Nocna dieta kierowcy
Z dniem 1 marca 2013 roku weszło w życie Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej (z dnia 29.01.2013 r.) w sprawie należności przysługującej pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej, uchylające...
Już na wstępie cytowanego Rozporządzenia uregulowano, iż pracownikowi przebywającemu w podróży służbowej przysługują diety oraz zwrot kosztów m.in. noclegów. Zgodnie z § 16 ust. 1 Rozporządzenia za nocleg podczas podróży zagranicznej pracownikowi przysługuje zwrot kosztów w wysokości stwierdzonej rachunkiem, w granicach limitu określonego w poszczególnych państwach w załączniku do Rozporządzenia a w razie nieprzedłożenia rachunku za nocleg, pracownikowi przysługuje ryczałt w wysokości 25 proc. limitu.
Bezspornym sposobem na uniknięcie obowiązku zwrotu kosztów noclegu jest zapewnienie pracownikowi bezpłatnego noclegu, co jednak w praktyce bywa mocno utrudnione lub wręcz niemożliwe. Nie da się z całą pewnością przewidzieć, w którym miejscu kierowca będzie odbywał przerwę, a przypadki losowe mogą zaprzepaścić nawet najlepiej przygotowany plan podróży.
Skąd ten problem?
W ostatnim czasie bardzo wielu kierowców postanowiło na drodze sądowej dochodzić swoich roszczeń właśnie z tytułu ryczałtów za koszty noclegu wskazując, iż nie otrzymali bezpłatnego noclegu, a więc należy im się ryczałt w wysokości wskazanej Rozporządzeniem (25 proc. kwoty limitu). Przewoźnicy bronią się argumentując, że pojazd, którym poruszał się pracownik, wyposażony był w miejsce do spania zgodne chociażby z treścią art. 8 ust. 8 Rozporządzenie 561/2006.
Niestety kwestia wypłaty świadczeń kierowcom z tytułu noclegów jest bardzo kontrowersyjna i w tym zakresie jest bardzo duża rozbieżność w orzecznictwie. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, wyrażonym w wyroku z dnia 1.04.2011 r. sygn. II PK 234/10, kierowca jest uprawniony do otrzymania ryczałtu za nocleg również wtedy, gdy w czasie podróży śpi w samochodzie, który jest wyposażony w miejsce do spania.
Z kolei w wyroku Sądu Rejonowego w zachodniej Polsce wyrażono odmienny pogląd. Zdaniem Sądu: „wypoczynek nocny w kabinie homologowanej, mającej odpowiednie miejsce do spania, posiadającej dodatkowe wyposażenie typu: zbiornik z wodą, lodówkę, wysuwany stolik, lampki nocne, ogrzewanie postojowe, klimatyzację, wygodne homologowane łóżko z materacem oraz gniazdkami zapalniczek, schowkami do przechowywania rzeczy kierowcy – zapewniało pełnowartościowy wypoczynek nocny. Dodatkowo, kierowcy sami dokonywali wyboru, na jakim parkingu będą wypoczywać. Należy podkreślić, że kabina która użytkował powód, nie była zwykłą kabiną samochodu ciężarowego z wstawioną leżanką, lecz kabiną przystosowaną przez producenta w pakiet sypialny dla dwóch osób (chociaż podróż służbową odbywał jeden kierowca). A zatem była to kabina odpowiednio przystosowana do noclegu, z wydzieloną do tego celu częścią. Zdaniem Sądu, zapewniała ona należyty nocny wypoczynek dla kierowcy. Należy zatem uznać, że strona pozwana zapewniła powodowi bezpłatny nocleg, co w konsekwencji zwalnia ją z obowiązku wypłaty na rzecz powoda ryczałtu za noclegi za okres nieprzedawniony”.
W ostatnim czasie bardzo wielu kierowców postanowiło na drodze sądowej dochodzić swoich roszczeń z tytułu ryczałtów za koszty noclegu
Co z regulaminem?
Biorąc pod uwagę brak możliwości przewidzenia, jakie orzeczenie wyda w takiej sytuacji sąd, można zastanowić się nad wprowadzeniem zapisów, które pozwolą takie ryzyko zminimalizować, a może nawet i wykluczyć.
Stosownie do przepisu art. 775 § 3 Kodeksu pracy nic nie stoi na przeszkodzie temu, aby kwestie należności z tytułu podróży służbowych zostały określone przez pracodawcę w układzie zbiorowym pracy, regulaminie wynagradzania lub w samej umowie o pracę, z tym tylko zastrzeżeniem, iż nie można ustalić diety za podróż służbową (w kraju lub za granicą) w wysokości niższej niż 30 zł.
Dlatego też do regulaminu wynagradzania można wprowadzić dodatkowe zapisy, tak aby dodatkowe wynagrodzenie (oprócz wynagrodzenia zasadniczego) obejmowało zarówno dietę, jak i ryczałt za nocleg. Niestety znaczna część firm transportowych na obecną chwilę nie wprowadziła żadnych norm w tym zakresie, dlatego też kierowcy z tak dużym zapałem dochodzą swoich praw w sądach.
Problem ten jest możliwy do uniknięcia poprzez wprowadzenia odpowiednich zmian do swoich umów lub regulaminów. Co więcej, nie powoduje to żadnych niekorzystnych konsekwencji finansowych ani dla kierowców, ani dla firm transportowych. W większości przypadków zmiany, które powinny wprowadzić firmy transportowe utrzymają na tym samym poziomie zarobki kierowcy, ale zapewnią bezpieczeństwo przewoźników przed niespodziewanymi, bardzo wysokimi roszczeniami kierowców.
Można to przedstawić na przykładzie Niemiec. Stosownie do przepisów Rozporządzenia (jeżeli nie wprowadzono żadnych regulacji w firmie w zakresie diet i ryczałtów), kierowcy odbywającemu podróż służbową do Niemiec należy się: 49 euro tytułem diety oraz 37.5 euro (150 euro x 25 proc.) tytułem ryczałtu za nocleg. Wynika z tego, że w obecnej chwili kierowca, który przebywa na terenie Niemiec w podróży służbowej, może zażądać od pracodawcy aż 86,5€ dziennie tytułem diet i ryczałtów za noclegi.
Wyjście dla przewoźników
Na szczęście przewoźnicy nie są bez wyjścia. Można ustalić, iż kierowca będzie otrzymywał np. X € dziennie tytułem diety za podróże służbowe we wszystkich krajach europejskich oraz ryczałt za noclegi w wysokości Y € dziennie. Tym sposobem, płacąc kierowcy np. 40-50 € dziennie, przewoźnik zapewni sobie bezpieczeństwo przed ewentualnym roszczeniem kierowcy o dopłatę np. za ryczałt za noclegi. Mając na uwadze, że roszczenia pracownicze przedawniają się dopiero po 3 latach, wprowadzenie wspomnianych zmian powinno być dokonane jak najszybciej.
Warto także rozważyć możliwość zmiany samej formy współpracy z kierowcami z umowy o pracę na samozatrudnienie, przy czym nie chodzi o dzierżawę pojazdów gdy kierowca posiada własną licencję transportową, ale o usługę prowadzenia pojazdu przez osobiście wykonującego ją kierowcę wpisanego do ewidencji działalności gospodarczej. Dzięki temu firma transportowa nabywa kolejne i bardzo korzystne regulacje, a razem odpadają wszelkie zobowiązania pracownicze jak chociażby diety, ryczałty za noclegi itp.
Łukasz Chwalczuk
Autor artykułu jest wspólnikiem w Kancelarii Prawnej Iuridica z Krakowa, specjalistą w dziedzinie prawa przewozowego, spedycyjnego i odszkodowawczego.