Zawieszono strajk w ND Polska
Strajk ok. 350 kierowców w spółce Norbert Dentressangle Polska został zawieszony. Tym sposobem powrócono do fazy negocjacyjnej sporu zbiorowego. Wkrótce zostanie powołany mediator, który będzie próbował pogodzić zwaśnione strony, znajdując kompromis do przyjęcia dla obu stron....
W momencie zawieszenia protestu został podpisany protokół rozbieżności. Wśród strajkujących kierowców odbyło się referendum, w którym zadecydowali, że wracają do pracy, ale obserwują sytuację w firmie. Tak więc w każdej chwili może dojść do wznowienia protestu. Tymczasem „miasteczko strajkowe” zostało w czwartek (19 stycznia) zlikwidowane, a plac, na którym się znajdowało – uprzątnięty.
– Aktualnie czekamy na przedstawienie przez stronę związkową propozycji mediatora. My przedstawimy nasze propozycje mediatorów. Jeżeli nie dogadamy się w kwestii wyboru osoby akceptowanej przez obie strony, zostanie powołany mediator z ogólnopolskiej listy osób zajmujących się ta profesją, rekomendowanych przez rząd RP – mówi Jarosław Bartczak, dyrektor generalny ND Polska. – Ten etap sporu zbiorowego na pewno potrwa kilka tygodni. Sporo czasu wymaga wyłonienie mediatora, a następnie zapoznanie się przez niego z dokumentami sprawy. Później strony powrócą do rozmów wraz z mediatorem.
Kierowcy powrócili do pracy. Jak zapewnia zarząd ND Polska, otrzymali oni gwarancje, że nikt z nich za samo uczestnictwo w strajku nie będzie ponosił żadnych konsekwencji.
– Podczas strajku mieliśmy jednak do czynienia z zachowaniami nieetycznymi, agresywnymi i niemoralnymi, których zarząd nie może zaakceptować. Wobec tych osób zarząd wyciągnie konsekwencje dyscyplinarne. Był o tym informowany komitet strajkowy. Te konsekwencje nie będą przedmiotem żadnych negocjacji. Ustawa o sporach zbiorowych mówi wyraźnie, że „podejmowane przez firmę działania dyscyplinarne nie mogą być przedmiotem sporu zbiorowego”. Tego rodzaju postępowania będziemy zwalczać – mówi zdecydowanie Jarosław Bartczak.
Styczniowe wynagrodzenie dla kierowców wyniesie tyle, ile zaproponował zarząd w swojej propozycji, przedstawionej w sporze zbiorowym. Oznacza to wzrost całkowitego uposażenia kierowców o 5 proc. w relacji do zarobków z 2011 r. Proces mediacji zdaniem zarządu powinien potrwać do 3 tygodni.
Tymczasem stronę związkową zaczynają niepokoić zwolnienia kierowców, które rozpoczęły się w firmie ND Polska. Zdaniem Krystiana Wasia, przewodniczącego Komitetu Strajkowego NSZZ „Solidarność”, zarząd zaczyna zwalniać pracowników uczestniczących w strajku.
– Jeszcze nie mamy dokładnych danych o sposobie zwalniania i liczbie osób, które straciły pracę. Na razie zbieramy informacje. Poza tym dotarł do nas mail pani Agaty Woźnickiej-Gizy, HR Direktor, skierowany do spedytorów w firmie, w którym wyraźnie nakazała, żeby wskazali pracowników uczestniczących w strajku „do zwolnienia z następujących powodów: uczestniczyli w nielegalnym strajku, byli agresywni wobec kolegów, którzy pracowali w styczniu”. Dyrekcja uparcie uważa, że strajk był nielegalny, mimo, że nie ma jeszcze wyroku sądu w tej sprawie – mówi Krystian Waś.