Rośnie popularność baterii litowo-jonowych

Rośnie popularność baterii litowo-jonowych

Case study: Wdrożenie baterii Li-Ion w firmie transportowej V1000.

Choć baterie kwasowo-ołowiowe jako źródło zasilania wózków elektrycznych wciąż mają się dobrze, coraz więcej przedsiębiorstw decyduje się na modernizację flot w oparciu o technologię Li-Ion. Ostatnio do tej grupy dołączyła firma transportowa V1000.

Pod nazwą V1000 funkcjonuje po niedawnym rebrandingu znana dotychczas jako Veurink firma transportowa działająca na belgisjkim rynku od 1989 roku. Przedsiębiorstwo specjalizuje się w dystrybucji i spedycji w sektorze B2B i B2C oraz magazynowaniu – przede wszystkim na potrzeby klientów z krajów Beneluksu i Francji. W 2019 roku komplet udziałów firmy Veurink wykupił Sandro Paravizzini, który postawił sobie za cel modernizację taboru i przygotowanie przedsiębiorstwa na wymagania przyszłości. Jednym z oblicz tego procesu jest włączenie do floty transportu wewnętrznego wózków widłowych w technologii Li-Ion.

Charakterystyka przedsiębiorstwa

Centrum operacji V1000 znajduje się w miejscowości Roeselare w belgijskiej Flandrii. Tu dokonywany jest rozładunek, składowanie i załadunek ciężarówek z towarami przychodzącymi i wychodzącymi do klientów. Firma specjalizuje się w dystrybucji i transporcie drobnicowym w kraju i zagranicą. Oferuje także usługi magazynowania oraz trackingu przesyłek, Coraz ważniejszą częścią jej działalności – także w związku z rosnącą popularnością e-commerce – jest obsługa klientów sektora B2C. Chcąc sprostać zwyżkom popytu, firma zdecydowała się na modernizację floty intralogistycznej – pomimo niepewności związanej z epidemią koronowirusa. – Gdy centra ogrodnicze i markety budowlane były zamknięte, a ludzie mieli potrzebę poprawić swoje warunki mieszkaniowe, duża część sprzedaży przeniosła się do Internetu. Odnotowaliśmy duży wzrost popytu usług dla rynku B2C i chcieliśmy być w stanie szybko i pewnie obsłużyć zwiększone zainteresowanie – relacjonuje Karel Van der Beken, menedżer operacji V1000. – Jako firma sprostaliśmy dotąd wielu kryzysom. Nauczyliśmy się dzięki nim, że chcąc oszczędzać pieniądze, często najpierw trzeba je wydać. Gdy inni odraczali swoje inwestycje, my zauważyliśmy okazję do rozwoju i przyspieszyliśmy decyzję o wdrożeniu innowacji – przedstawia swoje podejście Sandro Paravizzini, dyrektor zarządzający V1000.

Zastosowane rozwiązanie

Chcąc zwiększyć swoje możliwości przeładunkowe, firma V1000 zdecydowała się na poszerzenie floty o 20 wózków unoszących STILL EXU z bateriami litowo-jonowymi i zintegrowanym prostownikiem umożliwiającym ładowanie z sieci. Po części zastąpiono nimi starsze maszyny, była to jednak także rozbudowa parku maszynowego. – Dzięki wbudowanym prostownikom w razie potrzeby jesteśmy w stanie ładować wózki z dowolnego gniazdka 230 V – mówi Van der Beken. – Nie jest już dłużej konieczne planowanie 8-godzinnych ładowań. Do utrzymania ciągłości pracy wystarczą przerwy po 30 minut – dodaje menedżer operacji V1000. To nie pierwsze maszyny V1000 w technologii Li-Ion. Dotąd z sukcesami funkcjonowało w firmie pięć wózków unoszących STILL EXU 16 i trzy pojazdy tego typu w wersjach z platformą dla operatora: EXU-S. Uzupełnieniem umowy było podpisanie z belgijskim oddziałem STILL kontraktu na obsługę serwisową w modelu full service, zakładającym nie tylko reaktywne interwencje, ale także utrzymanie stałej dostępności pojazdów.

Efekt wdrożenia

Choć baterie litowo-jonowe są droższe niż ich kwasowo-ołowiowe odpowiedniki, jak wynika z relacji V1000, inwestycja szybko się zwraca.  – Technologia Li-Ion ma właściwie same zalety. Wymiana baterii nie jest już konieczna. Pojazdy możemy łatwo doładować w czasie przerw, co pozwala nam zagwarantować dostępność wózków. Akumulatory są bezobsługowe i charakteryzują się większą wydajnością energetyczną niż akumulatory kwasowo-ołowiowe – mówi Van der Beken. – Efektem wdrożenia jest redukcja liczby nieskompletowanych na czas zamówień, wzrost satysfakcji klientów, a po naszej stronie – zmniejszenie kosztów eksploatacji wózków – podsumowuje. W ciągu najbliższych kilku lat V1000 planuje zoptymalizować jeszcze więcej swoich procesów. – Będziemy koncentrować się na cyfryzacji i nowych narzędziach cyfrowych. Oczywiście zrobimy to wszystko, nie tracąc z oczu potrzeby indywidualnego kontaktu z naszymi klientami – zapowiada Paravizzini, Dyrektor Zarządzający. – Chcąc być ekspertami od logistyki przyszłości, musimy nadal inwestować, zwłaszcza w naszych pracowników. Oni są i zawsze będą siłą napędową naszej firmy. Korzystanie z najlepszego sprzętu jest tego integralną częścią. Dzięki nowym wózkom zrobiliśmy ważny krok we właściwym kierunku – konkluduje Van der Beken.

(Still)

Poleć ten artykuł:

Polecamy