Po pierwszych, czysto ludzkich emocjach związanych z zamachami w Paryżu, przyszła pora na refleksję w sprawie szerszych reperkusji tragedii w stolicy Francji. Nie możemy pozbyć się obaw o to, że nadchodzi kres Unii Europejskiej jaką znamy, co najmocniej odczuje biznes. Problemy z uchodźcami już wcześniej dawały się we znaki przewoźnikom. Firmy transportowe, obsługujące trasy do Wielkiej Brytanii, w ostatnich tygodniach bardziej niż MiLoG-u obawiały się nieprzewidywalnych zachowań uchodźców koczujących w Calais. Sytuacja powoli wymykała się spod kontroli, zaś po paryskim
koszmarze stała się katastrofalna. W chwili, gdy to wydanie Truck&Business Polska trafiało do druku, pojawiały się coraz głośniejsze
głosy mówiące o konieczności rozwiązania układu z Schengen lub ponownego ograniczenia go do wąskiego grona krajów. Porozumienie, które obowiązuje od 30 lat, stanowi jeden z filarów Unii Europejskiej i odegrało kluczową rolę w spajaniu państw wspólnoty. Wygoda, którą cieszymy się podróżując na zachód jest niczym w porównaniu z korzyściami, jakie czerpią
z funkcjonowania strefy Schengen firmy – szczególnie te działające w branży TSL. Czasowe przywrócenie kontroli na granicach, wywołane przez kryzys związany z zalewem uchodźców jest tylko namiastką tego, co nas czeka po likwidacji układu z Schengen.
O ile wizja całkowitego rozwiązania układu, choć przykra, jest zrozumiała, o tyle pomysły na pozostawienie możliwości swobodnego przekraczanie granic tylko między wybranymi członkami UE pachnie kolejną próbą przeforsowania - pod przykrywką walki z terroryzmem - interesów przedsiębiorstw ze starej Unii. Znaczenie Polski w przepływie imigrantów do Europy Zachodniej
jest marginalne, jednak nasz kraj nie zostałby uprzywilejowany obecnością w „nowej, małej strefie Schengen”. Zachodni inwestorzy bez wątpienia zaczną się wówczas zastanawiać, czy lokalizacja centrów logistycznych w kraju za tą „gorszą granicą” ma sens. Żywię nadzieję, że w chwili gdy będziecie Państwo czytać te słowa, po tak kontrowersyjnych pomysłach nie będzie już śladu, a sytuacja się ustabilizuje. Jako że to już ostatnie tegoroczne wydanie Truck&Business Polska w tym roku, niech to będą moje życzenia dla Państwa na Nowy Rok.