Newralgiczne godziny
Po wakacjach ulice miast wypełniają się samochodami, a kierowcy – już tradycyjnie – narzekają na korki. Specjaliści z serwisu Korkowo.pl sprawdzili, w których godzinach lepiej omijać centrum miasta szerokim łukiem.
Przebijanie się przez zatłoczone miasto to nic przyjemnego, zwłaszcza jeżeli komuś śpieszno do pracy czy szkoły. W dużych miastach korki stały się wręcz czymś w rodzaju permanentnej plagi prześladującej uczestników ruchu. Kiedy stają się szczególnie uciążliwe?
Specjaliści z serwisu Korkowo.pl sprawdzili to na przykładzie Krakowa – przeprowadzili w tym mieście szczegółowe pomiary średnich prędkości osiąganych przez zmotoryzowanych w ciągu doby.
– Jak się okazało w dużym mieście najlepiej korzystać z samochodu wczesnym rankiem, ponieważ do godziny 6:45 kierowcy są w stanie poruszać się z szybkością ok. 50 km/h – mówi Katarzyna Florkowska z serwisu Korkowo.pl. – Potem jest już niestety tylko gorzej i trzeba liczyć się z powolną jazdą do celu – ostrzega Florkowska.
W okolicach godziny 8 prędkościomierze wskazują już tylko 36-38 km/h, natomiast ok. 9:30 szybkość pojazdów nurkuje do 27 km/h. Dopiero między godziną 10 a 15 średnie prędkości pojazdów stabilizują się na poziomie 30 km/h.
Gdy zegar wybije 16 korki stają się bardziej intensywne: między godziną 16 a 19 prędkościomierze oscylują wokół 25-29 km/h. Odbicie następuje w okolicach godziny 20 – wtedy to średnie prędkości rosną do ok. 32 km/h, a o godzinie 23 dochodzą nawet do 43 km/h.