Wypożyczalnie od kuchni
Rynek wypożyczalni pojazdów w Polsce jest bardzo zróżnicowany. Niektóre podmioty posiadają w swojej ofercie zaledwie kilka aut, inne kilka tysięcy samochodów. Podobnie jak w przypadku flot w firmach handlowo-usługowych, korzystają one z kart paliwowych, serwisów oponiarskich czy
Duże firmy mają zwykle swoje oddziały w kilku większych miastach Polski. Mniejsze wypożyczalnie skoncentrowane są głównie w Warszawie bądź w innych lokalizacjach, w których są lotniska. I w okolicach portów lotniczych mają zwykle swoje siedziby. Ta zasada dotyczy zresztą także „rekinów” branży. Przykładem jest np. wypożyczalnia Express S.A., posiadająca swoje oddziały w Krakowie, Warszawie, Szczecinie, Gdańsku, Bydgoszczy, Poznaniu, Wrocławiu, a nawet w Lublinie i Chorzowie.
Wiele marek
– Dysponujemy flotą 3000 samochodów – mówi Michał Michaliszyn, kierownik Rent a Car w Express S.A. – 27% naszych pojazdów stanowią Ople, w tym Astra, Corsa, Vectra, 19% to Fordy, wśród których warto wymienić choćby Focusa, Mondeo czy Transita, z kolei 11% posiada logo Nissana – tu wspomnę o Micrze, Nocie i Quashqai. Dodam jeszcze, że 10% parku maszyn reprezentują Volkswageny – mam tutaj na myśli takie modele jak Passat, Jetta czy Golf, a 8% Peugeoty – 307, 308, 207, 107, a także Partner i Boxer. Pozostałe marki to między innymi Toyota, Hyundai, Fiat, Skoda oraz pojedyncze sztuki innych producentów – dodaje Michał Michaliszyn.
Całkowitym przeciwieństwem Express Rent a Car pod względem wielkości, a także nastawieniem na rodzaj klienta, jest wypożyczalnia Unlimited-cars, która wypożycza swoje auta, np. kabriolety, do ślubu. – Swoje oddziały mamy w Warszawie, Poznaniu i Bydgoszczy. Mamy dokładnie 19 samochodów. Posiadamy w swojej ofercie samochody klasy premium (limuzyny, kabriolety) oraz dysponujemy autami kompaktowymi w niższych cenach – mówi Joanna Dobrzeniecka, general manager Unlimited-cars.
Nieco więcej aut niż Unlimited-cars ma do zaoferowania klientom wypożyczalnia Trust Rent A Car. – Posiadamy 50 aut. Głównie są to Ople – mamy ich 30, w tym 10 w wersji kombi. Posiadamy również dziesięć Fordów, trzy Nissany oraz dwie Dacie – mówi Lidia Łuczka, dyrektor handlowy i ds. marketingu Trust Rent a Car.
Jedną z największych wypożyczalni aut na polskim rynku jest niewątpliwie Sixt rent a car Polska. – W Polsce dysponujemy flotą około 1000 samochodów – mówi Paweł Kacperek, specjalista ds. marketingu Sixt rent a car Polska. – Są to między innymi Seaty – Leon, Altea, Exeo, Alhambra; Fordy – Fusion, Focus, Mondeo oraz Galaxy; Nissany – Note, 370Z, Murano, Pathfinder. Wśród pozostałych pojazdów warto choćby wymienić takie modele jak Hyundai i30, Kia cee’d, Škoda Fabia i Škoda Octavia, czy nawet Opel Vivaro. Dysponujemy także autami Volvo S40 i V50 oraz Volkswagenami Passat i Eos, a także szeroką gamą BMW i Mercedesów – dodaje Kacperek.
Auto na własność
Wypożyczalnie w podobny sposób kupują auta i później je odsprzedają. – Kupujemy samochody na własność, a następnie – po zakończeniu „służby” – odsprzedajemy dealerom. Oprócz tego prowadzimy sprzedaż własną – mówi P. Kacperek z Sixt rent a car Polska. – Nasza firma finansuje zakupy samochodów do wynajmu przy wykorzystaniu linii kredytowych i leasingowych oraz wykorzystuje środki własne – dodaje M. Michaliszyn z Expressu. Express jest w o tyle uprzywilejowanej sytuacji, że w swojej ofercie posiada zarówno propozycję wynajmu długoterminowego, jak i krótkoterminowego. To pozwala usprawnić pewne działania. Tak jak większość dostawców na rynku CFM, firma ma w swojej strukturze wyspecjalizowaną sekcję sprzedaży samochodów używanych. Informacje o pojazdach znajdują się na stronie internetowej firmy, z pełnym opisem i zdjęciami. Zdaniem Michaliszyna, coraz bardziej powszechne jest także zamieszczanie ofert aut z wynajmu i aut poleasingowych na ogólnodostępnych portalach motoryzacyjnych, a także profesjonalnych serwisach aukcyjnych.
Właścicielami samochodów przy zakupie stają się również Trust Rent a Car oraz Euro Style Są jednak na rynku i młodzi gracze, których flota nie zdążyła jeszcze się zużyć. – Istniejemy na rynku dopiero trzeci rok i na razie żaden z naszych samochodów nie kwalifikuje się do zakończenia służby w wypożyczalni. Samochody pozyskujemy najczęściej na własność – mówi Joanna Dobrzeniecka, general manager w Unlimited-cars.
100 000 km przebiegu
Podobnie jak w typowych flotach firmowych, samochody w wypożyczalniach mają swój okres żywotności – Nasze auta podczas służby przejeżdżają zwykle od 100 do 150 000 kilometrów. Wszystko zależy oczywiście od marki czy modelu – mówi Hubert Świsłocki z Euro Style. – Jedne auta lepiej znoszą duże przebiegi, inne gorzej – dodaje Joanna Dobrzeniecka z Unlimited-cars.
Nieco mniejsze przebiegi osiągają auta z wypożyczalni Trust Rent a Car, gdyż użytkowane są do 80 000 kilometrów. W Express Rent a Car wypożyczane samochody zwykle są użytkowane maksymalnie trzy lata lub przez 100 000 kilometrów. – Podobnie jest z naszymi autami użytkowanymi przez klientów w wynajmie długoterminowym. Chyba że kontrakt z klientem stanowi inaczej – mówi Michał Michaliszyn z Express S.A. Prawdziwą gratką dla późniejszego nabywcy może okazać się auto odsprzedawane przez wypożyczalnię Sixt rent a car Polska. – Oferowane przez nas samochody użytkowane są do przebiegu 25-30 000 kilometrów, a następnie sprzedajemy je i kupujemy nowe – mówi P. Kacperek z Sixta.
Obligatoryjny GPS?
Nie w każdej wypożyczalni aut wzięciem cieszą się karty paliwowe oferowane przez koncerny. Raczej nie korzystają z nich mniejsze podmioty, za to więksi gracze na rynku i owszem. Przykładem mogą być wspomniane w artykule Sixt rent a car Polska oraz Express S.A., które dysponują kartami Orlenu. – Nie ograniczamy się jednak do oferty jednej firmy, posiadamy także karty paliw sieci BP – mówi Michał Michaliszyn z Expres S.A.
Aby się zabezpieczyć, wypożyczalnie starają się monitorować swoje auta. – W segmencie klasy premium stosowanie monitoringu GPS jest obligatoryjnym sposobem zabezpieczenia samochodu wymaganym przez ubezpieczycieli. My korzystamy z usług Juwentusu – mówi Joanna Dobrzeniecka z Unlimited Cars.
Samochody wypożyczalni mogą być monitorowane przez system GPS lub inne dostępne na rynku sposoby kontroli. – W ofercie wypożyczalni Express element ten występuje jako dodatkowa usługa. Standardowo pojazdy nie są wyposażone w inne zabezpieczenia niż immobiliser. O tym, czy użytkowane auta mają być objęte dodatkowymi zabezpieczeniami, decyduje klient lub wynika to z wymogów towarzystwa ubezpieczeniowego. Na przykład, dla pojazdów o wartości powyżej 200 000 złotych – poziom zabezpieczeń ustala ubezpieczyciel – mówi M. Michaliszyn z Expres S.A.
Z GPS-ów korzysta Sixt rent a car Polska. – Używamy Garmina, TomToma oraz Smart GPS – mówi Paweł Kacperek z Sixt. Są jednak wśród przedstawicieli wypożyczalni aut i przeciwnicy monitoringu aut. – Nie korzystamy z GPS-ów. To przestarzałe rozwiązanie. Istnieją systemy do ich zagłuszania, które stosują złodzieje. Monitorowanie samochodów jest nam niepotrzebne – uważa Hubert Świsłocki, z Euro Style.
Fot. Seat