Testujemy notebooka do zadań specjalnych

Do testowania sprzętu zaprosiliśmy Jakuba Nieszporka – najlepszego informatyka wśród dziennikarzy motoryzacyjnych i najlepszego żurnalistę moto wśród komputerowców.

Na pierwszy rzut oka należy się mocno zastanowić, czy aby na pewno mamy do czynienia z laptopem. Pancerna obudowa ze stopu magnezu oraz dodatkowe uszczelnienia już na pierwszy rzut oka informują, o jego sporej wytrzymałości. Producent zapewnia brak uszkodzeń przy upadku z 1.8 m. Sprawdziliśmy – wytrzymał i ma się dobrze. Tak jak pracę w trudnych warunkach w pełnym słońcu świecącym idealnie wprost naszego ekranu wspomaga ekran QuadraClearTM o jasności 1400 NITS wraz z powłokami antyodblaskowymi.

Notebook standardowo działa na systemie Windows 7 Professional. Do dyspozycji mamy dwa procesory nowej generacji Intel Core i5 2.6 GHz lub Intel Core i7 2.9GHz. Do obsługi grafiki zatrudniono kartę Intel ® HD Graphics 4000. Pamięć operacyjną można rozbudować z 4 GB do 8 GB, natomiast tradycyjny dysk 500 GB zastąpić trwalszym SSD 256 GB. Według danych producenta bateria w trybie Eco pozwala do 15 godzin pracy, natomiast przy zastosowaniu dwóch akumulatorów (głównego oraz dodatkowe w miejsce napędu DVD) aż do 30 godzin. Podczas naszych testów z użyciem jednej baterii udało nam się osiągnąć 9,5 godziny pracy i można ten wynik uznać za zadawalający.

Spory atut B300 stanowi pasywne chłodzenie, a co za tym idzie komputer podczas swojej pracy jest praktycznie bezgłośny. Ma też zabezpieczenie przed nielubianymi osobami – czytnik lini papilarnych oraz czytnik kart chipowych. Zgubiłeś się? B300 pomoże, a wszystko za sprawą chipsetu GPS SiRFstarIV™, który zapewnia szybkie i dokładne wskazywanie lokalizacji poniżej 2,5 m. Pod szczelnymi klapkami znajdziemy sporo portów m.in. RS 232, HDMI oraz USB 3.0. Reasumując Getac B300 to Hummer wśród notebooków. Waży 3.6 kg mierzy 30x26x6 cm i kosztuje (i tutaj najgorsza informacja) 11 026 zł netto. Jednak przetrwa wiele!