Odpowiedzialność pracowników za szkody w pojazdach służbowych

Odpowiedzialność pracowników za szkody w pojazdach służbowych

Przedsiębiorca ponosi konsekwencje z powodu uszkodzenia lub zniszczenia samochodu przez swojego pracownika. W takim przypadku może domagać się od zatrudnionego zadośćuczynienia, ale pod określonymi obostrzeniami.Reżim odpowiedzialności odszkodowawczej pracownika uzależniony jest...

Reżim odpowiedzialności odszkodowawczej pracownika uzależniony jest od sposobu przekazania pojazdu do użytkowania. Trzeba bowiem odróżnić oddanie mienia do dyspozycji zatrudnionego w związku ze świadczeniem pracy od powierzenia mienia z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się. Te pojęcia w potocznym użytkowaniu traktowane są niczym synonimy, co stanowi ewidentny błąd. Oddanie mienia to czynność faktyczna, która może zostać wykonana nawet przez ustne polecenie pracownikowi skorzystania z określonego pojazdu, podczas gdy powierzenie mienia niesie za sobą określone konsekwencje prawne.

Najlepsze zabezpieczenie

Przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pracowników względem pracodawcy określone zostały w Kodeksie pracy i nie mogą być zmieniane umową stron na niekorzyść zatrudnionych. Przesłankami tymi są szkoda, bezprawność czynu (niewykonanie lub nienależyte wykonanie obowiązków), wina pracownika, związek przyczynowy między zawinionym uchybieniem obowiązkom a szkodą. Dodatkowy element stanowią ograniczenia w wysokości potencjalnego odszkodowania, gdzie istotne znaczenie ma umyślność lub nieumyślność czynu pracownika.

Odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną w mieniu powierzonym pracownikowi oparta jest na takich samych przesłankach jak odpowiedzialność ogólna*. Różnice ograniczają się właściwie jedynie do zakresu kwotowego tej odpowiedzialności. O ile bowiem w przypadku oddania mienia do dyspozycji, jeżeli szkoda wyrządzona została z winy nieumyślnej, odpowiedzialność ta ograniczona jest do wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody, to w przypadku powierzenia mienia odpowiada on do pełnej wysokości wartości.

Tak więc powierzenie mienia stanowi najwłaściwszy, a w zasadzie jedyny, sposób zabezpieczenia należącego do pracodawcy mienia wysokiej wartości, na przykład samochodu firmowego.

Nieskuteczne zapisy

Pracownik ponosi odpowiedzialność materialną na podstawie przepisów o zaostrzonym rygorze tylko w przypadku, gdy wyraził na to zgodę i gdy mienie zostało mu powierzone prawidłowo. Zgoda, niezależnie od sposobu i formy jej wyrażenia, musi być oświadczona na tyle wyraźnie, by nie budziła wątpliwości. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że dostatecznym dowodem przejęcia mienia jest zawsze potwierdzenie jego odbioru podpisem zatrudnionego**.

Choć przepisy tego nie wymagają, pracodawcy niejednokrotnie zawierają z pracownikami odrębne umowy, w których regulują kwestię powierzenia mienia znacznie szerzej niż czyni to regulacja kodeksowa. Takie praktyki są często spotykane szczególnie w przypadku powierzenia mienia o wysokiej wartości. W umowach nie brakuje zapisów „zbyt daleko idących”. Przedsiębiorcy chcąc ułatwić sobie egzekwowanie odpowiedzialności materialnej od zatrudnionych, wprowadzają do takich dokumentów niedozwolone klauzule pogarszające sytuację pracowników w porównaniu do zasad wynikających z przepisów Kodeksu pracy. Należy jednak pamiętać, że w takim przypadku jedna z podstawowych zasad prawa cywilnego – zasada swobody umów – zostaje zasadniczo ograniczona. Zwłaszcza w relacjach z zatrudnionym, traktowanym jako słabszą stronę kontraktu, tym samym korzystającą ze szczególnej ochrony. Tak więc wspomniane zapisy w sytuacji spornej często okazują się, ku zaskoczeniu ich twórców, całkowicie nieskuteczne, co wielokrotnie podkreślał także Sąd Najwyższy.

Udział własny jako kara

Wśród najczęściej stosowanych tego typu klauzul warto wspomnieć choćby o wprowadzeniu udziału własnego w szkodzie powstałej w razie kolizji czy wypadku, w pojeździe służbowym użytkowanym przez pracownika. Firma uzasadnia tego typu postanowienia warunkami umów z towarzystwem ubezpieczeniowym, które również przewidują różnorodne zapisy związane z udziałem własnym lub franszyzami redukcyjnymi. Notabene obniżają one jednocześnie przedsiębiorstwu cenę ubezpieczenia. W takiej sytuacji jednak przenoszenie wprost omawianych klauzul do treści umów powierzenia mienia zawieranych z pracownikami jest całkowicie bezcelowe. Należy bowiem pamiętać, że użytkownik auta odpowiada względem pracodawcy do pełnej wysokości poniesionej przez niego szkody, a kwota udziału własnego pracodawcy to nic innego jak właśnie szkoda przez niego poniesiona. I to właśnie ta okoliczność stanowi podstawę dochodzenia stosownego odszkodowania od zatrudnionego.

Analizując sytuację opisaną powyżej, można jeszcze znaleźć pewne uzasadnienie dla wprowadzenia zapisu o udziale własnym pracownika. Jednak trudno o takie samo „łaskawe” stanowisko, gdy pracodawca przewiduje w umowie powierzenia mienia udział własny wyższy niż swój udział własny w umowie ubezpieczenia lub wprowadza udział własny zatrudnionego nawet jeśli umowa przedsiębiorcy takiego udziału wcale nie przewiduje. W takim wypadku roszczenie odszkodowawcze nie odpowiada bowiem faktycznie poniesionej przez pracodawcę szkodzie. Strata przedsiębiorstwa w zasadzie polega na zwiększonej szkodowości i związanej z tym zwiększonej składce w przyszłym okresie ubezpieczeniowym, co jest jednak moim zdaniem trudne do wykazania, szczególnie na jednostkowym przykładzie. Zapis taki należy wówczas uznać jako pewien rodzaj kary umownej, niedopuszczalny w relacji umownej pracownik-pracodawca.

Kara umowna

Może się wydawać, że zastrzeżenie w treści umowy odpowiedniej kary posiada wiele oczywistych zalet, zwłaszcza w porównaniu do ogólnych zasad regulujących odpowiedzialność odszkodowawczą. Przede wszystkim w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, które objęte było zastrzeżeniem o karze umownej, pracodawcy należałaby się wypłata kary umownej w wysokości określonej w umowie, bez względu na faktyczną wysokość poniesionej przez niego szkody. Ponadto nawet brak szkody nie zwalniałby pracownika z obowiązku zapłaty kary umownej. Z powyższych rozważań wprost jednak wynika, że instytucja kary umownej jest znacznie mniej korzystna dla pracowników niż zasady ich odpowiedzialności wynikające z przepisów prawa pracy. Dlatego też tego typu klauzule są niedopuszczalne również w umowach o odpowiedzialności materialnej pracowników.

Jako kolejny przykład niedozwolonych klauzul w umowach powierzenia mienia wskazać można zapisy o wyrażeniu zgody na potrącenie z wynagrodzenia pracownika przysługującego pracodawcy odszkodowania. Tak wyrażona zgoda na potrącenie przez firmę z wynagrodzenia za pracę należności, które mogą się ujawnić w przyszłości, jest nieważna. Tematyką tą wielokrotnie zajmował się Sąd Najwyższy. Wedle stanowiska SN pracownik wyrażając zgodę powinien mieć świadomość wielkości długu i przesłanek odpowiedzialności. Szczególna ochrona z jakiej korzysta wynagrodzenie zatrudnionego uniemożliwia więc stosowanie swoistych skrótów w ewentualnej egzekucji roszczeń odszkodowawczych pracodawcy. Potrącenia ze składników wynagrodzenia za pracę, obok kilku sytuacji szczególnych uregulowanych przepisami Kodeksu pracy, zawsze wymagają odrębnej zgody pracownika, nie jest w tym względzie dopuszczalna zgoda blankietowa, na przyszłość.

OC pracowników

W związku z opisanymi wyżej ograniczeniami, na rynku pojawiły się i funkcjonują polisy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pracowników. Posiadanie ubezpieczenia przez zatrudnionych jest oczywiście korzystne dla przedsiębiorcy, gdyż pozwala uzyskać naprawienie szkody bez konieczności uzyskiwania zgody zatrudnionego na potrącenie odszkodowania. Należy przy tym wyraźnie zaznaczyć, że uzależnianie np. zawarcia umowy o pracę od wykupienia polisy OC uznać należy za niezgodne z prawem. Przedsiębiorca może ułatwiać zakup polisy, ale nie ma prawa tego nakazać. Z uwagi na kalkulację wysokości składki, w praktyce takie ubezpieczenie zawiera najczęściej nie indywidualnie pracownik, a pracodawca – w formie polisy grupowej. Firma, jako podmiot ubezpieczający, odprowadza składkę, natomiast pracownicy są ubezpieczonymi i to ich odpowiedzialność jest chroniona. Składka ubezpieczeniowa jest z kolei najczęściej potrącana z pensji pracownika za jego zgodą.

Widać wyraźnie, że odpowiedzialność pracowników, także za mienie służbowe przekazane do korzystania jest znacznie ograniczona. W firmach posiadających dużą liczbę pojazdów służbowych, zarządzanie tym elementem przedsiębiorstwa może generować istotne oszczędności. Dlatego warto rozważyć zastosowanie różnorodnych elementów, w tym w szczególności powierzania mienia z obowiązkiem zwrotu lub wyliczenia się oraz w uzasadnionych przypadkach, stosowanie polis ubezpieczeniowych dla pracowników.

Fot. Fotolia

* (por. wyrok SN z dnia 9 sierpnia 1985 r., IV PR 153/85, OSNCP 1986, nr 5, poz. 80)

** (wyrok SN z dnia 25 września 1985 r., IV PR 200/85, OSNCP 1986, nr 5, poz. 84, z glosą K. Knoppka, PiP 1988, z. 5, s. 144).

Poleć ten artykuł:

Polecamy