Mniejsze przeładunki w hamburskim porcie
Największy uniwersalny port Niemiec także dotknęły skutki kryzysu wywołanego przez koronawirusa. W pierwszym kwartale 2020 r. przeładunki morskie pozostały z wynikiem 31,9 miliona ton poniżej ubiegłorocznego poziomu. Przeładunki kontenerowe wyniosły 2,2 miliona TEU, o 6,6 procent mniej niż w poprzednim roku. Przewozy w relacji z zapleczem lądowym zachowują się względnie stabilnie, podczas gdy przeładunki w transhipmencie wyraźniej odczuwają spadek popytu.
Hamburski port jest w pełni operacyjny i spełnia w trudnych warunkach gospodarczych wywołanych przez globalny kryzys pandemiczny istotną funkcję w tworzeniu niezawodnych łańcuchów dostaw towarów i surowców dla gospodarki i ludzi. Zauważalne w największym uniwersalnym porcie Niemiec osłabienie potoków importowych i eksportowych wynika z perturbacji w globalnych łańcuchach transportowych i dostaw wywołanych przez koronawirusa. – Ograniczenie aktywności gospodarczej w Chinach i wprowadzenie w jego efekcie blank sailingów w żegludze wywołały także w Hamburgu zmniejszenie przeładunków – wyjaśnił Axel Mattern, zarząd Hafen Hamburg Marketing e.V.
Mattern wskazał na to, że port z jego wydajnymi terminalami przeładunkowymi i połączeniami transportowymi z zapleczem lądowym funkcjonuje bez zakłóceń. Wszystkim 156 000 zatrudnionym bezpośrednio i pośrednio w porcie oraz przedsiębiorstwom gospodarki portowo-morskiej, który wspólnie każdego dnia troszczą się o bezproblemowy przeładunek towarów, podziękował Mattern za ich wkład w trudnym czasie. – Zakładamy, że hamburski port z jego licznymi zatrudnionymi i dobrze zorganizowanymi przedsiębiorstwami sprosta z sukcesem także temu kryzysowi – powiedział Mattern.
W segmencie przeładunków kontenerowych zostało w pierwszym kwartale na nabrzeżach w Hamburgu za- i wyładowanych łącznie 2,2 miliona TEU (standardowych kontenerów 20 stopowych). Jest to spadek o 6,6 procent w porównaniu z poprzednim rokiem. Wśród trzech największych pod względem wolumenu partnerów handlowych hamburskiego portu w ruchu kontenerowym sytuacja rozwijała się w pierwszych trzech miesiącach bardzo rozmaicie. W morskich przewozach kontenerowych z Chinami, najważniejszym partnerem handlowym Hamburga, przeładowano w pierwszym kwartale łącznie 579 400 TEU (-14,6 procent). – Spadek przeładunków morskich z Chinami daje się wyjaśnić skutkami kryzysu wywołanego przez koronawirusa – stwierdził Mattern.
W przypadku USA, które zajęły drugie miejsce w rankingu partnerów kontenerowych, w pierwszym kwartale 2020 r. odnotowano wzrost o 20,7 procent, przy łącznej liczbie 146 100 TEU. – Ten wyjątkowo dobry rozwój przewozów kontenerowych z USA wynika z czterech nowych serwisów transatlantyckich, które wystartowały w Hamburgu na początku 2019 r. Były one w stanie bardzo dobrze się rozwijać i zapewniały wzrost obrotów, szczególnie w ruchu kontenerowym z portami wschodniego wybrzeża USA – zauważył Mattern.
Także zajmujący trzecią pozycję w rankingu Singapur ze 111 000 TEU uzyskał dodatni wynik, osiągając w ciągu pierwszych trzech miesięcy bieżącego roku wzrost o 10,5 procent. Axel Mattern podejrzewa, że rozwój ten można wyjaśnić przesunięciem transhipmentu z krajów azjatyckich do Singapuru.
Inaczej rozwijał się obszar transhipmentu w Hamburgu, czyli przeładunków pomiędzy statkami oceanicznymi a dowozowymi, który ze spadkiem o 10,8 procent do 772 000 TEU, został szczególnie dotknięty kryzysem związanym z Covid-19. W pierwszym kwartale br. przewozy z portu morskiego w relacji z zapleczem lądowym wszystkim środkami transportu, czyli pociągiem, samochodem i barkami, okazały się, w odniesieniu do ruchu kontenerowego sięgającym 1,4 miliona TEU, bardziej stabilne, a spadek wyniósł 4,0 procent. Przewozy kolejowe, które są tak bardzo ważne dla portu w Hamburgu, wyniosły 11,9 miliona ton (-4,3 procent) i 663 000 TEU (-4,6 procent), i ukształtowały się poniżej wyniku z analogicznego kwartału poprzedniego roku, ale jednocześnie na znacznie wyższym poziomie niż w roku 2018 (612 000 TEU).
– Doskonałe połączenie z lądem znacznie przyczyniło się w ostatnich tygodniach do zapewnienia pełnej operacyjności portu w Hamburgu nawet w trudnych czasach – stwierdził Jens Meier, dyrektor generalny HPA. – Pomimo tymczasowo malejących dostaw kontenerów spowodowanych kryzysem koronowym, kolej portowa była w stanie wykazać stabilne wykorzystanie przepustowości w pierwszym kwartale 2020 r., a nawet przekroczyła poziom z 2018 r. Nie jest to kwestią oczywistą, ale wynika z konsekwentnego wzrostu efektywności i ciągłej rozbudowy sieci kolei portowej.
W pierwszym kwartale 2020 r. przeładunki masowe wyniosły 9,4 mln ton. (-11,9 procent). W tym segmencie przeładunków eksport rozwijał się pozytywnie – łącznie 2,7 miliona ton (+ 11,9 procent). Rozwój ten został wsparty bardzo znaczącym wzrostem eksportu zboża (694 000 ton / +177,2 procent) i nawozów (638 000 ton / +8,1 procent).
W nadchodzących miesiącach Axel Mattern zakłada, że początkowo Port Hamburg będzie musiał przygotować się na kontynuację blank sailings i spadek przeładunków. – Od czerwca jest całkiem możliwe, że przy powolnym uruchomieniu gospodarki w Chinach i Europie ponownie zaobserwujemy wzrost liczby statków i ilości towarów w przeładunkach portowych i w ruchu między portem morskim a jego zapleczem lądowym – Axel Mattern jest o tym przekonany.
(Port Hamburg)