Nauka wzajemnej pomocy
Pod koniec maja przepytaliśmy kilka osób z branży transportowej i logistycznej na temat działań związanych z koronawirusem. Pełne zestawienia w najbliższym wydaniu Truck&Business Polska, dziś prezentujemy odpowiedzi Stanisława Rosoła, dyrektora handlowego działu opon użytkowych Continental Opony Polska.
Działania w firmie.
– Od momentu wybuchu pandemii koncentrujemy się przede wszystkim na zdrowiu pracowników oraz na utrzymaniu naszych łańcuchów dostaw. W okresie kryzysu płynność finansowa ma najwyższy priorytet. W tym celu obniżyliśmy koszty i odłożyliśmy w czasie projekty i inwestycje, które nie są pilnie potrzebne. Continental nie ma w Polsce fabryk opon a tylko biura, więc zatrudnionych osób w kraju nad Wisłą nie dotknęły wprost zmiany tempa produkcji. Biuro w Warszawie – tak jak wszystkie zakłady i biura Continental AG na świecie – zostało wyposażone w odpowiedni sprzęt ochronny. Podobne działania ochronne wdrożyliśmy w serwisach sieci Conti360° i BestDrive. W marcu rozszerzyliśmy pracę mobilną. Spośród pracowników, którzy są w stanie pracować w domu, ponad 95 procent podjęło działania zdalne. W skali światowej to aż ok. 85 500 osób. Ograniczyliśmy podróże służbowe do wyjazdów absolutnie niezbędnych: są dozwolone tylko po udzieleniu specjalnej zgody.
CSR.
– Wraz z naszymi partnerami z sieci Conti360° wsparliśmy akcję #zostanwdomu, pokrywając koszty ich dojazdów do klientów, aby usługi zakupu i montażu opon przebiegały bezpiecznie i bez dodatkowych kosztów. W marcu i kwietniu w ramach akcji zrealizowaliśmy 121 akcji wyjazdowych, trwała ona do końca maja. Przekazaliśmy też partnerom zestawy do dezynfekcji i dzięki temu w serwisach powstały specjalne strefy, w których można odkazić dłonie i zaopatrzyć się w rękawiczki i maseczki. Następnie do 100 firm z branży TSL wysłaliśmy kolejnych 5000 maseczek ochronnych. Łącznie od marca przekazaliśmy klientom 170 litrów płynu do dezynfekcji, 8000 maseczek oraz 5900 rękawiczek jednorazowych.
Przychody i sytuacja firmy.
– Wpływ pandemii koronawirusa jest złożony i przejawił się w wielu aspektach. Jak już wspomniałem, Continental Opony Polska nie ma w naszym kraju zakładów produkcyjnych a tylko biuro. Od wybuchu pandemii skoncentrowaliśmy się na utrzymaniu łańcuchów dostaw i ciągłości sprzedaży. Blisko współpracujemy z dostawcami i klientami, aby zminimalizować wszelkie zakłócenia. Część naszych fabryk na świecie działa bez przerw, dzięki czemu firma może wywiązywać się ze swoich zobowiązań dostawczych. Usługi dla producentów oryginalnego sprzętu (OE) i klientów z branży sprzętu na wymianę (RE) są nadal dostępne. Wzmocniliśmy zapasy więc sprzedaż do dealerów pojazdów, sprzedawców opon oraz serwisów jest zapewniona i trwa nadal.
Tendencje rynkowe.
– Z jednej strony, aby przetrwać skutki pandemii i zrównoważyć poniesione starty, firmy transportowe będą chciały podnosić ceny usług, żeby wyrównać poziom marży. Z drugiej strony jednak, niższe koszty paliwa i lepsze planowanie pozwalają ułatwić utrzymanie się na rynku sporej części przewoźników, więc wzrost cen usług wcale nie musi być gwałtowny. Nie tylko więksi przewoźnicy, ale też tacy, którzy lepiej rozłożą koszty, zaoferują konkurencyjne ceny. Prawdopodobny skutek? Wojna cenowa. Ta sytuacja może dopiero zaostrzyć się w drugiej połowie roku, np. kiedy popyt na usługi transportowe wzrośnie i wskutek tego ceny paliw wrócą do poziomu sprzed pandemii.
Prognoza branżowa.
– Aktualnie obserwujemy spadek pracy całej branży transportowej na poziomie 20-30 procent. Jednocześnie, wg. danych PZPM i KPMG za pierwszy kwartał, jeszcze silniej spadła liczba rejestracji nowych pojazdów ciężarowych (o ok. 36 procent) oraz naczep (o 45 procent), co świadczy o zmniejszeniu inwestycji we floty. To spadki do poziomów sprzed około 5 lat, można więc zaryzykować tezę, że jak na razie koronawirus cofnął branżę do 2015 roku.
Duże i średnie firmy już od pewnego czasu szukają sposobów na zmniejszenie parku samochodowego. Przetrwają nie tylko najwięksi, ale ci, którzy najlepiej poradzą sobie z tym wyzwaniem. Małe firmy mogą całkiem zaprzestać prowadzenia działalności i tu spodziewałbym się istotnych zmian. Na ten moment nie należy oczekiwać zbyt wielu przejęć. Sytuacja nie sprzyja takim decyzjom, m.in. z uwagi na ograniczenie sposobów zewnętrznego finansowania wskutek zaostrzenia warunków przez banki z powodu pandemii. A przecież akwizycje muszą być opłacalne. Z ważnych tendencji wyraźnie widać, że zyskał transport przesyłek z uwagi na obszar e-commerce – podczas epidemii Polacy praktycznie „przerzucili się” na zakupy internetowe. Spadły natomiast przewozy autokarowe, oczywiście przez zakaz wyjazdów turystycznych i kontrole graniczne. Dopiero w lipcu i sierpniu, po otwarciu granic dla ruchu turystycznego, jeśli to nastąpi do wakacji, będzie można zaobserwować, czy czekają nas wzrosty na tym polu.
Kryzys.
– To zjawisko złożone i nikt nie zna w 100 procentach trafnej odpowiedzi na pytanie o jego skalę. Tak zwany lockdown bardzo przyhamował produkcję, w tym w całej branży automotive. Ucierpiał cały sektor usług, szczególnie branża HoReCa. Jednak np. producenci aut osobowych już wznawiają produkcję i zapowiadają premiery nowych modeli. Na pewno trzeci kwartał bieżącego roku będzie lepszy niż drugi, jednak powrót do wcześniejszego poziomu potrwa od dobrych kilku miesięcy do 2 lat, jeśli weźmiemy jako punkt odniesienia dzisiejszą sytuację. Trzeba pamiętać, że eksperci zapowiadają kolejną falę epidemii. Czy nadejdzie jesienią, czy dopiero w przyszłym roku i jaki będzie jej wpływ, przekonamy się za parę miesięcy.
Możemy spodziewać się spadku PKB, pewnego zubożenia społeczeństwa i ograniczenia niektórych wydatków publicznych, jako konsekwencji masowych zwolnień i większego bezrobocia. Pamiętajmy, że ten kryzys ma zupełnie inne przyczyny niż ostatni z 2007 roku jak i pewne niespodziewane skutki. Na przykład Polacy, w efekcie lockdownu, zaczęli poszukiwać większych mieszkań oraz remontować posiadane. W skali całego koncernu Continental, warto zaznaczyć, że nadal kontynuujemy prace nad kluczowymi projektami rozwojowymi oraz przygotowaniami do kolejnych wdrożeń produkcyjnych. Zabezpieczamy naszą zdolność do efektywnego i pewnego funkcjonowania. Patrząc np. na rynek w Chinach, które wyprzedzają Europę o 2-3 miesiące w walce ze skutkami koronawirusa, widać już pewne oznaki wzrostu i powrotu do sytuacji sprzed pandemii. Jednak nie sposób przewidzieć czy ta tendencja ulegnie powtórzeniu w Polsce.
Pozytywy koronawirusa.
– Partnerzy i klienci już docenili zwiększoną częstotliwość zdalnych kontaktów i osobiste zaangażowanie sił sprzedaży i opiekunów klientów. Zgodnie z jednym z naszych firmowych haseł-symboli #OneForAnother, reprezentujących wartości, pracowaliśmy dla siebie nawzajem. Nawiązaliśmy wartościowe relacje na odległość – na pewno nieraz bliższe i bardziej osobiste, niż w warunkach sprzed ery koronawirusa. Wszyscy w Continental doświadczyliśmy znacznie więcej wsparcia, jednocześnie udzielając go innym. Nauczyliśmy się dostosować do zmiennych warunków, razem uczyć się i efektywniej pomagać sobie nawzajem w tym czasie. Działaliśmy jako jedna globalna społeczność. Zmieniliśmy #socialdistancing w #distantsocializing, pomimo zamknięcia w domach. Lepiej i częściej dzieliliśmy się swoimi doświadczeniami i pomysłami. To bardzo dobrze rokuje na przyszłość, gdy epidemia dobiegnie końca a świat znów będzie w ruchu – będziemy jeszcze silniejsi niż przed kryzysem.
Co zapamiętamy.
– Każdy z nas musiał jakoś opanować nową rzeczywistość, przestawić się na nowe podejście do zadań. Bez codziennych dojazdów w biura, wspólnych chwil przy kawie czy posiłku. Doskonale opanowaliśmy reguły home office – każdy dostosował swoje domowe stanowisko pracy, inaczej gospodarując czasem, rozwijając inne formy kontaktów niż stosowane wcześniej. Po drodze doszło do mnóstwa zabawnych sytuacji. Pandemia wręcz przełamała dzielące nas przeszkody. Przyzwyczailiśmy się do codziennych spotkań online i rozmów biznesowych przez aplikację Teams, a nie tylko przez telefon. Dzięki temu w przyszłości lepiej poradzimy sobie, np. podczas niespodziewanych nieobecności, zdarzeń losowych czy w razie potrzeby zdalnych kontaktów. Choć część z nas już pracuje od pewnego czasu znów z biura, to nadal korzystamy ze spotkań w sieci i pewnie już tak pozostanie. Teraz wiemy, że niektóre wyzwania lepiej pokonamy razem – z solidarnością, współczuciem, empatią i odpowiedzialnością.