O sztuce zwalniania (z cła)

O sztuce zwalniania (z cła)

Cło, dozór celny, czy kontrola celna rzadko bywają źródłem natchnienia dla artystów. Nie licząc celnika – świętego Mateusza, który na płótna Caravaggia czy Rembrandta trafił jednak z innych powodów, niż wykonywane obowiązki służbowe, niełatwo odnaleźć dzieła sztuki, czy choćby dyskretne nawiązania do tematyki celnej w światowym malarstwie, muzyce czy poezji. Jeden z chlubnych wyjątków od tej reguły to dzieło zespołu Lombard – piosenka „Wolne od cła” (muzyka: Grzegorz Stróżniak, słowa: Marek Dutkiewicz), od której to piosenki wziął zresztą tytuł cały album, wydany w roku 1984; wydana w tym samym roku kaseta z niewiadomych zaś przyczyn nosiła tytuł: „Zwolnione od cła”, przy czym krój czcionki na okładce sugerował odcisk urzędowej pieczęci.

Dzieło Marka Dutkiewicza zasługuje na przytoczenie w całości, co też niniejszym czynimy.

Wywalczyć chcę pieczątkę: 

“Wolne od cła”

I precz z łapami!

Niech nikt nie gmera w mych pamiątkach

Cennych jak smak

Tlenu nad nami

Wolne od cła, tylko i aż

Wolne od cła, stempel na twarz

Wolne od cła, tylko i aż

Wolne od cła, stempel na twarz

Nic nie mam do schowania

Wierzcie mi lub na osobistą 

Nikomu przepis nie zabrania

Prawa do snów

Jak wódka czystych

Wolne od cła, stempel na twarz

Wolne od cła, tylko i aż

Wolne od cła, stempel na twarz

Wolne od cła, tylko i aż

Wolne od cła, tylko i aż

Wolne od cła, stempel na twarz

Wolne od cła, tylko i aż

Wolne od cła, stempel na twarz.

Przeżycia podmiotu lirycznego cytowanego utworu dobrze ilustrują sytuację psychologiczną osoby stykającej się z organami celnymi – niby „nie ma nic do ukrycia”, ale z drugiej strony „wywalczyć chce pieczątkę: >>Wolne od cła<<“.

Przed oczami staje nam w tym momencie obrazek jakiegoś zagubionego wśród pól i lasów przejścia granicznego, na którym nieco przestraszony obywatel długo i namiętnie tłumaczy coś funkcjonariuszowi celnemu, po czym ten sięga wreszcie leniwym ruchem po wielki okrągły stempel i przystawia uradowanemu podróżnemu pieczątkę „WOLNE OD CŁA” na jakimś bliżej nieokreślonym dokumencie.

Niestety, owa archetypiczna wizja zwalniania od cła nie ma pokrycia w rzeczywistości. Od samego początku III Rzeczpospolitej, obowiązuje bowiem zasada, że w przypadku obrotu gospodarczego, nawet jeśli ubiegamy się o zwolnienie z obowiązku zapłaty długu celnego, wcale nie zwalnia nas to z obowiązku złożenia zgłoszenia celnego. Pieczątki „WOLNE OD CŁA”, jeśli nawet kiedyś istniały, musiały odejść dawno do lamusa.

Różowe lata dziewiećdziesiąte

W tematyce zwalniania od cła różnego rodzaju towarów (w bardziej i mniej legalne sposoby), najciekawszy okres to niewątpliwie lata 90-te XX-go wieku, kiedy to, na niektóre towary obowiązywały drakońskie stawki celne: wystarczy wspomnieć samochody, na które, niezależnie od ich wartości i stanu technicznego, nałożono cło minimalne w wysokości 2.500 USD ! Tego typu zachęta materialna musiała uwolnić inwencję twórczą naszych rodaków, więc sposobów na obejście przepisów pojawiło się wkrótce w bród. Jedną z ciekawszych metod był sposób „na księdza”, w którym to wariancie wykorzystywano fakt, iż w myśl tzw. ustawy kościelnej z 1989 r., dary przekazywane kościołom i związkom wyznaniowym zwolnione były od opłat celnych i podatków. Przedsiębiorczy obywatele udawali się do co bardziej spragnionych gotówki proboszczów z propozycją korzystnego dla wszystkich dealu – ksiądz wystawiał za umówioną kwotę „prowizji” wskazanej osobie upoważnienie do reprezentowania swojej parafii przed organami celnymi, a resztą zajmował się obrotny handlarz: kupował za granicą samochód, załatwiał akt darowizny, dokonywał odprawy celnej na rzecz parafii. Ostatnim akordem była „sprzedaż” przez parafię samochodu organizatorowi całego procederu; po czym handlarz udawał się z umową kupna-sprzedaży do wydziału komunikacji, a proboszcz do spowiedzi u swojego wikarego. Zawodowi handlarze doceniali szczególnie pewność i uczciwość swoich parafialnych kontrahentów – w przeciwieństwie do innych biznesów w przemytniczym półświatku, proboszczowie zachowywali zwykle 100-procentową lojalność i uczciwie wypełniali swoje zobowiązania wobec zleceniodawców. Proboszczowie-wyczynowcy potrafili sprowadzać rocznie w ten sposób nawet kilkanaście aut, np. ksiądz Eugeniusz W., pseudonim „Dealer”, kapelan w zakładzie poprawczym dla dziewcząt, w latach 1992-96 sprowadził z zagranicy 43 luksusowe samochody z pominięciem opłat celnych. Kres owym pięknym czasom przyniosła akcesja Polski do Unii Europejskiej, pamiętnego 1 maja 2004 roku.

Unia nierychliwa…

Unia Europejska okazała się mniej spolegliwa niż polski ustawodawca. Unijne przepisy dotyczące zwolnień od cła, jakkolwiek, jak każdy unijny akt prawny, napisane językiem nieprecyzyjnym,  dające duże pole do indywidualnych interpretacji, mimo wszystko okazały się całkiem skuteczne, jeśli chodzi o eliminowanie patologii w tym zakresie.

Podstawowy unijny akt prawny w tej materii to Rozporządzenie Rady (WE) nr 1186/2009 z dnia 16.11.2009 r. ustanawiające wspólnotowy system zwolnień celnych (Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej z 2009 r., poz. L 324/23).

Inne istotne z naszego punktu widzenia przepisy dotyczące zwolnień znajdziemy m.in. w n/w decyzjach Komisji (UE):

• Decyzja Komisji (UE) nr 2022/1108 z dnia 1 lipca 2022 r. w sprawie zwolnienia przywozu z należności celnych przywozowych i z VAT w odniesieniu do towarów, które mają być dystrybuowane lub nieodpłatnie udostępniane na rzecz osób uciekających przed wojną w Ukrainie oraz osób potrzebujących w Ukrainie (Dz.U. L 178 z 5.7.2022, s. 57–60).

• Decyzja Komisji (UE) nr 2020/491 z dnia 3 kwietnia 2020 r. w sprawie zwolnienia przywozu z należności celnych przywozowych i z VAT w odniesieniu do towarów potrzebnych do zwalczania skutków epidemii COVID-19 w 2020 r. (Dz.U. L 103 I z 3.4.2020, s. 1–3).

Również Unijny Kodeks Celny w art. 203 zawiera bezpośrednie regulacje, dotyczące specyficznego rodzaju zwolnienia z długu celnego dla towarów powracających (więcej na ten temat w artykule: https://rusak.pl/towary-powracajace ).

Omawiane przepisy przewidują zwolnienie z należności celnych przywozowych dla różnego rodzaju kategorii towarów. Mówiąc w pewnym uproszczeniu, z należności celnych przywozowych mogą być zwolnione są towary takie jak:

• Mienie osobiste:

o mienie osobiste należące do osób zmieniających swoje miejsce zamieszkania z państwa trzeciego do państwa członkowskiego UE, pod warunkiem, że ich miejsce zamieszkania znajdowało się poza UE nieprzerwanie przez okres co najmniej 12 miesięcy;

o towary przywożone w związku z zawarciem związku małżeńskiego, pod warunkiem, że miejsce zamieszkania danej osoby znajdowało się poza UE nieprzerwanie przez okres co najmniej 12 miesięcy i może ona przedstawić dowód zawarcia związku małżeńskiego;

o mienie osobiste odziedziczone przez osobę mającą miejsce zamieszkania w UE;

o ubrania, materiały szkolne i wyposażenie pokojów uczniów lub studentów przyjeżdżających do UE w celach naukowych.

• Towary o niewielkiej wartości, towary przywożone do celów niehandlowych, dobra inwestycyjne oraz towary znajdujące się w bagażu osobistym podróżnych:

o towary o niewielkiej wartości;

o towary o charakterze niehandlowym przekazywane bezpośrednio przez osobę fizyczną w państwie trzecim osobie fizycznej mieszkającej w UE;

o dobra inwestycyjne oraz inne urządzenia należące do przedsiębiorstw, które ostatecznie zaprzestają swojej działalności w państwie trzecim i przenoszą się do UE;

o towary zwolnione z podatku od wartości dodanej (VAT) znajdujące się w bagażu osobistym podróżnych przyjeżdżających spoza UE.

• Produkty rolne, substancje biologiczne i chemiczne, środki farmaceutyczne i produkty medyczne:

o produkty rolne, hodowlane, pszczelarskie, ogrodnicze i leśne pochodzące z gospodarstw znajdujących się w państwach trzecich położonych w bezpośrednim sąsiedztwie UE i prowadzonych przez unijnych rolników;

o nasiona, nawozy i produkty do uprawy gleby i pielęgnacji roślin uprawnych przywożone przez producentów rolnych z państw trzecich do użytku w bezpośrednio sąsiadujących z nimi państwach członkowskich;

o zwierzęta laboratoryjne oraz substancje biologiczne lub chemiczne przeznaczone do badań;

o substancje lecznicze pochodzenia ludzkiego oraz odczynniki służące do określania grup krwi i typów tkanek;

o przyrządy i wyposażenie przeznaczone do badań medycznych, diagnozowania lub leczenia;

o substancje przeznaczone do kontroli jakości produktów leczniczych;

o środki farmaceutyczne wykorzystywane na międzynarodowych imprezach sportowych.

• Pozostałe kategorie:

o materiały dydaktyczne, naukowe i kulturalne oraz przyrządy i wyposażenie naukowe;

o towary przeznaczone dla organizacji charytatywnych lub dobroczynnych;

o odznaczenia honorowe lub nagrody, podarunki otrzymane w ramach stosunków międzynarodowych oraz towary przeznaczone do użytku monarchów lub głów państwa;

o towary przywożone do celów promocji handlu;

o znaki towarowe, wzory lub projekty przekazywane organom zajmującym się ochroną praw autorskich, przemysłowych i patentowych;

o turystyczne materiały informacyjne;

o materiały pomocnicze do mocowania i zabezpieczania towarów w czasie transportu (taśmy, liny, haki, poduszki itp.);

o ściółka, pasza i karma dla zwierząt w czasie transportu;

o paliwa i smary znajdujące się w pojazdach mechanicznych oraz motocyklach wjeżdżających do UE;

o materiały przeznaczone do budowy lub utrzymania pomników ofiar wojennych;

o trumny zawierające zwłoki, urny pogrzebowe z prochami zmarłych oraz ozdobne artykuły pogrzebowe.

W przypadku gdy zwolnienie z należności celnych przywozowych następuje pod warunkiem szczególnego przeznaczenia towarów, osoba zainteresowana zobowiązana jest przedstawić właściwym organom dowody, iż takie warunki zostały spełnione.

O czym należy pamiętać

Niezależnie od tego, o jakich towarach mówimy, istnieje kilka fundamentalnych zasad, o których musimy pamiętać:

a) fakt ubiegania się przez wnioskodawcę o zwolnienie towaru z należności przywozowych nie zwalnia go z obowiązku złożenia zgłoszenia celnego (pomijając towary znajdujące się w bagażu osobistym podróżnych oraz inne towary zgłaszane ustnie lub w tzw. „innej formie”, jak np. przejście przez podróżnego pasem „nic do oclenia”).

b) zwolnienie towaru z należności przywozowych nie odbywa się „z urzędu” – strona musi o nie zawnioskować, z przywołaniem podstawy prawnej (innej dla cła i innej dla podatku VAT).

c) zgłoszenie celne musi zostać wypełnione w odpowiedni sposób, włącznie z polem 47 JDA SAD („Obliczanie opłat”).

d) niezłożenie wniosku o zwolnienie z należności przywozowych w momencie składania zgłoszenia celnego może znacznie utrudnić lub wręcz uniemożliwić ubieganie się o zwolnienie towaru z należności przywozowych (ewentualny wniosek należałoby wówczas procedować w oparciu o art. 117 UKC);

e) zwolnienie towaru z cła nie oznacza automatycznie zwolnienia z akcyzy i/lub podatku VAT – o ile zwolnienia z cła następuje na mocy prawa unijnego, to w przypadku podatków, odpowiednie przepisy muszą wynikać z krajowych aktów prawnych.

f) w zakresie podatku VAT, znaczna część zwolnień jest uwarunkowana jednoczesnym (czy może raczej wcześniejszym, jeśli spojrzeć na sposób obliczania długu celnego) zwolnieniem z cła. Zatem nawet przy stawce „erga omnes” 0%, należy wnioskować na zgłoszeniu celnym o zastosowanie ww. zwolnienia, z myślą o następującym w konsekwencji zwolnieniu z VAT.

g) do zgłoszenia celnego należy dołączyć dokumenty potwierdzające

w jednoznaczny sposób prawo wnioskodawcy do zastosowania konkretnej podstawy prawnej zwolnienia z należności przywozowych.

h) w przypadku gdy zwolnienie z należności celnych przywozowych następuje pod określonymi warunkami (np. nieodstępowaniem towaru przez określony czas), organ celny może kontrolować, czy dany warunek został dotrzymany, a jeśli nastąpiły jakieś nieprawidłowości – egzekwować dług celny wraz z odsetkami w terminie do 5 lat od daty jego powstania (lub nawet dłużej, jeśli spełnione będą przesłanki określone w ustępie 2 art. 103 UKC).

i) zwolnień, o których mowa w Rozporządzeniu Rady (WE) nr 1186/2009 nie stosuje się co do zasady do wyrobów alkoholowych,  tytoniu i wyrobów tytoniowych oraz paliw stałych, ciekłych lub gazowych.

Z (NIE)CODZIENNEJ PRAKTYKI AGENTA CELNEGO…

Przeanalizujmy, co powinien zrobić agent celny w konkretnym przypadku „towaru”, podlegającego zwolnieniu z należności przywozowych. Żeby nie obracać się w kręgu banalnych przypadków, sięgniemy po przykład nieco makabryczny, ale wbrew pozorom, wcale nie tak rzadki w codziennej praktyce agenta celnego, a mianowicie odprawę trumny zawierającej zwłoki.

Po pierwsze, musimy sięgnąć do Rozporządzenia Rady (WE) nr 1186/2009 z dnia 16.11.2009 r. ustanawiającego wspólnotowy system zwolnień celnych, żeby sprawdzić, czy istnieją podstawy do zwolnienia z cła.

W Rozdziale XXX ww. rozporządzenia znajdziemy stosowny przepis o treści:

Artykuł 113

Zwolnione z należności celnych przywozowych są:

a) trumny zawierające zwłoki i urny z prochami zmarłych, jak również kwiaty, wieńce pogrzebowe i inne ozdobne przedmioty zwykle im towarzyszące;

b) kwiaty, wieńce i inne przedmioty ozdobne przywożone przez osoby mające miejsce zamieszkania w państwach trzecich, biorące udział w pogrzebie lub przybywające w celu udekorowania grobów znajdujących się na obszarze celnym

Wspólnoty, pod warunkiem, że rodzaj i ilość przywożonych towarów nie wskazuje na przeznaczenie handlowe.

Teraz pora na ustawę o VAT, gdzie szczęśliwie odnajdujemy art. 79:

Zwalnia się od podatku import:

1) trumien zawierających zwłoki i urn z prochami zmarłych, jak również kwiatów, wieńców i innych przedmiotów ozdobnych zwykle im towarzyszących;

2) kwiatów, wieńców i innych przedmiotów ozdobnych przywożonych przez osoby mające miejsce zamieszkania na terytorium państwa trzeciego, udające się na pogrzeby lub przybywające w celu udekorowania grobów znajdujących się na terytorium kraju, jeżeli ich ilość nie wskazuje na przeznaczenie handlowe.

Możemy zatem zawnioskować o zwolnienie zarówno z cła, jak i z VAT, aczkolwiek musimy pamiętać, że będziemy musieli wypełnić zgłoszenie celne jak w przypadku standardowego importu, czyli z podaniem wartości „towaru” (w tym przypadku trumny, akcesoriów, kwiatów itp.), która musi wynikać z określonych dokumentów oraz z uwzględnieniem kosztów transportu.

Początkującym agentom celnym dorzucimy w gratisie kod CN: 9919 00 00 40 („Trumny zawierające ciała, urny pogrzebowe z prochami zmarłych oraz ozdobne artykuły pogrzebowe”).

Oczywiście możemy spodziewać się, że organy celne, w ramach weryfikacji zgłoszenia celnego, poproszą nas o dodatkowe dokumenty: akt zgonu, dokumenty potwierdzające planowany pochówek na terytorium Unii Europejskiej itp. Jeżeli dokumenty będą sporządzone w języku obcym (szczególnie jeśli będzie to język „egzotyczny”), organy celne zapewne poproszą nas o przedłożenie tłumaczenia tegoż dokumentu na język polski.

Bądźmy świadomi faktu, iż w tego typu sprawach, organy celne wszystkich krajów UE unikają przyjmowania za dowód tzw. „harcerskiego słowa honoru”.

Zwolnią, nie zwolnią?

Z perspektywy importera, największą wadą cytowanych przepisów jest niepewność co do decyzji organu celnego. Nie istnieje możliwość wcześniejszego wiążącego zapewnienia przez organ celny, że zgormadzony przez nas materiał dowodowy zostanie oceniony jako wystarczający do zastosowania zwolnienia z należności przywozowych, czy też nie. Trzeba również mieć na uwadze, iż polskie organy celne, być może pod wpływem doświadczeń z lat 90-tych XX-go stulecia, mają wyraźną awersję do stosowania zwolnień celnych i rozpatrują odpowiednie wnioski pozytywnie, tylko wówczas, kiedy mają absolutną pewność, że sprawa jest czysta i nie niesie ze sobą ryzyka pozbawienia Unii Europejskiej oraz Skarbu Państwa należnych im danin.

Skąpstwo” powiedziałby ktoś – ale wszak „Skąpstwo ma, jak miłość, dar jasnowidzenia przyszłości, węszy ją, przenika”, jak napisał Honoré de Balzac. Być może polscy celnicy, mają ten „dar jasnowidzenia” i dostrzegają, że w wielu tego typu sprawach chodzi właśnie o uniknięcie zapłaty długu celnego, bez żadnych ku temu racji.

Poleć ten artykuł:

Polecamy