kategorii inwestycji, a nie kosztów. Tym bardziej, że od tych czynników ma coraz częściej zależeć czy banki i fundusze inwestycyjne udzielą firmie finansowania.
Monika Denisiuk, Justyna Kryńska-Panasiuk
ESG Team, Linktis
Na całym świecie zauważalny jest trend rosnących oczekiwań interesariuszy podmiotów gospodarczych, głównie spółek publicznych, w zakresie ograniczenia lub całkowitego wykluczenia emisji CO2 przez przedsiębiorstwa. Nic więc dziwnego, że firmy z branży TSL zaczynają prowadzić swoje działania w kierunku proekologicznym, upatrując przy tym szansy na bycie liderem, który promuje zrównoważony rozwój oraz inspiruje inne firmy do zmiany.
Działania dekarbonizacyjne w branży TSL są trudnym i skomplikowanym procesem, który wymaga znacznych inwestycji finansowych, adaptacji technologicznej i operacyjnej, a także współpracy z szerokim gronem interesariuszy.
Myślenie i decyzje zarządów powinny być już dziś ukierunkowane na przygotowanie przedsiębiorstw do rewolucji związanej z elektryfikacją pojazdów, inwestycją w nowe technologie IT, które w znaczny sposób zoptymalizują trasy i wszystkie pozostałe procesy logistyczne, czy inwestycję w infrastrukturę zasilaną energią odnawialną. Istotnym aspektem całej strategii są zrównoważone praktyki operacyjne ukierunkowane na Green Logistics (implementacja strategii zrównoważonego rozwoju) oraz certyfikacje ekologiczne.
W całym procesie nie można zapomnieć również o odbiorcy. Świadomość klientów na temat kosztów związanych z dekarbonizacją w logistyce jest różna. W przypadku firm z dużymi budżetami i silnym naciskiem na zrównoważony rozwój świadomość kosztów i korzyści związanych z ekologicznymi strategiami logistycznymi jest duża. Rozumieją potrzebę zmiany i są skłonni zapłacić więcej za usługi przyjazne środowisku, traktując to jako inwestycję w swój wizerunek i zgodność z regulacjami prawnymi. Świadomość kosztów w przypadku małych i średnich przedsiębiorstw jest zdecydowanie mniejsza. Zarządy są mniej skłonne do ponoszenia dodatkowych wydatków na zrównoważoną logistykę. Dla nich kluczowym czynnikiem decydującym jest często cena usługi. Podobnie jest w przypadku konsumenta końcowego. Przy założeniu, że każda jednostka z całego łańcucha dostaw zrozumie potrzebę dekarbonizacji branży TSL możemy osiągnąć sukces.
Dlatego edukacja przy założeniu, że: Naszej planety nie odziedziczyliśmy po naszych przodkach lecz pożyczyliśmy na chwilę od naszych potomków, powinno być kluczem do zmiany myślenia.
Szymon Dirbach
Dyrektor Operacyjny, VML S.A.
Strategie związane z dekarbonizacją logistyki znacząco zmieniają funkcjonowanie rynku transportowo-spedycyjno-logistycznego (TSL). Firmy z tego sektora muszą inwestować w nowe technologie, takie jak pojazdy elektryczne, alternatywne źródła energii oraz rozwiązania optymalizujące trasy i redukujące emisje. Kosztowne strategie dekarbonizacyjne i inicjatywy związane z ESG zwiększają obciążenia finansowe dla przedsiębiorstw, wymagając znaczących nakładów na infrastrukturę, szkolenia pracowników oraz rozwój nowych metod logistyki.
Mimo tych wyzwań, motywacja do kontynuowania zrównoważonego kierunku pozostaje wysoka, ponieważ firmy zdają sobie sprawę z rosnących oczekiwań zarówno klientów, jak i regulatorów dotyczących zrównoważonego rozwoju. Wprowadzenie zielonych strategii staje się również elementem konkurencyjności na rynku, umożliwiając firmom wyróżnienie się poprzez odpowiedzialne podejście do środowiska.
Jeśli chodzi o świadomość klientów dotyczących kosztów realizacji strategii dekarbonizacyjnych, jest to bardziej złożona kwestia. Chociaż wielu klientów oczekuje bardziej ekologicznych usług logistycznych, często nie zdają sobie sprawy z pełnych kosztów i inwestycji, jakie te strategie za sobą pociągają. Niemniej jednak, rosnąca liczba klientów zaczyna doceniać wartość zrównoważonego transportu i jest skłonna płacić wyższe ceny za usługi, które minimalizują negatywny wpływ na środowisko. Edukacja i transparentność ze strony firm logistycznych są kluczowe, aby zwiększyć świadomość klientów i uzyskać ich wsparcie dla zielonych inicjatyw.
Remigiusz Zdrojkowski
Członek Zarządu, Dyrektor Zarządzający; XBS PRO-LOG
Jeszcze 2 – 3 lata temu w przetargach oraz umowach zobowiązywano dostawców usług logistycznych wyłącznie do działań związanych z ciągłym doskonaleniem oraz optymalizacją procesów. Zlecana usługa miała być możliwie jak najtańsza. Podejście takie najczęściej nie pozwalało na wygospodarowanie środków na wdrażanie działań proekologicznych lub prospołecznych. Dyrektywy Komisji Europejskiej w zakresie raportowania ESG zostały szybko wprowadzone do zapytań ofertowych. Zobowiązania środowiskowe, społeczne oraz w obszarze ładu korporacyjnego obecnie oceniane są bardzo wysoko. Niestety kiedy dochodzi do przedstawienia kosztów takiego podejścia zrozumienie schodzi na dalszy plan i ponownie zaczyna się rozmowa o optymalizacji kosztów.
Uważam, że zdecydowana większość podmiotów mniej lub bardziej świadomie godzi się na greenwashing. czyli pseudo ekologiczne działania marketingowe. Podejście takie niestety jest powszechne na rynku TSL. Zdecydowanej większości dostawców usług nie stać na takie działania. Nie oszukujmy się, wieloletniego zaniedbania w tym obszarze nie można nadrobić w krótkim czasie. Rynek zalewają oferty „ekologicznych” certyfikatów oraz opakowań. Firmy korzystające w dużej mierze na outsourcingu, w pierwszej kolejności wymagają zgodności ze standardem ESG od swoich dostawców. W XBS PRO-LOG już w 2016 roku rozpoczęliśmy uruchamiać różne inicjatywy w ramach ISO 9001, ISO 14001 oraz IFS LOGISTICS. Wiele z nich trafiło obecnie do raportowania z uwagi na zgodność z wymogami ESG. W naszym przypadku koszt dotychczasowych zmian został zamortyzowany na przestrzeni kilku lat. Uważam, że również w tym obszarze ważna jest systematyczność. Nadal z Zespołem poszukujemy miejsc, w których można jeszcze coś poprawić. Nie zatrzymujemy się…
Artykuł ukazał się w czasopiśmie Eurologistics 3/2024