I gdzie te widoki na poprawę koniunktury? Z takim pytaniem zapewne wielu transportowców zaczyna kolejny dzień pracy w swoich firmach. Firmach, których – jak wynika z analiz – jest coraz mniej na rynku. W pierwszej kolejności upadają najmniejsze przedsiębiorstwa, które nie wytrzymują konkurencji na mocno zatłoczonym rynku przewozu towarów.
Nie jest im łatwo, bo sytuacja nierzadko przypomina wręcz ring, na którym zostają najsilniejsi. A ciosy padają mocne: mniejszy popyt na usługi transportowe i spedycyjne spowodowany utrzymującą się recesją w strefie euro, duże nasycenie rynku, a także ceny paliw. Żeby jeszcze bardziej bolało, branża ta jest obciążona licznymi opłatami i podatkami. A na dodatek przewoźnikom drogowym powoli rośnie konkurencja: koleje – wskazują specjaliści z firm logistycznych i transportowych, którzy podczas międzynarodowej konferencji Multimodalna Europa oceniali sytuację rozwoju rynku intermodalnego w Polsce.
Jak w takim razie radzić sobie na tak wymagającym rynku? Trzeba być przede wszystkim elastycznym i emaptyczny – twierdzi dr John Gattorna, ceniony wizjoner globalnych łańcuchów dostaw i twórcę modelu segmentacji rynku według zachowań klientów. „Nie można sobie pozwolić na to, by nasz rynek się od nas odsunął. Należy być z nim w ciągłym kontakcie i poruszać się synchronicznie z tym, co się na nim dzieje” – przekonuje autor z Antypodów w swojej najnowszej książce „Dynamiczne łańcuchy dostaw - wartość tworzą ludzie”, który był też specjalnym gościem konferencji.
W najnowszym numerze pisma „Truck&Business Polska” opisujemy też aktualne trendy na rynku kart paliwowych. Emitenci starają się być elastyczni, bo takie warunki dyktuje mu coraz bardziej świadomy klient. Nawet mniejsi przewoźnicy stają się atrakcyjni dla firm oferujących rozliczanie bezgotówkowe. Na szybko zmieniającym się rynku pożądane są te rozwiązania, które pomogą firmie analizować koszty i zyskać przewagę konkurencyjną. Czy jest to usługa IT, czy też finansowa – powinny one odpowiadać na potrzeby klienta.
Trudna sytuacja w sektorze transportu nie oznacza jednak, że firmy przewozowe nie inwestują – wynika z analizy rynku leasingu pojazdów ciężarowych i prognoz dotyczących jego rozwoju w najbliższych latach. Specjaliści szacują, że pomimo ostrożnych perspektyw krótkoterminowych dla gospodarek Polski i UE, wymiana flot (połączona z wprowadzeniem normy emisji spalin Euro 6) i konkurencyjność polskich firm transportowych na zagranicznych rynkach mogą zaowocować lepszymi wskaźnikami dla branży transportu towarowego niż dla całej krajowej gospodarki. Żeby w końcu było lepiej…