ERP pod hasłem zmiany
Nie ma wątpliwości, że w 2020 r. wpływ na biznes miała przede wszystkim panująca pandemia. Jednak mimo nieprzewidywalności i trudnej sytuacji w wielu branżach, zgodnie z raportem Spiceworks Ziff Davis, w 2021 r. co trzecia firma planuje większe wydatki na rozwiązania IT. To niewiele mniej niż w ubiegłorocznych przewidywaniach, gdzie taką odpowiedź wybrało 44% respondentów.
Optymistyczne prognozy wskazuje również IDC – eksperci szacują, że po wyhamowaniu rynku ERP w 2020 r., nastąpi ponowny wzrost i do 2023 r. osiągnie on wartość 181,5 mld dolarów (przy założonym CAGR w wysokości 8%). Jakie jednak trendy ukształtują go w najbliższych latach?
Wdrożenia zdalne nie tylko w pandemii
W obliczu przejścia na tryb pracy z domu, w wielu organizacjach konieczne okazało się również przeprowadzenie zdalnych wdrożeń oprogramowania IT. Wymagało to zmian w podejściu zarówno dostawców systemów, jak i klientów. Ważnym zadaniem konsultantów stało się przekonanie do tego, że aktualne technologie pozwalają na zapewnienie bezpieczeństwa połączeń zdalnych. – Klienci stanęli przed koniecznością wprowadzenia systemów w nowych warunkach – niekoniecznie takich, które wydawały im się wcześniej najbezpieczniejsze czy najwygodniejsze. Tam, gdzie do tej pory największą barierą do przeprowadzenia wdrożeń zdalnych stanowiły polityki bezpieczeństwa – zostały one dostosowane do nowej sytuacji. Do efektywnego wdrożenia systemu ERP czy innego oprogramowania biznesowego, w skrócie ujmując, wystarczy laptop i połączenie do sieci. Firmy coraz częściej korzystają z tej możliwości, zwłaszcza, że jest ona nie tylko szybsza, ale także mniej kosztowna. Zdalne wdrożenia przestają więc być jedynie koniecznością, a stają się świadomym wyborem – mówi Filip Fludra, Sales Manager Exact Software Poland.
Agile przejmuje prowadzenie
Obecny rok w znacznie większym stopniu niż kiedykolwiek wcześniej pokazał, jak ważną cechą dla biznesu jest elastyczność i możliwość szybkiego dostosowania się do zmieniających się warunków rynkowych. Metodyka waterfall, do tej pory często stosowana we wdrożeniach oprogramowania biznesowego, nie zawsze nadąża za tymi zmianami. W tym podejściu, wszystkie oczekiwania i potrzeby klienta były z góry definiowane, wymagały więc precyzyjnej analizy po obu stronach. Obecnie, coraz częściej stosuje się metodyki agile. Zwinne podejście pozwala nie tylko lepiej dostosować funkcjonalności oprogramowania do potrzeb danego klienta, ale także ułatwia wdrożenia w trybie zdalnym. Prowadzenie pogłębionych analiz, często opartych również na obserwacji pracy bezpośrednio w biurze czy zakładzie klienta, jest obecnie utrudnione, choćby przez brak możliwości fizycznego spotkania. Możliwość ułożenia pewnych procesów biznesowych czy dodanie kolejnych funkcjonalności już w trakcie wdrożenia lub użytkowania oprogramowania, pozwala więc sprawniej reagować i wychwytywać wszystkie obszary możliwe do zoptymalizowania. Choć wielu dostawców już wcześniej stosowało to podejście, wydaje się, że obecna sytuacja dodatkowo przyspieszy jego dalszą popularyzację.
Cyfrowe biuro
Raporty branżowe wskazują, że część przedsiębiorstw nie wróci w najbliższej przyszłości do biur lub przynajmniej w części wymiaru pracy umożliwi jej wykonywanie z domu. Konieczność przejścia na pracę zdalną i postępująca cyfryzacja rynku sprawiają, że firmy coraz częściej decydują się nie tylko na objęcie w systemie wybranych procesów np. finansowych czy księgowych, ale wprowadzają cyfrowe biuro. Co to oznacza? Wdrożenie kompleksowego oprogramowania biznesowego umożliwia m.in. elektroniczny obieg wszystkich dokumentów w firmie, eliminację barier między poszczególnymi działami czy łatwą kontrolę finansową. Wszystkie zadania, projekty, dokumenty, korespondencja znajdują się w systemie, który umożliwia szybki dostęp do potrzebnych do pracy informacji w dowolnym miejscu, zwłaszcza jeśli organizacje dodatkowo korzystają z rozwiązań mobilnych. Znaczenie ma również fakt, że coraz większą część rynku będą stanowili pracownicy z pokoleń przyzwyczajonych do nowych technologii, używających komputerów czy internetu od najmłodszych lat. – Pracownicy z pokolenia millenialsów czy młodszych generacji będą oczekiwały od pracodawcy zapewnienia zwinnych, wygodnych narzędzi do pracy, które umożliwiają im łatwy dostęp do informacji, a także pozwalają na automatyzację żmudnych zadań. To jeden z wielu powodów, dla których rośnie znaczenie systemów dostępnych w aplikacjach mobilnych, przyjaznych użytkownikowi. Skuteczną komunikację i organizację pracy umożliwia dostęp nie tylko do danych, ale także nieformalnych rozmów, notatek, automatyczne przypisywanie zadań czy aktualne weryfikowanie stanu realizacji projektów – mówi Filip Fludra z Exact Software Poland.
Odpowiedzialność po stronie dostawcy
Wdrożenia w modelu chmurowym nie są niczym nowym, a ich znaczenie rośnie już od lat, zyskało jednak obecnie dodatkowy wymiar. Konieczność przejścia na zdalny tryb pracy niemal z dnia na dzień, również przez te firmy, które do tej pory pracowały wyłącznie stacjonarnie, wymusiła zmiany technologiczne. Wiele organizacji musiało zwiększyć przepustowość sieci, zapewnić połączenia VPN czy pilnie zainwestować w sprzęt (choćby w laptopy dla pracowników). Oznaczało to nie tylko nieplanowane wydatki, ale również wpłynęło na dostępność produktów na rynku. W przypadku wdrożenia w modelu chmurowym, zapewnienie ciągłości usług leży po stronie dostawcy. Jest on także odpowiedzialny za utrzymanie infrastruktury, co przy obecnym utrudnionym dostępie do biur, również ma znaczenie. Dla wielu przedsiębiorstw odpowiednim rozwiązaniem staje się również zakup oprogramowania w modelu subskrypcyjnym. Daje on dużą elastyczność, a także znacząca obniża początkowy koszt inwestycji.