Nie wolno zgodzić się na Loi Macron
31 maja 2016 r. z inicjatywy ZMPD odbył się protest międzynarodowych przewoźników drogowych w Warszawie oraz w stolicach 10 innych krajów europejskich.
Przewoźnicy z 11 krajów w ten sposób wyrazili swój sprzeciw wchodzącej w życie 1 lipca 2016 r. francuskiej ustawy autorstwa Macrona, mogącej doprowadzić do wyeliminowania zagranicznych przedsiębiorców z francuskiego rynku transportu drogowego.
Do Warszawy przyjechali przedstawiciele 20 stowarzyszeń z całej Polski, by zademonstrować swoje oburzenie francuskimi posunięciami prawnymi. Protestujący zgodnie podkreślali, że nie było, nie ma i nie będzie zgody na podział na gorszą i lepszą część Unii Europejskiej, a do tego wprost prowadzą decyzje władz znad Sekwany.
– Francuskie przepisy są przejawem nowej formy protekcjonizmu w Europie. Nie wolno się na to zgodzić! – powiedział Jan Buczek, prezes organizatora protestu – Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.
Uczestnicy demonstracji z transparentami „Wspólna Europa nie dzieli na lepszych i gorszych”, czy też „Chronimy miejsca pracy w naszych firmach” przeszli ulicami centrum stolicy, zatrzymując się na dłużej pod ambasadą Francji oraz przedstawicielstwem Komisji Europejskiej. W obu tych miejscach głos zabrali liderzy poszczególnych regionów, przypominając, na jakich zasadach wchodziliśmy w 2004 r. do wspólnej Europy. – Po 12 latach okazało się, że mamy być tylko i wyłącznie rynkiem zbytu. Okazało się też, że nasze firmy, które przez ten czas urosły w siłę i stały się zagrożeniem dla francuskich przedsiębiorstw, nie mają prawa działać w tym kraju na normalnych rynkowych zasadach – mówili protestujący.
W ambasadzie Republiki Francuskiej prezes ZMPD Jan Buczek oraz Adam Jędrych, prezes Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych w imieniu polskich przewoźników złożyli przygotowaną przez ZMPD petycję, skierowaną do prezydenta Francois Hollande’a. Jej autorzy zaapelowali o wycofanie Loi Macron w zakresie płacy minimalnej oraz nowych wymogów administracyjnych dla właścicieli firm (m.in. obowiązku posiadania swojego przedstawiciela we Francji) realizujących zarówno transporty kabotażowe, jak również do i z Francji.
Podobną petycję wręczono zastępcy dyrektora Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce Marzennie Guz-Vetter, która nie zgodziła się na obecność w siedzibie przedstawicielstwa KE telewizyjnych kamer oraz fotoreporterów, co wywołało głośne oburzenie protestujących.
Tego samego dnia odbyły się podobne demonstracje w 10 innych europejskich stolicach.
Fot. ZMPD