Polska energia droższa i gorsza
Droższa o 1/3 energia elektryczna uniemożliwia polskiemu przemysłowi rywalizację z konkurentami z Niemiec. Nie dość, że krajowe firmy płacą więcej za energię, to jeszcze zużywają jej więcej, bo niższa jest efektywność energetyczna. Istnieje jednak potencjał do obniżki kosztów energii nawet o połowę.
– W Polsce mamy dosyć trudną sytuację, bo u naszych zachodnich sąsiadów ceny energii są znacznie niższe. U nas to 44 euro za 1 MWh, a w Niemczech – 33 euro. Z tej energii korzysta przemysł polski i niemiecki, które mają ze sobą konkurować. Więc przemysł polski mówi, że z taką ceną konkurować nie może – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes prof. Krzysztof Żmijewski, sekretarz Społecznej Rady ds. Zrównoważonego Rozwoju Energetyki.
Prof. Żmijewski podkreśla, że przez wiele lat w Polsce energia była tańsza niż na Zachodzie. Dlatego wiele osób dziwi się, gdy przemysł narzeka na wysokie ceny prądu. Do takiej sytuacji trzeba się jednak przyzwyczaić. Według prof. Żmijewskiego trudno będzie obniżyć cenę energii w Polsce do poziomu niemieckiego.
Wysoka cena prądu to nie jest jednak jedyny problem polskiego przemysłu. Dużym wyzwaniem jest też jakość tej energii, która jest gorsza niż na Zachodzie. Problemem jest też efektywność energetyczna. Według eksperta polskie fabryki potrzebują rocznie aż dwukrotnie więcej energii do wyprodukowania tej samej wartości dóbr co w Niemczech.
Prof. Żmijewskiego uważa, że to właśnie w efektywności energetycznej tkwi szansa na obniżenie kosztów energii. Nawet jeśli ceny jednostkowe będą się utrzymywać na stałym poziomie, to możliwe jest wydawanie mniejszych sum.
– Koszty to jest cena razy ilość zużytej energii, a tej możemy zużywać mniej, jeżeli będziemy to robili rozsądniej – tłumaczy prof. Żmijewski. – Jeżeli efektywność energetyczna gospodarki niemieckiej jest dwa razy większa niż w Polsce, to by znaczyło, że można obniżyć zużycie średnio o połowę.