Deklaracje a działania

Deklaracje a działania

W obliczu niezbitych naukowych dowodów potwierdzających, że pogłębiające się zmiany klimatu są skutkiem działań człowieka, w tym przede wszystkim aktywności gospodarczej, coraz istotniejsze stają się kwestie związane z reakcją przedsiębiorstw na skutki tych procesów. Przeprowadzone przez firmę doradczą Deloitte badanie dyrektorów finansowych z Europy Środkowej “Climate change: the CFO’s perspective” pokazuje, że przedstawiciele biznesu zaczynają rozumieć potrzebę wychodzenia naprzeciw środowiskowym oczekiwaniom konsumentów, rynków i regulatorów.

Większość ankietowanych (58%) w ramach takich aktywności podejmuje lub planuje podjąć sukcesywne działania zmniejszające poziom emisji dwutlenku węgla w ich firmach. Okazją do szerszego podjęcia tematu globalnych zagrożeń klimatycznych jest także obchodzony 22 kwietnia Światowy Dzień Ziemi.

Organy prawodawcze i regulacyjne, konsumenci i pracownicy są coraz częściej zainteresowani rozliczaniem firm z działań podejmowanych w reakcji na powszechnie obserwowane i coraz szybsze zmiany klimatu. Kwietniowa, trzecia część raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatycznych ONZ (IPCC) wskazuje, że we wszystkich sektorach gospodarki konieczna jest natychmiastowa transformacja klimatyczna i daleko zakrojona redukcja emisji. Utrzymanie globalnego ocieplenia na poziomie 1,5°C, wymaga osiągnięcia neutralności klimatycznej na całym świecie do 2050 roku, cel 2°C oznacza, że możną ją osiągnąć do 2070 roku.

Firma Deloitte przeprowadziła dodatkową ankietę Climate change: the CFO’s perspective towarzyszącą corocznemu badaniu dyrektorów finansowych z Europy Środkowej. Niemal 600 respondentów z piętnastu krajów regionu odpowiedziało w niej na pytania dotyczące planowanych lub już podejmowanych kroków łagodzących takie biznesowe skutki zmian klimatu, jak ryzyko wzrostu kosztów czy przewidywane zaostrzenie regulacji i naciski społeczne zmierzające do wprowadzenia prośrodowiskowych zmian.

– Spełnienie rosnących oczekiwań konsumentów, rynków i regulatora w zakresie przeciwdziałania zmianom klimatu, na nowo warunkuje sposób prowadzenia działalności gospodarczej. Jednocześnie wpływa na tempo i skalę wprowadzanych zmian technologicznych czy organizacyjnych w firmach. Rola dyrektora finansowego, odpowiedzialnego tradycyjnie za finanse firmy, ale także za podejmowanie decyzji biznesowych nabiera w tym kontekście szczególnego znaczenia. Tym bardziej, że działania w kierunku zrównoważonego rozwoju w krótkiej perspektywie mogą oznaczać wzrost kosztów. Jednak w długim okresie – zadecydują o przetrwaniu przedsiębiorstw w zmieniającym się otoczeniu biznesowym – mówi Robert Nowak, partner w dziale Doradztwa Podatkowego, lider zespołu Business Tax, lider Programu CFO, Deloitte.

Różne branże, różne cele

Zdaniem ekspertów Deloitte jednym z pierwszych kroków, jakie firmy muszą podjąć planując swoje działania w zakresie minimalizowania wpływu na środowisko, jest wyznaczenie celu ograniczenia własnej emisji dwutlenku węgla. Aby to zrobić, muszą przede wszystkim zastanowić się, o ile realistycznie mogą tę emisję zmniejszyć, w jakich obszarach, jakimi sposobami lub technologiami, i w jakim horyzoncie czasowym.

Jak wynika z badania, 41% firm z obszaru Europy Środkowej ma konkretny plan ograniczenia emisji dwutlenku węgla, przy czym co piąta chce ją zmniejszyć co najwyżej o połowę, a jedna na dziesięć (9%) przynajmniej o tyle. 12% ma zamiar osiągnąć pełną zeroemisyjność. Jednocześnie niemal połowa ankietowanych dyrektorów finansowych (49%) wskazała, że ich przedsiębiorstwa nie mają jeszcze szczegółowych strategii, a co dziesiąty (9%) nie wie, czy takie w ich organizacjach w ogóle istnieją.

Skala zaangażowania w wysiłki dekarbonizacyjne zależy w dużym stopniu od branży, w której dana firma prowadzi działalność. Udział podmiotów, które opracowały już plany w tym zakresie jest szczególnie wysoki w sektorze energetycznym i wydobywczym (62%), a także dóbr konsumpcyjnych (52%). W branży usług finansowych odpowiedziało tak 46% respondentów, ale wśród tych przedsiębiorstw najwięcej jest deklarujących chęć osiągnięcia zeroemisyjności (jedna piąta).

Z drugiej strony, przedstawiciele usług biznesowych i profesjonalnych, branży life sciences oraz TMT (technologia, media, telekomunikacja) najczęściej wskazują na brak planów redukcji emisji dwutlenku węgla – odsetek deklaracji wyniósł odpowiednio 62%, 64% i 73% Polska na tle innych państw z regionu nie wypada najlepiej. Najwięcej jest tu ankietowanych wskazujących na brak strategii w zakresie dekarbonizacji – tak odpowiedziało aż 63% pytanych. Jednocześnie, zaledwie 6% polskich CFO oceniło, że ich firmy dążą do osiągnięcia zerowej emisji dwutlenku węgla. W regionie CE wyróżniają się firmy słowackie, które najpowszechniej deklarują posiadanie konkretnych planów redukcji i najczęściej mówią o całkowitym ograniczeniu swoich emisji.

– Zgodnie z wymaganiami rynkowymi, niemal wszystkie firmy, niezależnie od sektora, będą musiały do 2030 r. ograniczyć o 30-50% emisje nie tylko swoje, ale także w łańcuchu dostaw. Wynika to z faktu, że klienci w globalnych łańcuchach dostaw i instytucje finansowe przystępują do inicjatywy Science Based Targets, która nakłada wymagania na cały ekosystem, nie tylko na pojedyncze przedsiębiorstwa. Przeprowadzenie procesu dekarbonizacji w średnim terminie 5 do 10 lat (do 2030 roku), wraz z okresem na przygotowanie, wymaga zaangażowania zasobów finansowych i ludzkich z różnych poziomów organizacji oraz podjęcia strategicznych decyzji transformacyjnych – mówi Tomasz Gasiński, dyrektor w zespole ds. zrównoważonego rozwoju, w Deloitte CE.

Co ciekawe, tylko jedna trzecia (31%) ankietowanych dyrektorów finansowych z regionu wskazuje, że firma swoje cele redukcji chce osiągnąć do roku 2030, a ponad połowa (56%) w ogóle nie określiła ram czasowych swoich zobowiązań w tym zakresie. W kontekście terminarza ponownie najlepiej prezentują się firmy ze Słowacji, wśród których 47% swoje cele chce zrealizować do 2030 r., a tylko co piąta nie określa konkretnej daty. Takie wskazanie jest natomiast najpowszechniejsze wśród firm z Polski – tak odpowiedziało ponad trzy czwarte respondentów (77%).

Oszczędności najsilniej motywują

W badaniu ponad 40% ankietowanych uznało zmniejszenie kosztów jako najistotniejszy czynnik motywujący firmę do podjęcia działań związanych z przeciwdziałaniem zmianom klimatu. Wśród pozostałych odpowiedzi po jednej trzeciej wskazań dotyczy konieczności przestrzegania obecnych lub przyszłych regulacji (34%) i chęci poprawy wizerunku firmy oraz zdobycia zaufania konsumentów (31%).

Unikanie przyszłych wzrostów kosztów (np. wyższych cen emisji dwutlenku węgla, wyższych kosztów energii, wyższych kosztów kapitału) jest kolejnym powodem, zachęcającym 29% firm do podjęcia działań na rzecz klimatu. Możliwość dostosowania się do oczekiwań klientów, którzy stają się coraz bardziej świadomi kwestii związanych ze zrównoważonym rozwojem i dlatego domagają się produktów i usług bardziej przyjaznych dla środowiska naturalnego, jest czynnikiem motywującym dla nieco ponad jednej piątej CFO.

Zdaniem ekspertów Deloitte w obszarze wysiłków dekarbonizacyjnych nie ma jednej efektywnej strategii postępowania – uniwersalnej dla wszystkich firm i branż, ponieważ różne sektory stoją przed różnymi klimatycznymi wyzwaniami. Wśród aktywności, które mogą podejmować przedsiębiorstwa, dyrektorzy finansowi z regionu CE najczęściej wskazują stopniowe ograniczanie własnej emisyjności – tak uważa 58% respondentów. Tego rodzaju działania obejmują np. zakontraktowanie zielonej energii elektrycznej, podnoszenie efektywności energetycznej, termomodernizację okien, powszechne stosowanie energooszczędnych żarówek, wymianę czynników chłodniczych, ograniczenie przejazdów czy segregację i recykling firmowych odpadów.

– Aby spełnić własne cele w zakresie redukcji emisji, ponad jedna trzecia ankietowanych firm dąży do opracowania nowych produktów i usług przyjaznych dla klimatu. To ma oczywiście konsekwencje w rozwoju biznesu, ze względu na prognozowany wysoki popyt na takie produkty. Z drugiej strony, zwiększenie podaży bardziej ekologicznych produktów i usług pozwoli konsumentom w przyszłości jeszcze poważniej angażować się w działania ograniczające wpływ na środowisko naturalne – mówi Tomasz Gasiński.

Mało konkretnych planów

Pomimo, iż członkowie zarządów firm mają świadomość skutków zmian klimatu i konieczności podjęcia natychmiastowych działań, niewiele przedsiębiorstw uwzględnia wszystkie aspekty środowiskowe w swoich strategiach rozwoju i kulturze korporacyjnej. Jak pokazuje badanie firmy „2022 CxO Sustainability Report”, 98% ankietowanych zgadza się z poglądem, że mamy do czynienia z kryzysem klimatycznym, a 63% twierdzi, że ich firmy bardzo się go boją.

Blisko dwie trzecie prezesów przyznało, że ich firmy są bardzo zaniepokojone zmianami klimatu. 79% badanych uważa, że świat znalazł się w krytycznym momencie i trzeba działać natychmiast. Podczas podobnego badania Deloitte z początku 2021 r. deklarowało tak 59 proc, co oznacza gwałtowny wzrost obaw i mobilizacji o 20 punktów procentowych. Równocześnie, 88% respondentów – prezesów i dyrektorów, nadal optymistycznie patrzy w przyszłość. Ich zdaniem szybkie podjęcie inicjatyw proklimatycznych może ograniczyć skutki zmian. W 2021 r. przekonanie takie wyraziło 63% ankietowanych. Obserwujemy więc znaczący wzrost niepokojów o sytuację klimatyczną wśród kadry kierowniczej, przy jednoczesnym przekonaniu o skuteczności proekologicznych działań.

Badanie Deloitte dowodzi, że członkowie zarządów odczuwają presję i dostrzegają zagrożenie na kilku poziomach. Niemal wszyscy respondenci (97%) wskazali, że ich firmy już odczuły negatywne skutki zmian klimatu, połowa zaś przyznała, że to wpłynęło na działalność operacyjną (np. zakłócenia działalności firmy i sieci dostaw na całym świecie). 81% członków zarządów osobiście odczuło skutki zmian klimatu (np. ogromne upały, silne wiatry, pożary) w okresie ostatnich 12 miesięcy. Ponadto grupy interesariuszy, w tym regulatorzy, akcjonariusze, konsumenci i pracownicy wywierają presję, by firmy rozpoczęły działania.

Biznes musi przyśpieszyć

–  Widzimy, że temat klimatu jest coraz częściej postrzegany jako strategiczny, a członkowie struktur zarządczych poszukują informacji, rozwiązań oraz doświadczeń w zakresie transformacji klimatycznej. To bardzo pozytywny sygnał, ale też duże wyzwanie, więc sądzę, że jako biznes musimy przyspieszyć, działać tu i teraz. Dlatego zarząd Deloitte w Polsce podjął decyzję o rozpoczęciu realizacji ambitnego planu transformacji, której celem jest osiągnięcie przez firmę net-zero w 2030 roku. Myślę, że podjęcie działań mających na celu zminimalizowanie negatywnego wpływu na otoczenie jest nie tylko sprawą szeroko pojętej odpowiedzialności społecznej biznesu. To kwestia wiarygodności firmy wobec partnerów i klientów, którym doradzamy, także w tej materii właśnie, ale również względem naszych pracowników, którzy chcą pracować w firmie, która kieruje się tymi samymi wartościami. Oni właśnie oczekują od nas zmiany – mówi Tomasz Konik, partner zarządzający Deloitte Polska.

Dwie trzecie respondentów twierdzi, że ich firmy korzystają z materiałów przyjaznych dla środowiska i oszczędzają energię. Ponad połowa korzysta z urządzeń i technologii energooszczędnych. Większość świadomie i celowo ogranicza liczbę podróży służbowych oraz prowadzi szkolenia proklimatyczne dla pracowników.

Choć wszystkie aktywności związane ze zrównoważonym rozwojem mają znaczenie, badanie wskazuje pięć inicjatyw, które (zwłaszcza podejmowane łącznie) powodują znaczące zmiany i dowodzą głębokiego zrozumienia korzyści, jakie niesie firmie zrównoważony rozwój. Są to:

  • opracowywanie nowych produktów i usług przyjaznych środowisku;
  • wymaganie od dostawców i partnerów biznesowych spełnienia określonych kryteriów środowiskowych;
  • modernizacja zakładów, by zwiększyć ich odporność na skutki zmian klimatu;
  • uwzględnienie kwestii proklimatycznych w działalności lobbingowej i politycznej;
  • uzależnienie wynagrodzenia kierownictwa od realizacji inicjatyw w zakresie zrównoważonego rozwoju.

Przedsiębiorstwa bardzo rzadko decydują się na te inicjatywy, zaś ponad jedna trzecia ankietowanych wdrożyła wyłącznie jedną z nich. Mimo niezmiennie wysokiego poziomu troski o środowisko i optymizmu dotyczącego zmiany, narasta potrzeba podejmowania bardziej istotnych działań ograniczających najgorsze skutki zmian klimatu.

Członkowie zarządów firm wskazują wzrost uznania, poprawę reputacji i satysfakcję klientów, a także dobrostan i morale pracowników jako trzy z pięciu największych korzyści, które przynoszą inicjatywy z zakresu zrównoważonego rozwoju. Dowodzi to, że wielu z nich uznaje tego rodzaju działania za korzystne w budowaniu dobrych relacji z kluczowymi interesariuszami. Pozytywne efekty „zielonej” transformacji firm w postaci wzrostu przychodów, podnoszenia się wartości aktywów czy marży operacyjnej są dużo rzadziej zauważane, co pokazuje, że zrównoważony rozwój firm to działanie rozłożone na lata.

– Nie wszystkie firmy znajdują się na tym samym etapie procesu transformacji w kierunku zrównoważonego rozwoju, ale już niedługo każda będzie musiała rozpocząć wdrażanie strategii i konkretnych rozwiązań, które pozwolą jej obrać ten kurs. Wyzwanie to dotyczy to nie tylko sektorów wysokoemisyjnych czy przemysłu ciężkiego – ten kierunek jest niezależny od branży, w której operuje firma i w równym stopniu odnosi się do przedsiębiorstw produkcyjnych, jak i podmiotów z obszaru IT, consumer czy bankowości. Zarządy firm już dziś powinny rozpocząć poszukiwanie optymalnego modelu, który pozwoli dostosować organizacje do rosnących oczekiwań regulatorów, klientów i interesariuszy, związanych z wdrożeniem rozwiązań w zakresie ESG i zmian klimatu – podsumowuje Irena Pichola, lider zespołu ds. zrównoważonego rozwoju Deloitte w Polsce i Europie Środkowej.

Poleć ten artykuł:

Polecamy