Debata – VII Forum Praktyków Logistyki

Debata – VII Forum Praktyków Logistyki

Podczas VII Forum Praktyków Logistyki odbyła się debata dyskusyjna, podczas której jej uczestnicy zastawiali się nad skutkami zmian na niestabilnym rynku logistyki w Polsce i na świecie.Niestabilność w logistyce towarzyszy nam na co dzień. Ta trudna dziedzina biznesu jest w...

Niestabilność w logistyce towarzyszy nam na co dzień. Ta trudna dziedzina biznesu jest w ciągłym ruchu a ruch powoduje tarcie. Bez względu na kryzysy i bez względu na położenie geograficzne logistyka poddawana jest ciągłym próbom.

Uczestnicy debaty byli: Maurycy Szczęsny Kaufland Polska, Dariusz Krasoń Carlsberg, Krzysztof Kopyt Marley Polska, Piotr Szreter DGC , prof. Piotr Płoszajski SGH, prof. Wojciech Paprocki SGH, prof. Andrzej Pawlak , Jacek Raj Agros Nova, Stanisław Cinal TA Hydronics.

Debatę rozpoczął Maurycy Szczęsny z Kaufland Polska, który odniósł się do podejścia ciągłego poprawiania parametrów w łańcuchu dostaw i ciągłego wymyślania nowych rozwiązań, czemu również sprzyja obecny kryzys. Przytoczył jednak kilka przykładów, gdzie optymalizacja nie udała się ze względu na sprzeczność interesów, a także przedstawił skutki biznesowe, jakie mogą wyniknąć z braku zrozumienia. W takiej sytuacji często nie tylko można stracić kontrakt, ale czasem wepchnąć klienta na nową ścieżkę wyzwań i wyhodować sobie nowego konkurenta. Udowodnił jednak na przykładzie wdrożenia jednolitych standardów wymiany danych w Kaufland Polska, że dominująca pozycja w łańcuchu dostaw może przynosić niezłe efekty nawet dla mniejszych podmiotów.

Prof. Andrzej Pawlak opowiedział o własnych doświadczeniach ze Stanów Zjednoczonych, gdzie procował nad projektem optymalizacji opakowań i ułożenia na paletach komponentów dla produkcji. Wyniki tego projektu wskazywały wyraźnie poprawę wskaźników wykorzystania przestrzeni ładunkowej. Projekt jednak upadł, ponieważ to usprawnienie dla producenta nie było w jego gestii, a operator logistyczny – co zrozumiałe – nie był zainteresowany lepszym wykorzystaniem przestrzeni ładunkowej, która zredukowałby ilość kilometrów w ramach tego samego kontraktu.

Prof. Wojciech Paprocki widzi jednak olbrzymi postęp w usprawnianiu procesów transportowych na przestrzeni lat. Naturalnie zdarzają się przypadki złej roboty, ale należą one raczej do nielicznych incydentów. Konflikty w usprawnianiu najczęściej wynikają z tego, kto jest usprawniającym i jaki ma w tym interes. Jeżeli usprawnienia ustalane są przez jeden podmiot w łańcuchu dostaw to zwykle wywołują odwrotne skutki u innych podmiotów łańcucha dostaw. Jeśli dziś odległość przestała być problemem, transport stał się międzykontynentalny i jego koszty możliwe są do zaakceptowania przez większość firm to znaczy, że w tej dziedzinie postęp organizacyjny ma się dobrze. Udoskonalać jednak zawsze można. Poprawę można osiągnąć poprzez współdziałanie, ale także poprzez terror wynikający z siły podmiotu dominującego. Dzięki presji jest konkurencja, gdyby nie było presji to nie byłoby motywów do wydajniejszej pracy.

Zdaniem Dariusza Krasonia z firmy Carlsbesrg, kryzysy o których wiemy że nadciągają nie stanowią już wielkiego zagrożenia, ponieważ można się do nich przygotować. Najtrudniejszym wyzwaniem dla branży piwnej są piki sprzedażowe, ale nie te, które są powtarzalne, lecz te, które wywołują służby marketingowe.

Krzysztof Kopyt z Marley Polska mówił o tym, że branża budowlana też ma swoje piki i problemy z nimi związane. Szczególnie okresy zimowe dają się we znaki. Warunkiem jednak zapewnienia dostaw do sklepów jest współpraca z operatorem transportu o odpowiedniej skali. Marley logistykę magazynową robi we własnym zakresie.

Stanisław Cinal z TA Hydronics twierdził, ze rynki są już dojrzałe, a konkurencja jest i będzie zawsze, ale dziś widać już postęp jaki odbył się w dziedzinie budowania biznesu. Obecnie większość firm stawia na etykę i społeczną odpowiedzialność biznesu, która wykracza poza nasze podwórko i obejmuje swoim zasięgiem partnerów biznesowych. Kryzysy, które nas dotykają to właśnie te nieprzewidywalne wydarzenia, których nie da się przewidzieć. Dla TA Hydronics największym wyzwaniem były olbrzymie, nieprzewidywalne skoki cen surowców.

Jacek Raj z Agros Nova mówił o tym, że produkcja artykułów spożywczych i łańcuch dostaw w tej branży wciąż jest poddawany wielkim próbom i wyzwaniom bez względu na kryzysy. Cała trudność polega na zrozumieniu spontanicznych zachowań konsumentów. Agros Nova nastawia się na taki model współpracy z operatorami logistycznym, w którym z obu stron występuje zaangażowanie w procesy logistyczne, bo to daje nieprzeciętne wyniki.

Porf. Piotr Płoszajski jest przeciwnikiem optymalizacji, ponieważ polega ona na wyznaczeniu wspólnego celu, a jak wiadomo w łańcuchu dostaw każdy jego uczestnik ma inny cel. Samo to wyzwanie staje się już więc nie możliwe do zrealizowania. Pierwszym problemem jaki mają flogistycy jest to, że to nie oni wyznaczają cele. Są oni zwykle powołani po to, aby te cele realizować. Zdaniem prof. Płoszajskiego – optymalizacja to jest taki proces, który usztywnia system. A w zarządzaniu jest tak, że jeśli ustalimy, iż coś jest najlepsze to w następnej sekundzie już tak nie będzie. Paradoks polega więc na tym, że im lepiej projektujemy optymalizację procesu, tym gorzej dla tego procesu. Na niestabilnym rynku jest ważna szybkość i różnorodność reakcji. Optymalizować można wtedy, gdy czasy są spokojne. Na turbulentnym rynku właśnie posiadanie czegoś więcej jest zbawienne.

Poleć ten artykuł:

Polecamy