Czech we flocie

Czech we flocie

Jeżdżenie do kontrahentów, rodzinne zakupy, a nawet dalsze podróże – Škoda Roomster może mieć bardzo wszechstronne zastosowanie. Tym bardziej że w wersji z silnikiem Diesla, fleet manager nie powinien narzekać na zbyt wysokie rachunki ze stacji paliwZewnętrzny design

Zewnętrzny design Škody od kilku lat ulega zdecydowanej poprawie – staje się nieco agresywniejszy i milszy dla oka. Także w przypadku Roomstera. Trudno również projektantom cokolwiek zarzucić w środku. Rozmieszczenie wskaźników zostało bardzo logicznie przemyślane, podobnie jak dobór miejsc na schowki i przyciski. Tylne siedzenia składają się niemal całkowicie, co znacznie poszerza możliwości załadunkowe przedmiotów o różnych gabarytach i zwiększa pojemność na towary z 477 do 1780 litrów.

Jeśli chodzi o gamę silnikową, klienci mogą wybierać spośród silników benzynowych: 1,2 http, 1,4 16V oraz 1,6 16V. Z kolei jednostki Diesla to 1,4 TDI oraz 1,9 TDI PD. Wszystkie są dostępne wraz z pięcioprzekładniową w pełni zsynchronizowaną skrzynią biegów. Jako opcja dodatkowa można nabyć również specjalne filtry DPF dla obu najpotężniejszych turbodiesli.

Fleet manager nie powinien narzekać na spalanie samochodu. Testowaliśmy pojazd na olej napędowy o pojemności 1,9 litra. Dwa razy pokonywaliśmy odcinki autostrady A2 o długości 200 kilometrów i zawsze wynik był taki sam – 8,7l. /100 km. Na trasie, na dystansie 152 kilometrów osiągnęliśmy rezultat 5,5l/100 km, choć wcale nie staraliśmy się oszczędzać pedału gazu i hamulca i można było pokusić się o złamanie granicy pięciu litrów. Z kolei miejskie 53 kilometry zaowocowały spalaniem 6,6l./100 km.

Roomster ma niestety jedną wadę – widoczność. Nawet na najbardziej obniżonych siedzeniach, aby zobaczyć górny sygnalizator miejskich świateł, trzeba zostawić przed sobą miejsce na jeszcze jeden samochód. Jednak do tego mankamentu można się przyzwyczaić i nie powinien on znacząco wpływać na pozytywną opinię o pojeździe.

 

Poleć ten artykuł:

Polecamy