Cyberprzestępcy wyłudzili 40 mln euro od niemieckiego producenta
Cyberbezpieczeństwo staje się coraz poważniejszym problemem dla firm produkcyjnych. Dowodzą tego informacje z Niemiec - firma Leoni w opublikowanym wczoraj komunikacie poinformowała, że padła ofiarą oszustwa na dużą skalę.
Niemiecki producent wiązek elektrycznych stracił 40 mln euro, które zostały przelane na zagraniczne konta. Producent ze względu na toczące się śledztwo nie podaje szczegółów, lecz schemat działania miał być podobny jak przypadku oszustw “na prezesa”, o których nasilaniu się także w Europie ostrzega FBI.
Jak dochodzi do tego typu oszustw? Cyberprzestępcy włamują się na konta e-mail pracowników firmy. Przez kilka miesięcy badają strukturę przedsiębiorstwa, zachodzące w nim zależności, zakres odpowiedzialności poszczególnych pracowników, a przede wszystkim poszukują informacji na temat wykonywanych rutynowo przelewów. W przypadku, gdy nie udaje się przejąć kontroli nad kontem mailowym osoby decyzyjnej, spreparowany zostaje adres e-mail, łudząco podobnego do adresu używanego przez prezesa.
W toku korespondencji przestępcy wysyłają wiadomość – rzekomo od prezesa – w której polecają pracownikowi firmy pilne wykonanie przelewu. W ten sposób z przedsiębiorstwa wyprowadzane są środki bez konieczności podejmowania prób włamania do dobrze zabezpieczonych systemów bankowych.
Leoni zgłosiło przestępstwo na policję oraz do ubezpieczyciela. Firma zapewnia, że zachowa płynność finansową. Kurs Leoni na giełdzie spadł wczoraj o 8%.
Fot. Leoni