Ułatwienia dla krajowych przewoźników i większa kontrola zagranicznej konkurencji
Regulacja sektora transportu drogowego to jedno z wyzwań jakie podjęła Unia Europejska. Rozwiązania, nazwane unijnym pakietem mobilności, obejmują szereg środków mających na celu poprawę warunków pracy kierowców, zwiększenie bezpieczeństwa na drogach oraz ochronę środowiska. Poszczególne kraje UE wprowadzają je etapami od 2020 roku. Wiosną 2023 roku kolejnym etapem Pakietu Mobilności w Polsce zajęła się Rada Ministrów. Jakie zmiany tym razem czekają branżę?
Drugi etap Pakietu Mobilności dotyczy przede wszystkim przewoźników międzynarodowych, także spoza Unii Europejskiej, którzy kierują tymczasowo pracownika na terytorium Polski. – Jest to uzupełnienie krajowych przepisów o regulacje, funkcjonujące już w innych państwach Unii Europejskiej, a które Polska jest zobowiązana wprowadzić – komentuje Jacek Oraczewski Central Europe Transport Director w FM Logistic. Nowe przepisy mają chronić rodzimych przedsiębiorców i kierowców przed nieuczciwą konkurencją. Nakładają one na przewoźników obowiązek zrównania warunków pracy kierowców wykonujących transporty na terenie Polski.
– Obecna sytuacja na naszej wschodniej granicy, a szczególnie sankcje nałożone na Białoruś i Rosję oraz działania wojenne w Ukrainie, sprawiają, że tranzyt przez Polskę jest mocno ograniczony, więc przepisy te nie będą teraz miały aż takiego wpływu na nasz rynek. W tej chwili jedyną większą grupą zagranicznych przewoźników w Polsce, których mogą objąć nowe regulacje są firmy litewskie, realizujące transporty międzynarodowe i kabotaże na terenie naszego kraju – wyjaśnia Jacek Oraczewski.
Jednym z podstawowych celów nowych przepisów jest regulacja zasad delegowania kierowców w transporcie drogowym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz umożliwienie szerokiej kontroli ich przestrzegania. Przegłosowane przez Sejm 16 czerwca 2023 roku przepisy uszczelniają też system kontroli zagranicznych przewoźników, zobowiązując ich do rejestracji w systemie SENT zezwoleń na wykonywanie w Polsce przewozów międzynarodowych przed rozpoczęciem przewozu. Aby ułatwić kontrolę, w ustawie znalazł się też zapis o współpracy między Inspekcją Transportu Drogowego i Państwową Inspekcją Pracy. Obie służby zobowiązane są do kontroli warunków pracy oraz realizacji obowiązków informacyjnych związanych z delegowaniem kierowców.
Przepisy, które weszły w życie w połowie czerwca wpływają też na kwestię rozliczania pracowników w przedsiębiorstwach transportowych. Jest to uzupełnienie przyjętych wcześniej regulacji dotyczących płacy kierowców realizujących kabotaż bądź cross- trade w Polsce. – Funkcjonujące już przepisy o konieczności zrównania wynagrodzenia pracowników z minimalną płacą w kraju, gdzie wykonuje on pracę wpłynęły głównie na przedsiębiorstwa wykonujące przewozy międzynarodowe. Teoretycznie powinno to poprawić konkurencyjność rodzimych firm. Natomiast podniesienie płacy minimalnej w Polsce ogólnie raczej nie dotyczy kierowców krajowych jak i międzynarodowych zatrudnionych w polskich firmach, ponieważ ich pensje od dawna są powyżej płacy minimalnej. Tym, na co faktycznie czekali przedsiębiorcy transportowi są przepisy zmieniające ustawę o czasie pracy kierowców i uproszczenie systemu naliczania podstawy wymiaru składek ZUS oraz podatku PIT dla kierowców transportu międzynarodowego – mówi Katarzyna Sidor International Transport Director CE w FM Logistic.
Nowe przepisy mają uporządkować sytuację, gdy nie jest jasne, przepisy którego kraju zastosować, ponieważ, nie dość, że jeden pracownik w ciągu doby przebywa w różnych krajach, to jeszcze, ze względu na dynamiczną sytuację na drogach, nie do końca można to przewidzieć i zaplanować. – Ustawodawca przewidział tutaj wprowadzenie ujednoliconej “wirtualne diety”, która ma ułatwić rozliczanie ulg w zakresie naliczania podstawy wymiaru składek ZUS oraz podatku PIT w transporcie międzynarodowym. Docelowo ma to umożliwić większą przewidywalność ponoszonych kosztów pracy i zautomatyzować rozliczanie diet zagranicznych – dodaje Katarzyna Sidor. Przyjęte rozwiązania mają też ograniczyć administrację i zwiększyć konkurencyjność polskich przedsiębiorców.
Z założenia nowe przepisy prowadzić mają do obniżenia kosztów pracy, kosztów zatrudniania, czy kosztów funkcjonowania polskich firm przewozowych oraz większej kontroli nad zagranicznymi przewoźnikami w Polsce. – Czy system się sprawdzi przekonamy się dopiero za jakiś czas i to tylko wtedy, gdy kontrole przewoźników wykonujących usługi na terytorium Polski będą odbywały się zdecydowanie częściej niż dzisiaj i konsekwentnie nakładane będą odpowiednie kary – zauważa Katarzyna Sidor z FM Logistic.