Dziedziczenie przedsiębiorstwa
Firmy transportowe często prowadzone są przez jednoosobowego przedsiębiorcę: osobę fizyczną. Specyfika tej formy działalności gospodarczej powoduje, że przejęcie podmiotu przez spadkobierców nie przebiega łatwo, jeśli się o to zawczasu nie zadba. Od 1 października 2018 roku...
W branży transportowej nie brakuje podmiotów, w które zaangażowane są całe rodziny. Prawo polskie według regulacji nie przewiduje możliwości płynnej kontynuacji biznesu dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą przez następców prawnych. Działalność taką może co prawda wznowić spadkobierca, ale dopiero po zakończeniu postępowania spadkowego. Taka przerwa zaś w branży transportowej oznacza prawdopodobnie całkowite wypadnięcie z rynku.
Problemów nie brakuje
Sukcesja przedsiębiorstwa napotyka też na wiele innych problemów formalnych, począwszy od olbrzymiego kłopotu z dostępem do rachunku bankowego. Wykreślenie firmy transportowej natomiast skutkuje wygaśnięciem zawartych umów z dotychczasowymi kontrahentami oraz decyzji administracyjnych (w tym licencji oraz wszelkich zezwoleń), które są przypisane do konkretnej osoby fizycznej bądź prawnej.
Następcy prawni napotkają też na ograniczone możliwości posługiwania się nazwą podmiotu gospodarczego po jego śmierci, zwłaszcza, gdy obejmowała ona jego imię i nazwisko. Znaczne trudności wiązać się też będą z zobowiązaniami o charakterze publicznoprawnym – śmierć przedsiębiorcy wyklucza możliwość kontynuacji rozliczeń podatkowych związanych z prowadzeniem przewoźnika drogowego.
Stan na dziś
Obecnie najpopularniejszym sposobem na sukcesję przedsiębiorstwa w przypadku śmierci właściciela jest przygotowanie testamentu. Udziały podmiotu gospodarczego przepisuje się wybranym spadkobiercom. Dochodzi również do powołania wykonawcy testamentu, aby w czasie postępowania spadkowego zarządzał firmą transportową. Jeśli zaś przedsiębiorca nie zdążył sporządzić testamentu, zarządzać majątkiem będzie kilku spadkobierców. Proces sukcesji w takim przypadku może być utrudniony, gdyż pomiędzy spadkobiercami istnieje grożba dochodzenia do sporu co do tego jak prowadzić firmę. Do zarządzania potrzeba bowiem zgody większości współspadkobierców.
W obu tych metodach sukcesji przedsiębiorstwa pojawiają się też inne problemy. Szczególnie kłopotliwe są sytuacje, gdy składnikami firmy transportowej są prawa i obowiązki osobiste spadkodawcy, które nie podlegają dziedziczeniu, czyli prawa niezbywalne (np. nazwa firmy). Aby najpełniej zabezpieczyć podmiot gospodarczy, należy więc rozdzielić majątek firmowy od osobistego. Tu dobry sposób stanowi przekształcenie działalności w formę spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.
Zarząd sukcesyjny
1 października 2018 roku weszła w życie ustawa o zarządzie sukcesyjnym firmy osoby fizycznej. Wprowadza ona znacznie prostszą niż wyżej opisane, metodę sprawnej kontynuacji działalności gospodarczej przedsiębiorstwa zmarłego. Ustawa przewiduje funkcjonowanie podmiotu gospodarczego dalej, pod dotychczas funkcjonującą nazwą z dodatkiem zwrotu „w spadku”. W takim przypadku przewoźnik drogowy, do czasu zakończenia postępowania spadkowego, prowadzony będzie przez zarząd sukcesyjny – ustanowiony zawczasu przez spadkodawcę lub też dopiero przez spadkobierców, jeśli ten pierwszy tego nie przewidział.
Zarządca sukcesyjny będzie miał tymczasowe prawo dokonywania czynności prawnych i faktycznych związanych z funkcjonowaniem przedsiębiorstwa, w tym zawierania, wykonywanie i rozwiązywanie umów, regulowanie zobowiązań związanych z podmiotem gospodarczym, reprezentacji spadkobierców w postępowaniach przed sądami i organami. A także prawo dysponowania rachunkiem bankowym przypisanym do firmy transportowej.
Opcja dla przedsiębiorcy
Skorzystanie z tej instytucji prawnej będzie opcjonalne dla firmy i wymaga wcześniejszych przygotowań, w tym wskazania zarządcy sukcesyjnego. Do powołania zarządcy przez przedsiębiorcę wystarczy forma pisemna i zgłoszenie do CEIDG oraz jego zgoda. Ustawa przywiduje możliwość, aby zarządcę sukcesyjnego ustanowili już po śmierci właściciela także sami spadkobiercy. W tym przypadku wymagana będzie forma aktu notarialnego, zgoda zarządcy i wpis do CEIDG. Okres, w którym można powołać zarządcę, jest jednak ograniczony do dwóch miesięcy od dnia śmierci przedsiębiorcy.
Moim zdaniem po wejściu w życie ustawy zarząd sukcesyjny będzie faktycznie najwygodniejszą drogą sukcesji. Przepisy naturalnie nie dotyczą tylko firm transportowych, ale w związku z profilem Czytelnika Truck&Business Polska postanowiłem opisać regulację właśnie dla przewoźników drogowych.