Wzajemne prawa i obowiązki

Wzajemne prawa i obowiązki

W artykule przedstawionych zostanie kilka istotnych i praktycznych uwag na temat prawnej odpowiedzialności ubezpieczyciela w stosunku do przewoźnika za szkodę w transportowanym ładunku. W celu lepszego omówienia zagadnienia, zostanie one przedstawione na przykładzie konkretnej...

Zauważyć bowiem należy na wstępie, że nie jest prawidłowe i zasadne – co zdarza się w praktyce – proste przekładanie zasad odpowiedzialności przewoźnika, wynikających z Konwencji CMR na umowę ubezpieczenia, w szczególności w przypadku spowodowania szkody przez kierowcę (pracownika) przewoźnika.

Piecza nad towarem

Sprawa, o której wyżej mowa, związana była z powództwem przewoźnika przeciwko ubezpieczycielowi o zapłatę odszkodowania za szkodę spowodowaną utratą przewożonego ładunku. Jak się okazało, towar został skradziony przez kierowcę przewoźnika. Kierowca został za kradzież skazany prawomocnym wyrokiem sądu karnego. Mając na uwadze powyższą sytuację, ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania, bowiem powołał się na okoliczność, że przewoźnikowi można przypisać winę umyślną, opierając się na zasadach odpowiedzialności przewoźnika wynikających z Konwencji CMR.

Sąd pierwszej instancji, rozpoznając powyższą sprawę doszedł do przekonania, że przewoźnik odpowiada za czyny swojego kierowcy (pracownika) jak za swoje własne działania. Sąd oparł się w tym zakresie na regulacji Konwencji CMR, która stanowi, że przewoźnik odpowiada jak za swoje własne czynności i zaniedbania, za czynności i zaniedbania swoich pracowników i wszystkich innych osób, do których usług odwołuje się w celu wykonania przewozu, kiedy ci pracownicy lub te osoby działają w wykonaniu swych funkcji.

Wolny od odpowiedzialności?

Skoro piecza nad towarem jest istotną częścią umowy przewozu, sąd uznał, że pracownik dokonujący kradzieży przewożonego towaru działa w wykonaniu swoich funkcji. Mając to na uwadze, sąd rozpoznający omawianą sprawę, oddalił powództwo przewoźnika wobec ubezpieczyciela, bowiem – zgodnie z regulacją zawartą w polskim Kodeksie cywilnym – ubezpieczyciel jest wolny od odpowiedzialności, jeżeli ubezpieczający wyrządził szkodę umyślnie. W przypadku rażącego niedbalstwa odszkodowanie nie należy się, chyba że umowa lub ogólne warunki ubezpieczenia stanowią inaczej, albo zapłata odszkodowania odpowiada w danych okolicznościach względom słuszności. Sąd podzielił argumentację ubezpieczyciela, że w przedstawionych okolicznościach odszkodowanie nie przysługuje przewoźnikowi.

Sąd Apelacyjny w Warszawie rozpoznając apelację przewoźnika od wskazanego wyroku, uznał, że jest on błędny i zmienił go na jego korzyść. Przede wszystkim sąd apelacyjny dokonał rozróżnienia w zakresie umów łączących poszczególne podmioty. Wskazał, że przewoźnika z ubezpieczycielem łączyła wyłącznie umowa ubezpieczenia, a nie przewozu. Nie było zatem zdaniem sądu jakichkolwiek przesłanek, aby przenosić zasady odpowiedzialności przewoźnika na gruncie Konwencji CMR na stosunek łączący go z ubezpieczycielem.

W stosunku przewoźnika z ubezpieczycielem należy oceniać wzajemne prawa i obowiązki w szczególności przez pryzmat zawartej umowy ubezpieczenia ~ Grzegorz Zakrzewski, radca prawny

Wina umyślna kierowcy i przewoźnika

Trafnie zauważono, że błędne jest utożsamianie winy umyślnej kierowcy z winą umyślną przewoźnika. Takie rozumowanie jest prawidłowe, ale w ramach odpowiedzialności cywilnej z umową przewozu, a nie w przypadku umowy ubezpieczenia. Sąd Apelacyjny w Warszawie w sprawie VI ACa 1095/12 w wyroku z dnia 21 lutego 2013 roku podkreślił, że okoliczność, iż przewoźnik odpowiada za czynności i zaniedbania osób, którymi posługuje się przy wykonywaniu przewozu jak za swoje działania, nie może oznaczać automatycznego przyjęcia takiej konstrukcji w umowie ubezpieczenia.

Według reguł wyrażonych w Kodeksie cywilnym, w rozpatrywanym przypadku ewentualna odmowa wypłaty odszkodowania byłaby uzasadniona wyłącznie w sytuacji, gdyby można było postawić przewoźnikowi zarzut winy w wyborze kierowcy. Przewoźnik nie otrzymałby odszkodowania w przypadku, gdyby zatrudnienie danego kierowcy nastąpiło z naruszeniem podstawowych zasad staranności. W związku z tym ważne jest, aby zatrudniając kierowcę dopełnić aktów staranności w postaci sprawdzenia doświadczenia kierowcy oraz jego ewentualnej uprzedniej karalności.

Warto także wskazać, że w przypadku sporu przewoźnika z ubezpieczycielem, co do zasady zaistnienie przesłanek zwalniających przewoźnika od odpowiedzialności wobec strony umowy przewozu na podstawie reguł Konwencji CMR, pozostaje bez znaczenia. Chodzi o zasadę, według której przewoźnik jest zwolniony od odpowiedzialności, jeżeli zaginięcie, uszkodzenie lub opóźnienie spowodowane zostało winą osoby uprawnionej, jej zleceniem nie wynikającym z winy przewoźnika, wadą własną towaru lub okolicznościami, których przewoźnik nie mógł uniknąć i których następstwom nie mógł zapobiec. Zaistnienie takich okoliczności zwalniających przewoźnika, może być przedmiotem badania w procesie sądowym, w której przewoźnik jest stroną pozwaną o zapłatę. W ramach sprawy z ubezpieczycielem, okoliczności te nie powinny stanowić odmowy wypłaty odszkodowania, zgodnie z umową ubezpieczenia.

Płacić czy nie płacić?

Przewoźnicy powinni również pamiętać, że zgodnie z normami prawnymi wynikającymi z polskiego Kodeku cywilnego, obowiązek świadczenia ze strony ubezpieczyciela w zakresie umowy Ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, powstaje w momencie powstania stanu odpowiedzialności cywilnej w stosunku do kontrahenta. Nie ma natomiast znaczenia czy przewoźnik zapłacił odszkodowanie osobie trzeciej. Przesłanką wypłacenia odszkodowania nie jest faktyczne naprawienie szkody przez przewoźnika osobie poszkodowanej, zgodnie z regułami wynikającymi z Konwencji CMR.

Jak wskazuje się w orzecznictwie, określenie chwili powstania obowiązku ubezpieczyciela spełnienia świadczenia z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej nie ma związku z tym, czy uprawniony z tej umowy naprawił już szkodę, a nawet czy w ogóle zamierza to uczynić. A zatem okoliczność, że przewoźnik nie wypłacił odszkodowania swojemu kontrahentowi, nie może stanowić dla ubezpieczyciela uzasadnienia dla odmowy wypłaty odszkodowania z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej przewoźnika.

Wskazać należy, że przedstawiony i omówiony w artykule przypadek stanowi jedynie przykład, który obrazuje, że w stosunku przewoźnika z ubezpieczycielem należy oceniać wzajemne prawa i obowiązki, w szczególności przez pryzmat zawartej umowy ubezpieczenia. Zastosowanie przez ubezpieczycieli innych reguł, w tym ocenianie stosunku prawnego łączącego ich z przewoźnikiem, z wykorzystaniem reguł zawartych w Konwencji CMR, może doprowadzić do bezpodstawnej odmowy wypłaty odszkodowania, jak miało to miejsce w rozpatrywanym przypadku.

 

Autor artykułu jest radcą prawnym, prowadzącym Kancelarię Radcy Prawnego z siedzibą w Kaliszu, specjalizującą się w krajowym i międzynarodowym prawie transportowym.

 

Fot. Fotolia

Poleć ten artykuł:

Polecamy