Kuchnie dla NATO – NATO od kuchni
W czasach słusznie minionych popularny był slogan: „obrońcy granic nie płacą za nic”. Jak wiadomo, za obronę polskich granic odpowiada głównie Sojusz Północnoatlantycki, czyli NATO. Czy owi „obrońcy polskich granic” rzeczywiście „nie płacą za nic” ? Temat odpraw celnych dostaw na potrzeby NATO nie jest łatwy, więc zanim przyjmiemy zlecenie spedycyjne, warto poświęcić chwilę na przeanalizowanie tematu.
Trochę teorii…
Podstawą do zwolnienia z należności celno-podatkowych jest w tym przypadku art. 42 ustawy Prawo Celne w brzmieniu:
Art. 42. Zwolnione od należności przywozowych są towary przywożone w zakresie przewidzianym w Umowie między Państwami-Stronami Traktatu Północnoatlantyckiego dotyczącej statusu ich sił zbrojnych, sporządzonej w Londynie dnia 19 czerwca 1951 r. (Dz. U. z 2000 r. poz. 257 oraz z 2008 r. poz. 1052).
Odprawy celnej dokonuje się z zastosowaniem tzw. formularza 302, o czym mówi § 11 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 8 września 2016 r. w sprawie zgłoszeń celnych, w brzmieniu:
§ 11.
1. Wyposażenie oraz uzasadnione ilości żywności, zaopatrzenia i innych towarów wprowadzane na obszar celny Unii lub wyprowadzane poza ten obszar na wyłączny użytek:
1) obcych sił zbrojnych Państw-Stron Traktatu Północnoatlantyckiego i innych państw uczestniczących w Partnerstwie dla Pokoju,
2) sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w związku z działaniami podejmowanymi w ramach Traktatu Północnoatlantyckiego lub Partnerstwa dla Pokoju
– można zgłosić na formularzu 302, którego wzór stanowi załącznik nr 6 do rozporządzenia.
2. W przypadku wprowadzania towarów, o których mowa w ust. 1 pkt 1, na obszar celny Unii – do formularza 302 dołącza się zgodę właściwego organu na pobyt wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wydaną na podstawie art. 3 ustawy z dnia 23 września 1999 r. o zasadach pobytu wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz zasadach ich przemieszczania się przez to terytorium (Dz. U. z 2018 r. poz. 2110).
3. Przepis § 10 ust. 2 stosuje się odpowiednio.*
* Cytowany przepis mówi iż „przed dokonaniem zgłoszenia celnego informacje zawarte w formularzu, o którym mowa w ust. 1, wymagają poświadczenia osoby upoważnionej przez państwo wysyłające”.
Formularz 302, który w tym przypadku zastępuje zgłoszenie celne, należy przedstawić organom celnym oraz dołączyć do niego zgodę właściwego organu na pobyt wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej. Formularz 302 (który należy przedłożyć w oryginale) musi być poświadczony przez właściwy organ państwa wysyłającego, a do tego należy dołączyć stosowną zgodę polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej. Na formularzu 302 musi się również podpisać przewoźnik.
W tym przypadku nie ma oczywiście mowy o stosowaniu jakichkolwiek uproszczeń celnych.
… i trochę praktyki…
Niestety, zdobycie wszystkich tych dokumentów w oryginale i prawidłowo wypełnionych graniczy z cudem. Polskie urzędy celne czytają przepisy literalnie, zaś wojskowi z NATO przyzwyczajeni są do uprzywilejowanego traktowania i nie rozumieją, skąd ta upierdliwość. Dla agencji celnej usługa ta jest niezmiernie czasochłonna, gdyż urzędy celne nie mają doświadczenia z takimi odprawami i muszą się wczytywać od początku w akty prawne, konsultować z izbami administracji skarbowej itp. Wszelkie dokumenty trzeba zaś dostarczać organom celnym osobiście, bez pośrednictwa systemu AIS.
Czym je i co pije żołnierz (NATO) ?
Odpowiedź na pytanie, „czym je żołnierz ?” znają chyba wszyscy – „żołnierz je obrońcą granic”. Znalezienie odpowiedzi na pytanie, co (i w jakich ilościach) pije żołnierz, jest znacznie trudniejsze, ale przy odrobinie wysiłku, w polskim prawodawstwie możemy znaleźć rozwiązanie i tej zagadki. Przynajmniej, jeśli chodzi o żołnierzy NATO.
Odpowiedź na wzmiankowane pytanie przynosi rozporządzenie Ministra Rozwoju i Finansów w sprawie zwolnień od podatku akcyzowego (Dz.U. z 2018 r. poz. 1748). Zgodnie z § 38 ust. 3.48) w/w rozporządzenia:
„Napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe, o których mowa w ust. 1 pkt 2 lit. a, sprzedawane w mesach i stołówkach Dowództwa Sojuszniczego, mogą nabywać wszystkie osoby, bez względu na ich obywatelstwo, przebywające na terenie obiektów Dowództwa Sojuszniczego, które ukończyły 18 rok życia, o ile miesięczne nabycie tych wyrobów przez te osoby, kontrolowane przez Dowództwo Sojusznicze, nie przekroczy następujących ilości:
1) papierosy ‒ 600 sztuk;
2) cygaretki (cygara o masie nieprzekraczającej 3 gramów na sztukę) ‒ 300 sztuk;
3) cygara ‒ 150 sztuk;
4) tytoń do palenia ‒ 500 gramów;
5) alkohol etylowy ‒ 3 litry;
6) wino i napoje fermentowane ‒ 9 litrów;
7) piwo ‒ 30 litrów;
8) produkty pośrednie ‒ 6 litrów.”
Po przeliczeniu na 1 dzień kalendarzowy, wychodzi nam, że 1 żołnierz NATO może w ciągu jednego dnia wypić:
· alkoholu etylowego – 100 g czystego alkoholu na 1 dzień (czyli około 250 g wódki 40%),
· do tego 0,9 l. (czyli ponad 1 butelkę) wina,
· 1 litr piwa,
· 0,2 litra produktów pośrednich.
Na wypadek, gdyby po takiej dawce jeszcze cokolwiek kontaktował, może dodatkowo znieczulić się tytoniem, w ilościach dobowych:
· 20 papierosów
· do tego 10 cygaretek
· do tego ok. 16 gr tytoniu do palenia.
Po lekturze treści rozporządzenia, proponuję powierzyć obronę polskich granic zakonowi karmelitów bosych. Jest ich mniej niż wojsk NATO, są słabiej wyszkoleni i znacznie gorzej wyposażeni. Ale przynajmniej będą cokolwiek kontaktować w godzinie próby!
W czasach słusznie minionych popularny był slogan: „obrońcy granic nie płacą za nic”. Jak wiadomo, za obronę polskich granic odpowiada głównie Sojusz Północnoatlantycki, czyli NATO. Czy owi „obrońcy polskich granic” rzeczywiście „nie płacą za nic” ? Temat odpraw celnych dostaw na potrzeby NATO nie jest łatwy, więc zanim przyjmiemy zlecenie spedycyjne, warto poświęcić chwilę na przeanalizowanie tematu.
Trochę teorii…
Podstawą do zwolnienia z należności celno-podatkowych jest w tym przypadku art. 42 ustawy Prawo Celne w brzmieniu:
Art. 42. Zwolnione od należności przywozowych są towary przywożone w zakresie przewidzianym w Umowie między Państwami-Stronami Traktatu Północnoatlantyckiego dotyczącej statusu ich sił zbrojnych, sporządzonej w Londynie dnia 19 czerwca 1951 r. (Dz. U. z 2000 r. poz. 257 oraz z 2008 r. poz. 1052).
Odprawy celnej dokonuje się z zastosowaniem tzw. formularza 302, o czym mówi § 11 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 8 września 2016 r. w sprawie zgłoszeń celnych, w brzmieniu:
§ 11.
1. Wyposażenie oraz uzasadnione ilości żywności, zaopatrzenia i innych towarów wprowadzane na obszar celny Unii lub wyprowadzane poza ten obszar na wyłączny użytek:
1) obcych sił zbrojnych Państw-Stron Traktatu Północnoatlantyckiego i innych państw uczestniczących w Partnerstwie dla Pokoju,
2) sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w związku z działaniami podejmowanymi w ramach Traktatu Północnoatlantyckiego lub Partnerstwa dla Pokoju
– można zgłosić na formularzu 302, którego wzór stanowi załącznik nr 6 do rozporządzenia.
2. W przypadku wprowadzania towarów, o których mowa w ust. 1 pkt 1, na obszar celny Unii – do formularza 302 dołącza się zgodę właściwego organu na pobyt wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wydaną na podstawie art. 3 ustawy z dnia 23 września 1999 r. o zasadach pobytu wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz zasadach ich przemieszczania się przez to terytorium (Dz. U. z 2018 r. poz. 2110).
3. Przepis § 10 ust. 2 stosuje się odpowiednio.*
* Cytowany przepis mówi iż „przed dokonaniem zgłoszenia celnego informacje zawarte w formularzu, o którym mowa w ust. 1, wymagają poświadczenia osoby upoważnionej przez państwo wysyłające”.
Formularz 302, który w tym przypadku zastępuje zgłoszenie celne, należy przedstawić organom celnym oraz dołączyć do niego zgodę właściwego organu na pobyt wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej. Formularz 302 (który należy przedłożyć w oryginale) musi być poświadczony przez właściwy organ państwa wysyłającego, a do tego należy dołączyć stosowną zgodę polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej. Na formularzu 302 musi się również podpisać przewoźnik.
W tym przypadku nie ma oczywiście mowy o stosowaniu jakichkolwiek uproszczeń celnych.
… i trochę praktyki…
Niestety, zdobycie wszystkich tych dokumentów w oryginale i prawidłowo wypełnionych graniczy z cudem. Polskie urzędy celne czytają przepisy literalnie, zaś wojskowi z NATO przyzwyczajeni są do uprzywilejowanego traktowania i nie rozumieją, skąd ta upierdliwość. Dla agencji celnej usługa ta jest niezmiernie czasochłonna, gdyż urzędy celne nie mają doświadczenia z takimi odprawami i muszą się wczytywać od początku w akty prawne, konsultować z izbami administracji skarbowej itp. Wszelkie dokumenty trzeba zaś dostarczać organom celnym osobiście, bez pośrednictwa systemu AIS.
Czym je i co pije żołnierz (NATO) ?
Odpowiedź na pytanie, „czym je żołnierz ?” znają chyba wszyscy – „żołnierz je obrońcą granic”. Znalezienie odpowiedzi na pytanie, co (i w jakich ilościach) pije żołnierz, jest znacznie trudniejsze, ale przy odrobinie wysiłku, w polskim prawodawstwie możemy znaleźć rozwiązanie i tej zagadki. Przynajmniej, jeśli chodzi o żołnierzy NATO.
Odpowiedź na wzmiankowane pytanie przynosi rozporządzenie Ministra Rozwoju i Finansów w sprawie zwolnień od podatku akcyzowego (Dz.U. z 2018 r. poz. 1748). Zgodnie z § 38 ust. 3.48) w/w rozporządzenia:
„Napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe, o których mowa w ust. 1 pkt 2 lit. a, sprzedawane w mesach i stołówkach Dowództwa Sojuszniczego, mogą nabywać wszystkie osoby, bez względu na ich obywatelstwo, przebywające na terenie obiektów Dowództwa Sojuszniczego, które ukończyły 18 rok życia, o ile miesięczne nabycie tych wyrobów przez te osoby, kontrolowane przez Dowództwo Sojusznicze, nie przekroczy następujących ilości:
1) papierosy ‒ 600 sztuk;
2) cygaretki (cygara o masie nieprzekraczającej 3 gramów na sztukę) ‒ 300 sztuk;
3) cygara ‒ 150 sztuk;
4) tytoń do palenia ‒ 500 gramów;
5) alkohol etylowy ‒ 3 litry;
6) wino i napoje fermentowane ‒ 9 litrów;
7) piwo ‒ 30 litrów;
8) produkty pośrednie ‒ 6 litrów.”
Po przeliczeniu na 1 dzień kalendarzowy, wychodzi nam, że 1 żołnierz NATO może w ciągu jednego dnia wypić:
· alkoholu etylowego – 100 g czystego alkoholu na 1 dzień (czyli około 250 g wódki 40%),
· do tego 0,9 l. (czyli ponad 1 butelkę) wina,
· 1 litr piwa,
· 0,2 litra produktów pośrednich.
Na wypadek, gdyby po takiej dawce jeszcze cokolwiek kontaktował, może dodatkowo znieczulić się tytoniem, w ilościach dobowych:
· 20 papierosów
· do tego 10 cygaretek
· do tego ok. 16 gr tytoniu do palenia.
Po lekturze treści rozporządzenia, proponuję powierzyć obronę polskich granic zakonowi karmelitów bosych. Jest ich mniej niż wojsk NATO, są słabiej wyszkoleni i znacznie gorzej wyposażeni. Ale przynajmniej będą cokolwiek kontaktować w godzinie próby!
W czasach słusznie minionych popularny był slogan: „obrońcy granic nie płacą za nic”. Jak wiadomo, za obronę polskich granic odpowiada głównie Sojusz Północnoatlantycki, czyli NATO. Czy owi „obrońcy polskich granic” rzeczywiście „nie płacą za nic” ? Temat odpraw celnych dostaw na potrzeby NATO nie jest łatwy, więc zanim przyjmiemy zlecenie spedycyjne, warto poświęcić chwilę na przeanalizowanie tematu.
Trochę teorii…
Podstawą do zwolnienia z należności celno-podatkowych jest w tym przypadku art. 42 ustawy Prawo Celne w brzmieniu:
Art. 42. Zwolnione od należności przywozowych są towary przywożone w zakresie przewidzianym w Umowie między Państwami-Stronami Traktatu Północnoatlantyckiego dotyczącej statusu ich sił zbrojnych, sporządzonej w Londynie dnia 19 czerwca 1951 r. (Dz. U. z 2000 r. poz. 257 oraz z 2008 r. poz. 1052).
Odprawy celnej dokonuje się z zastosowaniem tzw. formularza 302, o czym mówi § 11 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 8 września 2016 r. w sprawie zgłoszeń celnych, w brzmieniu:
§ 11.
1. Wyposażenie oraz uzasadnione ilości żywności, zaopatrzenia i innych towarów wprowadzane na obszar celny Unii lub wyprowadzane poza ten obszar na wyłączny użytek:
1) obcych sił zbrojnych Państw-Stron Traktatu Północnoatlantyckiego i innych państw uczestniczących w Partnerstwie dla Pokoju,
2) sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w związku z działaniami podejmowanymi w ramach Traktatu Północnoatlantyckiego lub Partnerstwa dla Pokoju
– można zgłosić na formularzu 302, którego wzór stanowi załącznik nr 6 do rozporządzenia.
2. W przypadku wprowadzania towarów, o których mowa w ust. 1 pkt 1, na obszar celny Unii – do formularza 302 dołącza się zgodę właściwego organu na pobyt wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wydaną na podstawie art. 3 ustawy z dnia 23 września 1999 r. o zasadach pobytu wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz zasadach ich przemieszczania się przez to terytorium (Dz. U. z 2018 r. poz. 2110).
3. Przepis § 10 ust. 2 stosuje się odpowiednio.*
* Cytowany przepis mówi iż „przed dokonaniem zgłoszenia celnego informacje zawarte w formularzu, o którym mowa w ust. 1, wymagają poświadczenia osoby upoważnionej przez państwo wysyłające”.
Formularz 302, który w tym przypadku zastępuje zgłoszenie celne, należy przedstawić organom celnym oraz dołączyć do niego zgodę właściwego organu na pobyt wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej. Formularz 302 (który należy przedłożyć w oryginale) musi być poświadczony przez właściwy organ państwa wysyłającego, a do tego należy dołączyć stosowną zgodę polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej. Na formularzu 302 musi się również podpisać przewoźnik.
W tym przypadku nie ma oczywiście mowy o stosowaniu jakichkolwiek uproszczeń celnych.
… i trochę praktyki…
Niestety, zdobycie wszystkich tych dokumentów w oryginale i prawidłowo wypełnionych graniczy z cudem. Polskie urzędy celne czytają przepisy literalnie, zaś wojskowi z NATO przyzwyczajeni są do uprzywilejowanego traktowania i nie rozumieją, skąd ta upierdliwość. Dla agencji celnej usługa ta jest niezmiernie czasochłonna, gdyż urzędy celne nie mają doświadczenia z takimi odprawami i muszą się wczytywać od początku w akty prawne, konsultować z izbami administracji skarbowej itp. Wszelkie dokumenty trzeba zaś dostarczać organom celnym osobiście, bez pośrednictwa systemu AIS.
Czym je i co pije żołnierz (NATO) ?
Odpowiedź na pytanie, „czym je żołnierz ?” znają chyba wszyscy – „żołnierz je obrońcą granic”. Znalezienie odpowiedzi na pytanie, co (i w jakich ilościach) pije żołnierz, jest znacznie trudniejsze, ale przy odrobinie wysiłku, w polskim prawodawstwie możemy znaleźć rozwiązanie i tej zagadki. Przynajmniej, jeśli chodzi o żołnierzy NATO.
Odpowiedź na wzmiankowane pytanie przynosi rozporządzenie Ministra Rozwoju i Finansów w sprawie zwolnień od podatku akcyzowego (Dz.U. z 2018 r. poz. 1748). Zgodnie z § 38 ust. 3.48) w/w rozporządzenia:
„Napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe, o których mowa w ust. 1 pkt 2 lit. a, sprzedawane w mesach i stołówkach Dowództwa Sojuszniczego, mogą nabywać wszystkie osoby, bez względu na ich obywatelstwo, przebywające na terenie obiektów Dowództwa Sojuszniczego, które ukończyły 18 rok życia, o ile miesięczne nabycie tych wyrobów przez te osoby, kontrolowane przez Dowództwo Sojusznicze, nie przekroczy następujących ilości:
1) papierosy ‒ 600 sztuk;
2) cygaretki (cygara o masie nieprzekraczającej 3 gramów na sztukę) ‒ 300 sztuk;
3) cygara ‒ 150 sztuk;
4) tytoń do palenia ‒ 500 gramów;
5) alkohol etylowy ‒ 3 litry;
6) wino i napoje fermentowane ‒ 9 litrów;
7) piwo ‒ 30 litrów;
8) produkty pośrednie ‒ 6 litrów.”
Po przeliczeniu na 1 dzień kalendarzowy, wychodzi nam, że 1 żołnierz NATO może w ciągu jednego dnia wypić:
· alkoholu etylowego – 100 g czystego alkoholu na 1 dzień (czyli około 250 g wódki 40%),
· do tego 0,9 l. (czyli ponad 1 butelkę) wina,
· 1 litr piwa,
· 0,2 litra produktów pośrednich.
Na wypadek, gdyby po takiej dawce jeszcze cokolwiek kontaktował, może dodatkowo znieczulić się tytoniem, w ilościach dobowych:
· 20 papierosów
· do tego 10 cygaretek
· do tego ok. 16 gr tytoniu do palenia.
Po lekturze treści rozporządzenia, proponuję powierzyć obronę polskich granic zakonowi karmelitów bosych. Jest ich mniej niż wojsk NATO, są słabiej wyszkoleni i znacznie gorzej wyposażeni. Ale przynajmniej będą cokolwiek kontaktować w godzinie próby!
W czasach słusznie minionych popularny był slogan: „obrońcy granic nie płacą za nic”. Jak wiadomo, za obronę polskich granic odpowiada głównie Sojusz Północnoatlantycki, czyli NATO. Czy owi „obrońcy polskich granic” rzeczywiście „nie płacą za nic” ? Temat odpraw celnych dostaw na potrzeby NATO nie jest łatwy, więc zanim przyjmiemy zlecenie spedycyjne, warto poświęcić chwilę na przeanalizowanie tematu.
Trochę teorii…
Podstawą do zwolnienia z należności celno-podatkowych jest w tym przypadku art. 42 ustawy Prawo Celne w brzmieniu:
Art. 42. Zwolnione od należności przywozowych są towary przywożone w zakresie przewidzianym w Umowie między Państwami-Stronami Traktatu Północnoatlantyckiego dotyczącej statusu ich sił zbrojnych, sporządzonej w Londynie dnia 19 czerwca 1951 r. (Dz. U. z 2000 r. poz. 257 oraz z 2008 r. poz. 1052).
Odprawy celnej dokonuje się z zastosowaniem tzw. formularza 302, o czym mówi § 11 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 8 września 2016 r. w sprawie zgłoszeń celnych, w brzmieniu:
§ 11.
1. Wyposażenie oraz uzasadnione ilości żywności, zaopatrzenia i innych towarów wprowadzane na obszar celny Unii lub wyprowadzane poza ten obszar na wyłączny użytek:
1) obcych sił zbrojnych Państw-Stron Traktatu Północnoatlantyckiego i innych państw uczestniczących w Partnerstwie dla Pokoju,
2) sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w związku z działaniami podejmowanymi w ramach Traktatu Północnoatlantyckiego lub Partnerstwa dla Pokoju
– można zgłosić na formularzu 302, którego wzór stanowi załącznik nr 6 do rozporządzenia.
2. W przypadku wprowadzania towarów, o których mowa w ust. 1 pkt 1, na obszar celny Unii – do formularza 302 dołącza się zgodę właściwego organu na pobyt wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wydaną na podstawie art. 3 ustawy z dnia 23 września 1999 r. o zasadach pobytu wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz zasadach ich przemieszczania się przez to terytorium (Dz. U. z 2018 r. poz. 2110).
3. Przepis § 10 ust. 2 stosuje się odpowiednio.*
* Cytowany przepis mówi iż „przed dokonaniem zgłoszenia celnego informacje zawarte w formularzu, o którym mowa w ust. 1, wymagają poświadczenia osoby upoważnionej przez państwo wysyłające”.
Formularz 302, który w tym przypadku zastępuje zgłoszenie celne, należy przedstawić organom celnym oraz dołączyć do niego zgodę właściwego organu na pobyt wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej. Formularz 302 (który należy przedłożyć w oryginale) musi być poświadczony przez właściwy organ państwa wysyłającego, a do tego należy dołączyć stosowną zgodę polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej. Na formularzu 302 musi się również podpisać przewoźnik.
W tym przypadku nie ma oczywiście mowy o stosowaniu jakichkolwiek uproszczeń celnych.
… i trochę praktyki…
Niestety, zdobycie wszystkich tych dokumentów w oryginale i prawidłowo wypełnionych graniczy z cudem. Polskie urzędy celne czytają przepisy literalnie, zaś wojskowi z NATO przyzwyczajeni są do uprzywilejowanego traktowania i nie rozumieją, skąd ta upierdliwość. Dla agencji celnej usługa ta jest niezmiernie czasochłonna, gdyż urzędy celne nie mają doświadczenia z takimi odprawami i muszą się wczytywać od początku w akty prawne, konsultować z izbami administracji skarbowej itp. Wszelkie dokumenty trzeba zaś dostarczać organom celnym osobiście, bez pośrednictwa systemu AIS.
Czym je i co pije żołnierz (NATO) ?
Odpowiedź na pytanie, „czym je żołnierz ?” znają chyba wszyscy – „żołnierz je obrońcą granic”. Znalezienie odpowiedzi na pytanie, co (i w jakich ilościach) pije żołnierz, jest znacznie trudniejsze, ale przy odrobinie wysiłku, w polskim prawodawstwie możemy znaleźć rozwiązanie i tej zagadki. Przynajmniej, jeśli chodzi o żołnierzy NATO.
Odpowiedź na wzmiankowane pytanie przynosi rozporządzenie Ministra Rozwoju i Finansów w sprawie zwolnień od podatku akcyzowego (Dz.U. z 2018 r. poz. 1748). Zgodnie z § 38 ust. 3.48) w/w rozporządzenia:
„Napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe, o których mowa w ust. 1 pkt 2 lit. a, sprzedawane w mesach i stołówkach Dowództwa Sojuszniczego, mogą nabywać wszystkie osoby, bez względu na ich obywatelstwo, przebywające na terenie obiektów Dowództwa Sojuszniczego, które ukończyły 18 rok życia, o ile miesięczne nabycie tych wyrobów przez te osoby, kontrolowane przez Dowództwo Sojusznicze, nie przekroczy następujących ilości:
1) papierosy ‒ 600 sztuk;
2) cygaretki (cygara o masie nieprzekraczającej 3 gramów na sztukę) ‒ 300 sztuk;
3) cygara ‒ 150 sztuk;
4) tytoń do palenia ‒ 500 gramów;
5) alkohol etylowy ‒ 3 litry;
6) wino i napoje fermentowane ‒ 9 litrów;
7) piwo ‒ 30 litrów;
8) produkty pośrednie ‒ 6 litrów.”
Po przeliczeniu na 1 dzień kalendarzowy, wychodzi nam, że 1 żołnierz NATO może w ciągu jednego dnia wypić:
· alkoholu etylowego – 100 g czystego alkoholu na 1 dzień (czyli około 250 g wódki 40%),
· do tego 0,9 l. (czyli ponad 1 butelkę) wina,
· 1 litr piwa,
· 0,2 litra produktów pośrednich.
Na wypadek, gdyby po takiej dawce jeszcze cokolwiek kontaktował, może dodatkowo znieczulić się tytoniem, w ilościach dobowych:
· 20 papierosów
· do tego 10 cygaretek
· do tego ok. 16 gr tytoniu do palenia.
Po lekturze treści rozporządzenia, proponuję powierzyć obronę polskich granic zakonowi karmelitów bosych. Jest ich mniej niż wojsk NATO, są słabiej wyszkoleni i znacznie gorzej wyposażeni. Ale przynajmniej będą cokolwiek kontaktować w godzinie próby!