Pięć minut dla życia

Spektakularne wypadki drogowe, podczas których ogromna masa ładunku spada na inne pojazdy i powoduje spustoszenie na drodze, są często powodem do refleksji. Wiele osób twierdzi, że „małe” nie jest niebezpieczne. Jednak do wypadków dochodzi nie tylko ze względu na prędkość ale także na utratę kontroli nad samochodem. Może być ona skutkiem przemieszczania się niezabezpieczonych ładunków wewnątrz pojazdu. Gwałtowna zmiana kierunku jazdy nierzadko powoduje niekontrolowane ruchy „bagażu”. Często w takim przypadku kierowca, zamiast skupić uwagę na prowadzeniu pojazdu, próbuje zabezpieczyć ładunek.

Kierujący pojazdami mniejszymi – do 3,5 tony dopuszczalnej masy całkowitej, muszą zwrócić uwagę na sposób rozłożenia i zamocowania ładunków. Podajemy kilka argumentów, dlaczego warto to zrobić.

Bezpieczeństwo

W transporcie mamy do czynienia z prawami fizyki. Pojazd porusza się, mamy więc do czynienia ze zmianami prędkości, a przedmiotu są ze swej natury „leniwe” gdy ruszamy – zrobią wszystko, by zostać w dotychczasowym położeniu. Gdy hamujemy (a szczególnie gwałtownie) ulegają przemieszczeniu. Niezabezpieczony przedmiot ważący 10 kilogramów, jeśli pozwolimy mu zmienić położenie podczas hamowania, wyruszy do przodu prąc z siłą równą w przybliżeniu iloczynowi masy i różnicy prędkości. Jeśli trafi na człowieka może zabić!

W praktyce przedstawicieli handlowych ogranicza przede wszystkim czas. Próbując dojechać do jak największej liczby miejsc, nie dbają o to, co się może stać. Częstym obrazkiem jest umieszczanie nie tylko ładunku w sposób przypadkowy, lecz także pozostawiania „niezbędnych” narzędzi pracy np. na siedzeniu pasażera obok. Nie trudno sobie wyobrazić, o czym pomyśli kierowca, który w trakcie rozmowy przez telefon zapijanej kawą zauważy, że na skutek hamowania spada z fotela obok laptop z ważnymi mailami oraz stos notatek i faktur…

Oszczędności

Kierowca pojazdu musi stosować się do przepisów ruchu drogowego, bo inaczej grożą mu mandaty. Przypomnijmy zatem, co musimy. Według ustawy „Prawo o ruchu drogowym”, art. 61. 2. ładunek na pojeździe ma być umieszczony w taki sposób, aby nie powodował przekroczenia dopuszczalnych nacisków osi pojazdu na drogę, nie naruszał stateczności auta ani kierowania nim, nie ograniczał widoczności drogi, nie zasłaniał świateł, urządzeń sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych tablic albo znaków, w które pojazd jest wyposażony. Ładunek powinien być zabezpieczony przed zmianą położenia lub wywoływaniem nadmiernego hałasu. Nie może on mieć odrażającego wyglądu lub wydzielać ostrej woni. Urządzenia służące do mocowania nie mogą podczas jazdy być rozluźnione i swobodnie zwisać.

Należy zatem zacząć od sprawdzenia masy ładunku. Jeśli coś musimy przewieść zwykle po prostu to wieziemy. Warto jednak odczytać dopuszczalną masę pojazdu z dokumentów rejestracyjnych. Auto, jako konstrukcja mechaniczna, może przenosić konkretne przeciążenia powstające podczas jazdy. Do wyliczeń i założeń przyjmowane są maksymalne masy. W przypadku przewożenia ładunków cięższych nie należy oczekiwać, że nie dojdzie do żadnej niebezpiecznej sytuacji. Celem mocowania jest zabezpieczenie ładunków przed przemieszczeniem się. Jeśli ładunek zniszczy środki mocujące (tak się stanie np. przy przewożeniu towarów o masie większej, niż jest to dopuszczone) o wypadek nie trudno. Oprócz kwestii związanych ze zdrowiem ludzkim, warto jeszcze dodać problem uszkodzonych ładunków i zniszczonego mienia.

Brak szkoleń

Problem mocowania ładunków w pojazdach „małych” nie jest przedmiotem szkoleń na kursach dla kierowców kategorii „B”. Z tego względu należy zadbać o uzupełnienie wiedzy. Dobrym rozwiązaniem jest zapewnienie przedstawicielom handlowym oraz użytkownikom pojazdów wytycznych, pozwalających na właściwe zamocowanie ładunków. Chętnie pomożemy w tym zadaniu. Wystarczy przesłać opis przewożonych ładunków oraz pojazdu, w którym ładunki te mają być przewożone na adres redakcji. Pomożemy w dobraniu odpowiednich i nieskomplikowanych metod mocowania.