Peugeot 206+

Peugeot 206+

Mały, tani i przyjemny, tak w skrócie można scharakteryzować nowego Peugeota 206 +. Przymiotnik „nowy” wcale nie pojawił się tutaj przez pomyłkę. Mimo że na rynku już od dłuższego czasu znajduje się w sprzedaży Peugeot 207, francuski koncern postanowił wprowadzić nieco

 

Krok w przeszłość nie oznacza kroku wstecz. Po prostu rynek wymusza taką a nie inną politykę dostawców aut. 206+ jest ekonomiczną, a zarazem ekologiczną (przy Dieslu emisja CO2 wynosi 110 g/km) propozycją francuskiego koncernu, znakomicie nadającą się do jazdy po mieście. Dzięki niewielkim rozmiarom znalezienie miejsca parkingowego nie nastręcza wieli problemów. Bardzo pozytywnie należy również ocenić zawieszenie tego samochodu.

Nowe Peugeot 206+ produkowany jest we Francji, w fabryce w Mulhouse. W porównaniu do swojego starszego brata jest dłuższy o 36 mm, a rozstaw kół – zarówno tylnich jak i przednich – jest większy o 20 mm. Deska rozdzielcza, zestaw wskaźników i listwy drzwi z kolei nasuwają skojarzenia z modelem 207. Auto posiada schowki w drzwiach i uchwyt na kubek w konsoli centralnej.

Czy to auto z klasy B ma szanse wzbudzić zainteresowanie firm? Naszym zdaniem tak. Kompaktowość rozmiarów to jedno, ale 206+ naprawdę się przyjemnie jeździ, także po terenach pozamiejskich, o czym mieliśmy się okazję przekonać pokonując odcinek Warszawa-Poznań. Samochód jest ekonomiczny i niezbyt drogi. Poza tym model opiera się na sprawdzonych już wcześniej wzorcach zaczerpniętych ze swoich poprzedników. Jego nabycie nie stanowi więc ryzyka, związanego z jazdą na zupełnie nowych konstrukcjach.

Najtańsza wersja benzynowa 206+ – z silnikiem o pojemności skokowej 1,1 litra i mocy 60 KM kosztuje detalicznie 37 500 zł brutto. Właśnie taką wersję otrzymaliśmy na potrzeby naszych testów. 2000 zł więcej zapłacimy za “benzyniaka” o poj. 1,4 i mocy 75 KM, zaś najdroższa jest oczywiście wersja na olej napędowy o poj. 1,4 (70 KM): 44 500 zł. Wszystkie wersje 206+ posiadają stacyjkę z transponderem oraz brzęczyk, ostrzegający roztargnionego handlowca o pozostawieniu kluczyka w stacyjce.

 

 

 

 

 

 

Poleć ten artykuł:

Polecamy