Nikt nie chce e-TOLL
Największe organizacje zrzeszające przewoźników drogowym, rzecznik MŚP, firmy transportowe – ostatnie dni to szereg rozpaczliwych apeli, wzywających do przesunięcia terminu wnoszenia opłat za przejazdy drogami zarządzanymi przez GDDKiA tylko przez e-TOLL. Do wygaszenia viaTOLL pozostała niespełna doba i jutro oczekiwana jest katastrofa.
Funkcjonowanie e-TOLL pomimo kilkumiesięcznego okresu przejściowego pozostawia wiele do życzenia. W liście otwartym do premiera, sygnatariusze Forum Transportu Drogowego oświadczyli, że system nadal jest w początkowej fazie testów, a realizowane są one na “żywym organizmie”. Brakuje na rynku urządzeń pozwalających na korzystanie w nowego systemu, gdyż ich producenci są mocno dotknięci przez kryzys na rynku półprzewodników. Zaś opłacanie przejazdów z użyciem aplikacji mobilnej jest skomplikowane, a sam sotware także zawodzi.
– Nie możemy się zgodzić na to, żeby polscy przewoźnicy drogowi stali się ofiarą niedopasowanej do potrzeb rynku i przez to trudnej do wdrożenia koncepcji – czytamy w liście – Jeżeli niezdatny do prawidłowego wdrożenia system ruszy 1 października, tysiące przewoźników zapłacą kary za nie swoje przewinienia. Nie zgadzamy się na obarczanie przedsiębiorców odpowiedzialnością za zaniedbania, których nie są sprawcami.
Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, zwrócił się dziś do Sekretarza Stanu Szefa Krajowej Administracji Skarbowej Magdaleny Rzeczkowskiej z prośbą o przedłużenie okresu przejściowego w zakresie równoczesnego działania systemu viaTOLL oraz e-TOLL – Proponuję, aby dotychczasowy okres przejściowy został przedłużony lub apeluję o odstąpienie od karania, w początkowym okresie docelowego działania systemu e-TOLL, tj. od 1 października br., przewoźników, którzy nie zdążyli zarejestrować się w nowym systemie płatności opłat drogowych lub z powodów technicznych nie mogli z niego skorzystać – czytamy w jego piśmie.