Pierwsze kontrole francuskiej płacy minimalnej już po kilku godzinach
Płaca minimalna dla zagranicznych kierowców we Francji obowiązuje od pięciu dniu. Ci, którzy liczyli, że podobnie jak w Niemczech kontrole dotyczące jej egzekwowania zaczną się z opóźnieniem, mogą się rozczarować.
Jak bowiem donosi holenderska firma Transport In Nood, zajmująca się m.in. pomocą przy rozliczeniach dla przewoźników, pierwsza kontrolona miała miejsce już w piątek, kilka godzin po rozpoczęciu obowiązywania Loi Macron. Policja zatrzymała ciężarówkę należacą do holenderskiego przewoźnika Diepeveen Transport pod Lyonem. Pojazd był w drodze powrotnej do Holandii.
Inspektor zwrócił uwagę na brak dokumentów dotyczących rozliczeń płacowych wymaganych od 1 lipca i zagroził nałożeniem kary. Kierowca skontaktował się ze swoim pracodawcą, a przewoźnik zadzwonił z kolei do Transport In Nood. W rozmowie telefonicznej z inspektorem, prawnicy wyjaśnili, że nie było możliwości dopełnienia formalności, gdyż strona francuska opublikowała wzory zaświadczeń dopiero w minioną środę. Tymczasem ciężarówka w tym okresie cały czas była w trasie.
Inspektor przyznał, że sytuacja nie jest jasna i związku z tym odstąpił od ukrania firmy. Kierowca otrzymał tylko niewielki mandat za przekroczenie dozwolonego czasu pracy. Mamy jednak pierwsze ostrzeżenie ze strony władz Francji, które najwyraźniej nie przejęły się ostrzeżeniem ze strony Komisji Europejskiej i chcą szybko wcielić w życie nowe przepisy, nie zważając na własne zaniedbania na polu ich klarownego przedstawienia.