NHL: Lokaut ima się ku końcowi?
W ostatnich dniach do kibiców hokeja docierało wiele pozytywnych sygnałów odnośnie trwającego już ponad miesiące lokautu, spowodowanego konfliktem między władzami ligi a związkiem zawodowym hokeistów. Mecze mogą wystartować w połowie stycznia.Pierwsze wiadomości o możliwym...
Pierwsze wiadomości o możliwym zakończeniu sporu zaczęły docierać a piątek, a odnosiły się do rozmów telefoniczych obu stron. Doniesienia wskazywały, że przed końcem roku możliwe jest bezpośrednie spotkanie obu stron – ma ono nastąpić 31 grudnia.
Ostatnia runda rozmów została zerwana z inicjatywy przedstawicieli ligi i klubów, którzy ramię w ramię walczą o nowe zasady w układzie zbiorowym, regulującym współpracę z zawodnikami. Związek zawodowy hokeistów (NHLPA) na czele z Donaldem Fehrem sprzeciwia się jednak proponowanym zmianom, uważając je za niekorzystne.
Strony były jednak w stanie wypracować kompromis już wcześniej pod względem podziału zysków – ostatecznie stanęło na 50–50, chociaż związek zawodowy chciałby, schodzić do tego pułapu przez dłuższy okres czasu (obecnie zawodnicy otrzymują 57% zysków).
Spornymi kwestiami są m. in. maksymalna dozwolona długość kontraktów zawodników, a także salary cap (sezonowe ograniczenie wydatków klubów na umowy z graczami). Jak podają wiadomości hokejowe kanadyjskiego dziennika The Globe and Mail, NHL w tych kwestiach nieco złagodziła swoje stanowisko, przedłużając maksymalny okres do 6 lat, a także dając klubom możliwość wykupienia po 1 graczu w sezonie 2012/13 bez doliczania wartości umowy do salary capu (ustalonego docelowo na $60,000,000 w sezonie 2013/14).
Czasu na osiągnięcie porozumienia nie zostało jednak wiele. NHL nie zgadza się na sezon krótszy niż 48 meczy (+ playoffy), stąd mecze muszą wystartować do 19 stycznia – daje to około tygodnia na wypracowanie kompromisu. W przeciwnym razie sezon zostanie odwołany, podobnie jak podczas lokautu w 2004-05.