MŚP oglądają każdą złotówkę
Pomimo kryzysu, co ósmy przedsiębiorca w najbliższym czasie planuje nowe inwestycje. 60% z nich zamierza kupić maszyny i sprzęt, prawie ¼ chce przeznaczyć dodatkowe środki na cyfryzację. Największym zainteresowaniem cieszą się inwestycje budowlane i remontowe. Równocześnie rośnie grupa firm, które odkładają w czasie przyszłe nakłady finansowe. Tak wynika z 3. edycji badania „KoronaBilans MŚP” przygotowanego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów.
78% przedsiębiorców deklaruje, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy nie zamierza inwestować. Inne plany ma 14% z nich. W porównaniu z poprzednią edycją badania „KoronaBilans MŚP”, grupa ta nieznacznie się zmniejszyła. Wciąż jest ich jednak więcej niż w maju, kiedy takie plany miało 12% firm. W najlepszej sytuacji są średnie przedsiębiorstwa. W tej grupie inwestować zamierza prawie co trzecia firma. Dużo ostrożniejsi są mikroprzedsiębiorcy. Prawie 90% z nich jest zdania, że nowy sprzęt lub remont mogą poczekać. Z tego wynika, że im mniejsza firma, tym większa ostrożność, jeśli chodzi o wydawanie pieniędzy.
Nowe maszyny na szczycie listy życzeń
Najliczniejszą grupę stanowią przedsiębiorcy planujący w najbliższym czasie zakup nowego sprzętu i maszyn. To 60% spośród wszystkich, którzy zamierzają inwestować. W głównej mierze swoje środki na ten cel chcą przeznaczyć firmy z branży budowlanej i produkcyjnej. Kolejne wskazania na liście to inwestycje w systemy IT (24%), prace budowlane i remontowe (24%) oraz zakup materiałów (12%).
Dużą zmianę można zauważyć, porównując liczbę przedsiębiorców myślących o przebudowie lub renowacji biura. Takie plany snuje obecnie co czwarta firma, choć wcześniej zamiar taki miało zaledwie 10% z nich. Najaktywniejsze prace remontowe prowadzić będą małe i średnie przedsiębiorstwa z branży usługowej. Chcą zapewne wykorzystać sytuację, w której duża część załogi zdalnie wykonuje swoje obowiązki.
– Część firm, zwłaszcza tych najmniejszych, wstrzymuje od inwestowania obawa przed utratą płynności finansowej. Jest to zrozumiałe i podyktowane swego rodzaju ostrożnością. Pamiętajmy jednak, że bez inwestowania chociażby w sprzęt IT, oprogramowanie czy szkolenia dla pracowników takie firmy tracą konkurencyjność na rynku. Tymczasem jeśli tylko posiadają wolne środki w budżecie, powinny przeznaczyć je na inwestycje, które gwarantują rozwój, a działalność operacyjną, bieżącą sfinansować na przykład faktoringiem. Uwolnienie środków zamrożonych w fakturach pozwala w pełni bezpiecznie wykorzystać kapitał obrotowy firmy bez ryzyka utraty płynności finansowej – radzi Dariusz Szkaradek, prezes Zarządu firmy faktoringowej NFG.
Wykorzystać zainteresowanie zakupami online
Według badania „KoronaBilans MŚP”, ponad 1/3 firm planuje w najbliższym czasie przenieść swoją działalność do Internetu. To głównie średnie przedsiębiorstwa, przedstawiciele branży usługowej. To ostatni dzwonek dla firm, które jeszcze tego nie zrobiły. Każdy dzień zwłoki w tym zakresie przynosi straty. Jak wynika bowiem z raportu „Omni-commerce. Kupuję wygodnie 2020” zrealizowanego przez Mobile Institute dla Izby Gospodarki Elektronicznej już ponad 70% Polaków robi zakupy w Internecie. Nie dziwi zatem, że duża część przedsiębiorców zainwestowała w rozwój swoich systemów IT oraz powstawanie sklepów online. Dodatkowych środków na cyfryzację możemy się spodziewać głównie w branży handlowej.
– Jak widać, przedsiębiorcy różnie reagują na sytuację na rynku. Większe firmy lepiej zdały egzamin z cyfrowej transformacji. Mniejsze kilka razy oglądają każdą złotówkę. Wstrzymanie inwestycji może być z jednej strony oznaką ostrożności, ale z drugiej może skutkować utratą pewnych szans i okazji do zarobku. Firmy, które szybko wdrożyły działalność online’ową, stosunkowo dobrze przetrwały lockdown i zapewniły sobie stały dopływ nowych klientów. Ci zaś, którzy długo się wahali, dziś już mogą nie nadrobić strat wynikających z przestoju – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.