Fascynuje mnie fascynacja ludzi sprawami, które teoretycznie wydają się mało fascynujące. Teoretycznie prowadzenie TIR-a jest strasznie nudne. Godziny spędzone za kierownicą jeżdżąc z niemal tą samą prędkością, cenny i ciężki ładunek „na garbie”, długie dni spędzane poza domem. A jednak wcale nierzadkie rozmowy z kierowcami i właścicielami fi rm transportowych, z których część również kiedyś zasiadała za kółkiem większego niż Fiat Panda bolidu, powodują, że chcę wiedzieć o tym więcej. Co prawda jeszcze nie jestem na etapie zmiany zawodu, ale odczuwam wielką radość z możliwości obcowania z branżą TSL. Gdy niemal 10 lat temu zaczynałem dziennikarską przygodę z logistyką oraz nmałą i dużą fl otą, wszystko wydawało mi się nieznane i nudne. Tym bardziej że w młodości miałem głowę w kształcie piłki. Jednak tydzień po tygodniu odkrywałem kolejne tajniki łańcucha dostaw, zarządzania transportem, pojazdami służbowymi. I wciąż to czynię, często uświadamiając sobie sokratesowskie „wiem, że nic nie wiem”. Dziennikarz jest co prawda tylko „narzędziem” przekazującym informacje, ale poruszając daną tematykę systematycznie, w pewnym momencie także żurnalista zostaje niejako automatycznie częścią środowiska. Pasje są przeróżne. Co zadziwiające, odzew społeczeństwa jest czasem prześmiewczy. Nie wszyscy rozumieją, że pewne tematy są dla określonej grupy ludzi ważne, a dla innych mogłyby nie istnieć. W branży TSL pracuje wiele osób lubiących swoje obowiązki zawodowe. Bez nich i wykonywania przeróżnych czynności związanych z transportem nasze codzienne życie uległoby załamaniu. Podobnie jak w przypadku wielu innych branż. Ale niekiedy hobby to odreagowanie od codzienności, stąd zainteresowanie owadami, roślinkami, kulturą średniowieczną czy też modelami starych samolotów. Dlatego uwielbiam słuchać osób opowiadających o swoich zamiłowaniach – prywatnych czy to służbowych. Widzieć ten błysk w oku i pasję w mów ieniu o kwestiach, o których istnieniu nie miałem nawet świadomości. Obserwować radość takiej osoby mogącej uzewnętrznić fragment dnia codziennego. Ja okazję do przedstawiania swojej pasji mam w każdym numerze Truck&Business Polska...