Citroën C5

Citroën C5

Wprowadzając C5 do sprzedaży, marketingowcy Citroëna zapowiadali, produkt powinien szczególnie zainteresować firmy. Po kilkuset kilometrach pokonanych tym samochodem możemy śmiało przyznać – mają rację. Samochód wywarł bardzo dobre wrażenie, zarówno od strony użytkowej jak i

Klienci mają do wyboru szeroką gamę silników. Benzynowe z pojemnością skokową 1,8 l 16V (127 KM) i 2,0 l (143 KM) i Diesle o poj. 2,0 l (143 KM), 2,0 l (138 KM), 2,2 l (170 KM) oraz 2,7 l V6 (208 KM). Najtańsza wersja na PB kosztuje 87 900 zł brutto – z manualną skrzynią biegów. W standardzie mamy między innymi ESP z ASR i systemem wspomagającym ruszanie pod górę, filtr przeciwpyłkowy, koło kierownicy pokryte skórą, komputer pokładowy, klimatyzację jednostrefową, tempomat, zestaw poduszek powietrznych, radio CD/MP3. Do tego można dokupić na przykład zestaw głośnomówiący (829,60 zł), czujniki parkowania tyłem (974, 70 zł). W sumie komfortowy samochód dla menedżera, kosztujący nieco ponad 91 000 złotych.

Zakup Citroëna na pewno nie będzie stresem dla finansów przedsiębiorstwa, pod względem wydatków na paliwo. Wystarczy opisać wyniki fragmentu pokonywania przez nas autostrady A2. W pewnym momencie ustawiliśmy tempomat na 120 km/h, mając jednak pod maską silnik Diesla o poj. 2,7 litra i mocy 208 KM. Średnia spalania po przejechaniu w ten sposób 40 km? 6,1l/100 km. Na trasie jednojezdniowej, gdzie nie poruszaliśmy się ze stałą prędkością, wartość ta oczywiście nieco się zwiększyła i oscylowała w granicach 7,1-7,5 l/100 km. W mieście auto pobierało ponad 12 litrów oleju napędowego na 100 km.

Testowana wersja wyposażona była w dosyć nietypową, porównując z innymi markami aut, kierownicę, znaną już z modelu C4. W momencie zmiany kierunku jazdy kręci się w niej tylko obręcz, a cały panel stoi w miejscu. Oprócz tego wyposażenie standardowe miało między innymi dwustrefową klimatyzację, podłokietnik zarówno z przodu jak i z tyłu, czujnik ciśnienia powietrza w oponach, reflektory wyposażone w funkcję „Follow me home”, zawieszenie hydractiveIII+ wspomagające komfort jazdy (to działa!). Szkoda, że jako opcja jest traktowany czujnik parkowania tyłem (dziennikarski model miał ten i kilka innych dodatków).

A propo’s. Bardzo ciekawą opcją, moim zdaniem wartą swojej ceny (2500 zł), jest alarm niezamierzonego przekroczenia linii (AFIL). Informuje on, gdy kierowca jadący powyżej 80 km/h przekroczy pas ruchu, którym się porusza, bez włączania wcześniej kierunkowskazu. Samochód ostrzega o tym za pośrednictwem wibracji emitowanych do siedzenia fotela. Zapobiega to zaśnięciu kierowcy za kółkiem. Co ciekawe, to rozwiązanie działa także w Polsce – sami sprawdziliśmy…

 

 

Poleć ten artykuł:

Polecamy