10 krajów przeciwko dyrektywie o delegowaniu
10 państw członkowskich UE - w tym Polska - zgłosiły sprzeciw przeciwko marcowemu projektowi nowelizacji unijnej dyrektywy o pracownikach delegowanych. To budzi nadzieję na wycofanie się ze zmian, które miały mocno dotknąć m.in. firmy transportowe.
Jak podaje Gazeta Wyborcza, sprzeciw zgłosiły Polska Czechy, Rumunia, Bułgaria, Węgry, Dania, Chorwacja, Litwa, Łotwa i Estonia. Komisja Europejska przy tak szerokim oporze w Unii może zostać zmuszona do wycofania się z projektu, forsowanego przez najbogatsze kraje wspólnoty.
Propozycja zmiany dyrektywy zakładała m.in., że pracownik wysłany do innego kraju UE powinien mieć prawo do takiego samego wynagrodzenia jak pracownik lokalny, a nie tylko do płacy minimalnej. Mógłby też liczyć na premie i dodatki. Co więcej, maksymalny okres delegowania miał zostać ograniczony do dwóch lat. Duży sprzeciw budziło też włączenie do grona pracowników delegowanych kierowców w transporcie międzynarodowym.