Rekord bije rekord – popyt na magazyny wzrósł o 40 proc.

Rekord bije rekord – popyt na magazyny wzrósł o 40 proc.

Gdy wydaje się, że rekordy osiągnięte w zeszłych kwartałach są nie do pobicia, okazuje się, że aktywność najemców i deweloperów na polskim rynku magazynowym wciąż pozytywnie zaskakuje. Wstępne dane za 2021 rok, zaprezentowane przez międzynarodową firmę doradczą Cushman & Wakefield wskazują, że całkowity popyt na powierzchnie magazynowe i przemysłowe w Polsce wzrósł aż o 40% w stosunku do roku 2020, osiągając rekordowe 7,2 mln mkw.

W rekordowym tempie rośnie także podaż. W 2021 roku deweloperzy pierwszy raz w historii polskiego rynku magazynowego dostarczyli prawie 3,5 mln mkw., dzięki czemu całkowite zasoby rynku magazynowego wynoszą już 24,3 mln metrów kwadratowych,

– Nie jest to ostatni z pozytywnych sygnałów płynących z podsumowania roku. Nieustannie rosnąca aktywność deweloperska sprawia, że do końca 2022 roku zasoby nowoczesnej powierzchni magazynowej wzrosną jeszcze o ponad 5 mln mkw. Oznacza to, że całkowita podaż na koniec bieżącego roku wyniesie blisko 30 mln mkw. – mówi Damian Kołata, Partner, Head of Industrial & Logistics Agency | Poland, Head of E-Commerce | CEE.

Jeszcze pięć lat temu, zasoby tego sektora nieznacznie przekraczały 11 milionów mkw., a magazyny powstawały jedynie w największych aglomeracjach. Rynek dąży jednak do przekroczenia kolejnej granicy. Deweloperzy próbują nadążyć za szybko rosnącym popytem i pomimo trudności związanych z pandemią, uruchamiają rekordową liczbę nowych inwestycji. Tylko w ostatnim kwartale 2021 r. szacowany wolumen nowo rozpoczętych projektów osiągnął poziom prawie 2 mln mkw.

Z danych Cushman & Wakefield wynika, że w pierwszym kwartale 2023 roku rynek będzie już trzykrotnie większy od tego z marca 2016 roku, kiedy przełamana została bariera 10 mln mkw.

Od tego czasu magazyny stały się nieodzownym elementem krajobrazu, nie tylko największych polskich obszarów metropolitarnych, ale również średniej wielkości miast (np. Zielona Góra, Gorzów, Toruń), a także nieoczywistych lokalizacji, których idealne położenie, z punktu widzenia międzynarodowego łańcucha dostaw, dało możliwość rozwoju i stworzyło wiele tysięcy miejsc pracy w znacznie mniejszych ośrodkach (np. Bolesławiec, Goleniów). Eksperci Cushman & Wakefield wskazują również na duży potencjał w miejscowościach takich jak chociażby Legnica, Głogów, Częstochowa, czy Kielce, które dzięki szybkim połączeniom drogowym i wciąż dość dużemu dostępowi do zasobów ludzkich, spotykają się z zainteresowaniem deweloperów i najemców.

Poleć ten artykuł:

Polecamy