Na żółto i na niebiesko
Pod koniec stycznia aż 50 nowych Renault Trucks T znalazło „dom” w Grodzisku Mazowieckim pod Warszawą. 40 nowych ciągników trafiło do firmy Dartom, a 10 do spółki Prymus Transport.
Obie firmy działają już od niemal ćwierć wieku, w obu też pojazdy ciężarowe Renault Trucks stanowią trzon taboru. Podobieństw jest jednak więcej – w obydwu szefują ludzie o tym samym nazwisku – bracia Dariusz i Grzegorz Szumacherowie.
Nowoczesne ciągniki siodłowe Renault Trucks T otrzymały firmowe barwy dobrze znane nie tylko na polskich drogach – pojazdy DartomU mają żółte kabiny z ciemnozielonymi aplikacjami, a Prymusa ciemnoniebieskie z białymi znakami przewoźnika. W obydwu wersjach prezentują się bardzo efektownie. Bracia Szumacherowie odebrali je wspólnie, a kluczyki do nowych aut wręczyła im Małgorzata Kulis, dyrektor zarządzająca Volvo Group Trucks Rynku Europy Centralno-Wschodniej-Północnej. Uroczystość odbyła się w centrali firmy w podwarszawskim Młochowie.
Dartom powstał w 1990 roku. Chociaż stare polskie przysłowie nie wróży dobrze wchodzącym w spółki, Dariusz Szumacher i Tomasz Bielecki nie mieli oporów przed jej założeniem. Cechowała ich nie tylko wspólnota interesów, ale także podobne podejście do realizacji celów. – Zawsze byliśmy optymistami i z takim nastawieniem spoglądaliśmy w przyszłość – wspomina Dariusz Szumacher, prezes DartomU. – Spółka daje większe możliwości, łatwiej też jest prowadzić firmę, oczywiście pod warunkiem wspólnoty myślenia. A my wtedy mieliśmy ponad to niewiele więcej – tylko umiejętności i wiedzę oraz pierwsze doświadczenia z eksploatowania ciężarówki na własny rachunek.
Dartom wkroczył na rynek przewozów z biurem spedycyjnym oraz jednym samochodem ciężarowym. Oczywiście był to używany pojazd, który ruszył na europejskie trasy. Firma wyspecjalizowała się w wożeniu żywności chłodniami, zarówno na eksport, jak i tej importowanej. Okazało się to na tyle opłacalne, że wspólnicy postanowili zasilić park maszynowy kolejnymi pojazdami. W 1991 kupili drugi ciągnik siodłowy, a w następnym roku zaczęła się trwająca do dzisiaj przygoda z Renault Trucks. W przyfabrycznym składzie aut używanych francuskiego producenta kupili dwa ciągniki Renault Major. W ówczesnej Polsce, kraju bezkrytycznej miłości do samochodów wyprodukowanych w Niemczech i bez dostępu do markowych serwisów, była to odważna decyzja. „Majorki” dobrze jednak odpłaciły się przewoźnikom z Grodziska Mazowieckiego za okazane zaufanie. – Kiedy je kupowaliśmy miały na licznikach po 300 tys. km. Jeden z tych samochodów sprzedaliśmy dopiero w 2002 r. Przejechał w naszych barwach 1.200.000 km, a potem jeszcze dobrze służył kolejnemu właścicielowi – dodaje D. Szumacher.
W 1995 roku przyszedł czas na skok jakościowy – tabor zaczęły zasilać pierwsze nowe auta i wbrew upodobaniom większości polskich przewoźników do aut zza Odry lub Bałtyku, były to także „renówki”. Przyczyną była ich dotychczasowa solidna służba oraz dobre relacje najpierw z francuskimi handlowcami, a już niedługo potem także z polską filią Renault Trucks. I ta owocna dla obu stron współpraca trwa do dzisiaj. Przez firmę przewinęło się 420 pojazdów Renault Trucks, w znakomitej większości modelu Renault Premium Route, a także 55 Renault Magnum. Nowe T wymieniły we flocie najbardziej „zasłużone” pojazdy. Dzisiaj Dartomowska flota liczy 170 ciągników, z czego aż 140 to Renault Trucks. Poza nimi na zlecenia spedycji DartomU pracuje jeszcze ok. 160 zestawów należących do innych przewoźników. – Przed zakupem testowaliśmy wiele samochodów, głównie pod kątem ekonomiki użytkowania, bo to w dzisiejszych realiach transportu najważniejszy czynnik – mówi Dariusz Szumacher. – Nie bez znaczenia jest to, że mamy w taborze dużo pojazdów Renault Trucks. Od lat szkolimy kierowców, by wiedzieli jak najlepiej wykorzystać ich możliwości. Dzisiaj oszczędzanie nawet pół litra oleju napędowego na 100 km ma znaczenie w bilansie firmy. A wyniki z testów nowych Renault T były bardzo zachęcające. Eksploatację ułatwi nam też pełny kontrakt serwisowy. Do tego dostaliśmy bardzo ciekawą ofertę finansowania zakupu z Renault Trucks Financial Services.
Flota Prymus Transport liczy 40 ciągników. Firma powstała w 1991 roku od jednego ciągnika siodłowego. Specjalizuje się w przewozach naczepami plandekowymi – standardowymi i typu mega. Realizuje także transporty stali w zwojach i papieru w rolach – wszystkie naczepy w jej taborze wyposażone są coil muldę przeznaczoną do bezpiecznego wykonywania takich zadań. Od 1995 roku Prymus ma też własną spedycję. W odróżnieniu od DartomU, tutaj pojazdy Renault Trucks stanowią 100 procent składu, chociaż trafiły do niego nieco później. – Pierwszym pojazdem tej marki było u nas Premium 385 dCi kupione w 1998 roku, rok po premierze tego modelu. Potem były też Magnum, a od kiedy wprowadzona została norma Euro 5, kupowaliśmy już tylko Premium – mówi Grzegorz Szumacher, prezes Prymusa. – To, że już od 17 lat kupujemy tylko ciężarówki Renault nie wynika z naszego sentymentu. Te samochody po prostu się sprawdzają. Przede wszystkim są ekonomiczne, nie ma też problemu z awaryjnością.
Grzegorz Szumacher nie testował nowych Renault Trucks T przez zakupem. Wystarczyły mu wiadomości uzyskane od innych użytkowników, opinie i wyniki testów z branżowej prasy, a także oczywiście informacje od brata, w którego firmie testy były prowadzone. – Poziom zużycia paliwa poniżej wyników uzyskiwanych przez nasze Premium Euro 5 to była znakomita rekomendacja – dodaje szef Prymusa. – Poza tym te nowe pojazdy są bardzo nowoczesne, doskonale wyposażone i komfortowe. Kierowcy są zadowoleni.
Obydwie „bratnie” firmy z Grodziska Mazowieckiego zdecydowały się na długoterminowy najem pojazdów finansowany przez Renault Trucks Finacial Services, czyli firmę należącą do grupy Volvo. – Największym atutem takiego rozwiązania jest jego prostota – mówi Ewa Jezierska, Dyrektor Sprzedaży VFS Usługi Finansowe Polska. – Dostarczamy kompleksowe rozwiązanie, wszystko w ramach jednej faktury – pojazd, jego ubezpieczenie i kontrakt serwisowy, i to w walucie, w jakiej dokonują rozliczeń ze swoimi klientami, np. w euro. To zapewnia przewidywalność kosztów i ograniczenie ryzyka, a także mniej papierkowej roboty. O jakości naszej oferty świadczy to, że Dartom i Prymus a wraz z nimi połowa klientów Renault zaufała naszej firmie i wybrała finansowanie pojazdów za pośrednictwem RTFS. Od 20 lat rozwijamy się z naszymi klientami i świetnie znamy specyfikę branży transportowej. Tak jak w przypadku firmy Dartom i Prymus, z którymi nieprzerwanie współpracujemy od 15 lat, dla nas ważne jest długofalowe partnerstwo, oparte na zaufaniu i wzajemnym zrozumieniu. Każdego klienta traktujemy indywidualnie, bo każdy z nich jest dla nas ważny, a nie jest jednym z tysięcy rekordów bankowych. Z nami, rozmawia im się znacznie łatwiej i szybciej finalizuje kontrakt. Bank czy też firma leasingowa, ma szereg dodatkowych, skomplikowanych procedur. Nie bez znaczenia jest też bezpieczeństwo – jesteśmy leasingiem fabrycznym w dużej grupie kapitałowej, za którym stoi kapitał producenta pojazdów.